Aga - czyli same pozytywne wieści. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy
MsMickey - smutne wieści :-(
Esperanza - ta spuchnięta pierś to wina hormonów. Położna doradziła mi robić okłady (1/2 łyżeczki sody na pół szklanki wody) ale ja nie robiłam bo u Mai zmiana była niewielka i szybko zniknęła. W razie wątpliwości porozmawiaj może z położną albo pediatrą.
Byłam z małą na długim 3 godzinnym spacerze . A ona nadal śpi, chyba pójdę ją przebudzić i kąpać bo mi piersi rozsadzi (śpi już od 16.30).
MsMickey - smutne wieści :-(
Esperanza - ta spuchnięta pierś to wina hormonów. Położna doradziła mi robić okłady (1/2 łyżeczki sody na pół szklanki wody) ale ja nie robiłam bo u Mai zmiana była niewielka i szybko zniknęła. W razie wątpliwości porozmawiaj może z położną albo pediatrą.
Byłam z małą na długim 3 godzinnym spacerze . A ona nadal śpi, chyba pójdę ją przebudzić i kąpać bo mi piersi rozsadzi (śpi już od 16.30).