reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

reklama
"Oby do maja"??? Co z Was za czerwcówki! :p to chyba jak przyjdzie mój termin, wszystkie już będziecie tulić swoje maluchy i pies z kulawą nogą się nie zainteresuje jak napiszę, że rodzę :> to nic, to nic, zniosę z godnością hyhy

Nie przejmuj się, ja zostaję z tobą, najwyzej wzajemne wspieranie bedziemy uskuteczniac. Nie sądzę abym sie wczesniej rozpakowała niz w podanym terminie.:tak:
 
Dziewczyny ja się chyba starzeje wraz z ciążą. Ciągle zrzędzę i marudzę :baffled: Jeszcze tylko 39 dni i będzie termin. Ciekawe ile tak rzeczywiście dni jeszcze upłynie.. bo na dobrą sprawę to nie znamy dnia ani godziny.. :sorry:


Czego ta pogoda jest znowu taka do bani ? I znowu głowa boli... i znowu nic się nie chce robić , dom obrasta brudem :confused2: bałagan nie z tej ziemi.. ale nie chce mi się nic robić, i co z tym z robić?
Ciężko się chodzi ... w sumie to już turla.. aj ! Pomarudze dzisiaj troche :crazy:
 
witajcie poweekendowo!
u mnie cudna pogoda,więc pewnie będę się dogrzewać!

Co do rożków itp.-moje duże dziecko też jest czerwcowe i owszem,miałam rożek,ale zaczęłam go używać chyba dopiero we wrześniu,jak się chłodniej zrobiło.Ja też nie jestem zwolennikiem przegrzewania dziecka,więc młodemu wystarczył cienki kocyk.Do tej pory woli jak jest chłodniej!

Magnii ja też bym chciała już maj,może nie koniecznie,żeby już rodzić,ale to zawsze bliżej czerwca...choć kto tam wie,jakie plany ma mój mały synek!!!Ostatnio tak daje popalić,że już nic z moich narządów wewnętrznych nie jest na swoim miejscu;-)
Mierzyłam się dzisiaj rano i brzuch urósł o kolejne 2 cm i poszedł w dół o 2,5(w ciągu 2 tygodni)...ciekawe???

Miłego dzionka i powodzenia na wizytach!
 
Hej!!

Ja też dziś chyba od marudzenia zacznę, bo nie dość, że pogoda od rana deszczowa, to czuję się słabo jak na początku ciąży... Nie mam już takiego apetytu, jaki miałam po 6 miesiącu i mam wrażenie, że jest z tym coraz gorzej. Nie daję rady już długo chodzić i każde podejście to połażenia po sklepach kończy się siedzeniem w aucie. Wczoraj pojechaliśmy z mężem na obiad do greckiej, a potem chciałam sobie buty kupić. Kupiłam jedne, ale na przymierzanie innych nie miałam już siły. Poszłam do auta a mąż zrobił zakupy spożywkowe. Boję się, że nie ogarnę chaty tak jak zamierzałam, bo sił nie starczy:crazy::crazy: No, pomarudziłam i słońce wyszło:-)

witam sie nadmorsko:-) pogoda poki co cudna ale robimy tyle kilometrow ze zaczynam sie bac ze urodze... jutro w planach tylko plaza mam nadzieje ze bedzie slonce...
ja kupilam rozek bo jest na liscie do szpitala do tego mam kocyk. poscieli nie mam. zastanqwiam sie tez nad tym otulaczkiem motherhood bo rozek taki ocieplany to chyba latem moze sie nie sprawdzic...

Ale Ci zazdroszczę tego nadmorskiego klimatu!! z chęcią poleżałabym na plaży i powdychała świeżego powietrza:-) miłego wypoczynku!

Witam was dziewczyny po weekendzie.
Sobota minęła pod znakiem Baby Shower. Od rana czułam się beznadziejnie ból kręgosłupa , nerki i mój kochany szkrab ,który cisnął niemiłosiernie głową w dół
tak jakby chciał sam się pojawić na imprezie.
Postanowiłam że upiekę ciasto ...i niestety trwało to i trwało bo piekarnik złośliwy nie chciał zaskoczyć z temperatura i w końcu tuż po 14 wreście ciasto było gotowe...szarlotka na kruchym spodzie.
Impreza przebiegła bardzo fajnie jedna znajoma była wodzirejem zagadek i konkursów. W jednym z nich każda z osób na imprezie musiała odpowiedzieć na pytanie jak zareguje przyszły tatuś kiedy mu oświadcze że zaczęłam rodzić. Odpowiedzi było dużo i były związane z tym jaki jest tatuś na co dzień.Był też konkurs rzutem smoczkiem przed siebie no jedna aż 3 metry rzuciła wprawiona mamusia:-):-):-):-):-). Ja musiałam testować przeciery owocowe i zgadywać smaki ......nawet dobre to było.
Na końcu odpakowywanie podarunków dla naszego szkraba normalnie miałam łzy w oczach bo tyle tego było .Ubranka , art chemiczne, torba na wózek a w środku matka do przewijania, zabawki od pierwszych miesięcy życia ,książeczki z bajkami , pojemnik na urzyte pampersiątka teraz mamy dwa , dużo kartek z życzeniami....i niespodziankę odp przyjaciól tatusia z lat szkolnych łóżeczko z drewna wraz z przewijakiem. Tak więc już chyba wszystko mamy na okres szpital- dom.....pozostaje wózek do kupienia.
Wszystko zakończyło się o 23 ....i tak spaliśmy do 11 nastepnego dnia i dzien dobry dostałam różyczki od tatusia. Pozdrawiam was:happy:

Super imprezka!!!:-D
 
no właśnie ja chciałam mieć calutki dom na błysk wysprzątany w każdym zakamarku jak dziecko przyjdzie na świat a tu nawet siły na poodkurzanie nie ma !!!!:szok:
 
witam
ja niedawno wstalam:p korzystam z okazji ze malego nie ma. ostatnio spalam tak dlugo chyba 4 lata temu w ciazy hehehe.bo zawsze jak mama go brala to brala w jakims celu, czyli albo szlam do pracy, albo na uczelnie.a teraz nic:)

to tak na szybko tylko

co do kg to mam 13 na plusie. widze ze nie tylko ja wiec chyba norma jakas:)

co do otulaczkow to ja nie mam i nie mialam, z rafalem jak w ciazy bylam ot nawet ichn ie bylo, wiec mam 2 rozki ktore mi sie przydaly, ale on jest w z pazdziernika wiec to co innego. zobaczymy jak teraz bedzie. w szpitalu zawijaja w szpitalny wiec nie wiem czy brac.

co do podpisywania ciuchow pozyczonych to ja mam wprawe bo musialam podpisywac do zlobka, i nie spiera sie ani nie rozmazuje ten marker do podpisywania plyt cd:p i do tej pory te ciuchy wygladaja jakbym je podpisala przed chwila a minal rok.

PaulinaMaria zazdroszcze takiej imprezki:)
 
reklama
Jak dobrze ze ja mam do ogarniecia na razie jeden pokój - resztę sprząta mamuska a nasz domek dopiero się buduje, pochwalę wam się że w zeszłym tyg zalalismy strop :-)
 
Do góry