reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Delwer naprawdę? ale ja była taka maciupka to chorego przedszkolaka nie miała w domu, co?Natalka będzie mieć 3 miechy jak Lila pójdzie o przedszkola i o to sie martwie bardzo.

Delwer a co ile twoja kupy robi na tym bebilonie?
 
reklama
oj ciekawe tematy mamy :eek:

Maja wczoraj strasznie płakała, prężyła się i dzisiaj znowu to samo :-(. Jestem sama i już nie wyrabiam, strasznie bolą mnie plecy ...
A w domu syf. Nawet nie mam kiedy sprzątnąć, nie mówiąc o jedzeniu.
A to wszystko przez spagetti, które wczoraj jadłam :baffled:. No nic prędko nie zjem.

Mała jest na UU + sporadycznie na bebilonie. Przy takich upałach pediatra kazała nam przepajać. Dajemy albo herbatkę koperkową albo glukozę.

Z dobrych wieści - to byłam dzisiaj z Mają na kontroli u chirurga. I pępuszek ładnie się zagoił :-). No i mamy już pozwolenie na kładzenie na brzuszku :happy:

Aga - trzymam kciuki za spotkanie w poradni laktacyjnej :tak:
 
Ostatnia edycja:
oj ciekawe tematy mamy :eek:

Maja wczoraj strasznie płakała, prężyła się i dzisiaj znowu to samo :-(. Jestem sama i już nie wyrabiam, strasznie bolą mnie plecy ...
A w domu syf. Nawet nie mam kiedy sprzątnąć, nie mówiąc o jedzeniu.
A to wszystko przez spagetti, które wczoraj jadłam :baffled:. No nic prędko nie zjem.

Mała jest na UU + sporadycznie na bebilonie. Przy takich upałach pediatra kazała nam przepajać. Dajemy albo herbatkę koperkową albo glukozę.

mnie tez po wczorajszym amsakrycnzym dniu okropnie bolą plecy w odcinku piersiowym, az czasami przy niektorych ruchach wchodiz blokada lekka i megaaaaa ból. Ramiona tez bolą....
 
słuchajcie czy Wasze dzieci od początku - samych narodzin - reagowały na to co jecie? Ja jem naprawdę wszystko oprócz kalafiorów, brokuła czy fasoli - ale i smażone, i pieczone, wczoraj ostrzejsza chińszczyzna, wszystkie wędliny itd, wszystkie rodzaje mąki - nawet lody, słodycza jakiegoś czasem dziabnę - i nie ma kolek. Młody w ciągu dnia jest na moim mleku z cycka, w nocy na MM.

Czy te reakcje na pokarm matki tworzą się później? My mamy dopiero 2 tyg. Boję się, że nagle to ruszy wszystko jak lawina i będzie słabo...
 
december na to chyba nie ma reguły, po prostu niektóre dzieci są bardziej wrażliwe inne mniej. Ja też jem wszystko, a kalafiora jem nawet prawie codziennie , nie jem tylko fasoli kapusty grochu i truskawek nie jadłam bo od truskawek to ja sama często dostawałam wysypki więc sobie odpuściłam,ale czereśnie jem:) i mój mały też nie ma kolek. jest na cycu dokarmiany bebikiem, po bebiku czasem kupki nie może zrobić ale pomaga herbatka koperkowa.
 
u Majki jak do tej pory nie było reakcji na to co jem :baffled:. Dopiero zaczęło się wczoraj :eek:

A jem prawie wszystko - nie jem tylko smażonych mięs, grochu i fasoli. W zaszłym tygodniu jadłam nawet jajecznicę ze szczypiorkiem i nic jej nie było ;-)
 
Hej,

fajna stronka na temat kupek, kolek, ropiejącego oczka, zaparać, ulewań itp.

http://babyonline.pl/niemowle_noworodek_artykul,4777.html?print=1

esperanza ja przemywałam oczko wodą przegotowaną i wacikiem:tak:
Na szczęscie Mały oczka ma już czyste, nie ropieją


Mnie tez bola plecy, podobnie jak AVO jak karmię (ale ja butelką) to zgięta jestem i nie moge dobrac jakoś odpowiedniej pozycji:-(

U mnie noc dzisiaj cięzka, Wojtek spał w sumie ładnie, budził się tradycyjnie co 3.5 godziny ale ja spać nie mogłam, sama byłam w domu i chyba za bardzo się przejmowałam:zawstydzona/y: a niepotrzebnie, teraż mąż spi po nocce, Kubę niedawno położyłam, Wojtula drzemie i mam czas dla siebie:tak: sprzątac mi się nie chce specjalnie, w wsobote wysprzatalam dom więc nie ma tragedii. Pozniej ide z dziećmi na spacer, pierwszy raz sama z dwojką, wczesniej albo szlam z jednym albo mama ze mną lub mąż:tak:
No ale trzeba jakoś sobie dać radę
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry