hej, ja juz po wizycie, szyjka mi sie skraca i jestem podekscytowana ze to juz tuz tuz :-):-) mam skierowanie do szpitala w zwiazku z tymi wodami, w poniedzialek mam sie zglosic. ciekawe jak mi tam termin oblicza, bo wedlug mojej gin dzis bylo 36,5 a wedlug usg z zeszlego piatku bylo 33t0d.... wiec dwa tygodnie pomiedzy cos sie gubia. ja wole szybciej niz pozniej!
co do spania - ja mam tego rogala, taki prawie na 2m i meeeega mi pomaga chociaz ostatnie tygodnie to juz i tak wstaje kolo 7-8 bo dluzej w lozku nie moge wytrzymac. lezenie boli... mlody sie rozpycha jak leze na bokach, a na plecach nie moge bo mnie boli kregoslup. nie ma wygodnej pozycji, wiec jak tylko sie budze to wstaje z radoscia :-) kto by pomyslal!
Faktycznie dziwnie rozbieżne Ci te terminy wychodzą, no ale fakt jest faktem, prędzej czy później, ale urodzisz;-)
Dzisiaj czekam na kuriera - ma przywieźć łóżeczko z materacykiem.
Brakuje mi jeszcze Octeniseptu i soli fizjologicznej, więc zaraz skoczę do apteki. No i zastanawiam się czy będzie mi potrzebny jakiś krem do sutków skoro nie zamierzam karmić,ale przecież będę musiała pokarm i tak odciagnąć. Mamy z doświadczeniem proszę o radę - sutki bolą tylko wtedy gdy bobo je ssie czy przy laktatorze też?
No i nie mam samej torby do spakowania dla małego, ale najważniejsze, że wszystko naszykowane. Ostatecznie gdyby coś to rzeczy i w reklamówkę można wrzucić.
W sprawie mężowych wsparć i czułych słówek to wczoraj usłyszałam, że mam stopy jak Shrekowa .
one - witaj!!
właśnie dziś robiłam listę czego mi jeszcze brakuje i też octeniseptu i soli fizjologicznej:-)
a co do karmienia, to tak z wyboru nie chcesz karmić?
katrina - zdrówka dla córci!!
Ja mam ten kojec i go wielbiam pod względem wygody dla kręgosłupa i pozycji jaką można przybierać podczas snu, ale zauważyłam, że jak dłużej z nim śpię to boli mnie głowa. Widocznie mój szyjny nie lubi takiej pozycji w przeciwieństwie do reszty kręgosłupa, dlatego też kojec czeka na dzidzię, bo do karmienia też jest super.
Torby mam już spakowane, ale mam jeszcze listę rzeczy, które trzeba dopakować tuż przed wyjazdem. Czekam jeszcze na dwie koszule do porodu/karmienia, które niedawno zamówiłam, bo ja do porodu muszę mieć swoją, nie dostanę szpitalnej, dlatego też pewnie jedna będzie potem do wyrzucenia.