reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

buziak no ja cię proszę,mnie wystarczy do 7;-)

Aga nie martw się,ja całą poprzednią ciążę byłam zestresowana i ciągle coś,a jednak młody był spokojny.Ale faktycznie może postaraj się nie stresować !
Coś jeszcze chciałam,ale się mi zapomniało....:zawstydzona/y:
 
reklama
Witajcie kochane :tak:
ehh bez neta w tym szpitalu idzie oszales;/
najgorsze ze reszta miala, a mi sie wyswietla co jakis czas ze mam jakies ograniczenie albo brak lacznosci ;/;/ , masakra jakas.


Nie doczytalam Was jeszcze. ale napewno to zrobie.
najpierw tylko zdam Wam relacje z dzisiejszego dnia.bo jak juz zapewne wiecie mielismy dzis kolejne usg .
..no i mam troszke lepsze wiesci niz wczoraj.
co prawda ciazy raczej dluzej niz do 32 tygodnia nie przetrzymaja,ale przeplywy u maluszka dzisiaj byly znacznie lepsze,co poprawilo nam troszke humorki- bo to oznacza tez miedzy innymi ze maluszek (mam taka nadzieje) ,zacznie przybierac dalej na wadze. tzn. dokladniej to po wczorajszym usg okazalo sie ze maluszek stanal z waga w miejscu. lekarze powiedzieli ze spodziewali sie ze tak to bedzie. lekarz zalecil od razu podanie kolejnej dawki sterydow na plucka. dzisiaj jak sie okazalo ze przelywy sie poprawily powiedzieli ze wlasnie dlatego dostalismy te sterydy bo oni mieli nadzieje ze to pomoze ,i jakby nie patrzec narazie pomoglo.
ale nie zmienia to faktu ze posiedzimy w szpitalu juz do samego konca.
nastepne usg mamy w niedziele. no i najpawdopodoobniej beda nam je robic codziennie badz gora co drugi dzien. no ale to dobrze.
w poniedzialek przyjdzie do mnie porozmawiac polozna-polka z neantologi ,takze czekam na nia jak na zbawienie.bo wkoncu bede mogla po ludzku z kims porozmawiac,i dowiedziec sie czego tak naprawde mozemy sie spodziewac.

dzisiaj pobrali mi tez krew do banku krwi.

dziekujemy za kciuki, i zycze Wszystkim kolorowych snow :)
odezwe sie jutro!
Buziaki
 
asiia odpoczywaj kochana w poniedzialek bedziesz miala wszystko czarno na bialym ;-) maluszki sa silne i bardzo dzielne wiec i niech mamusia sie mocno trzyma:-) my tu wszystkie trzymamy ciagle kciuki mocno zacisniete, powodzonka
 
buziak no ja cię proszę,mnie wystarczy do 7;-)
ale zanim sie poprzeciagasz to strzeli 10 jak nic ;-):tak:

asiia - z tym siedzeniem w szpitalu to nie taki diabeł straszny ;)) wystarczy ze jakas jedna wariatke ci dadza na sale i bedzie luzik ;))
cały czas jestesmy z Toba i Twoimi maluchami - rosnijcie wiec i siedzcie w brzuchu jak najdłuzej!!!!!
 
Witajcie,

dzisiaj tylko sie przywitam, nie mam sily nadrabiac, przepraszam:zawstydzona/y:;-)
coś tylko doczytalam o fasolce po bretońsku:-D jedzenie pierwsze rzuca sie w oczy:tak::zawstydzona/y: i mam na nią straszna ochotę:tak: trzeba coś pomyśleć.

Dzisiaj juz mozna powiedziec, ze czuje sie rewelacyjnie:tak:
oby tak dalej.
Tylko strasznie cały czas chce mi się pić:baffled:

dobranoc :)
nadrobię jutro lub w niedzielę
 
Jeśli mogę się wtrącić, to odradzam noszenie maluszka w nosidełku, jeśli jeszcze sam nie siedzi/chodzi. Kręgosłup takiego maleństwa nie jest jeszcze wystarczająco wykształcony, żeby dźwigać swój ciężar ciała a tak właśnie to wygląda w przypadku nosidełek. Cały ciężar spoczywa na jego miednicy i bioderkach, bo nóżki swobodnie zwisają, do tego dochodzą nasze ruchy jak idziemy, co dodatkowo powoduje, że każdy nasz krok wywiera kompresję (nacisk) na kręgi, a między nimi nie ma jeszcze dobrze wykształconej substancji amortyzującej. Chusta jest lepszym rozwiązaniem pod warunkiem, że jest prawidłowo zakładana i im mniejsze dziecko tym częściej układamy dziecko pod kątem do podłoża.
Mam nadzieje, że nie pomyślicie, że się tu wymądrzam, ale wiem ile dzieci przychodzi do nas ze skoliozami i różnymi problemami w układzie ruchu i często po wywiadzie okazuje się, że dziecko noszone było w nosidełku, bądź też puszczane po domu w chodziku, kiedy samo nie zaczęło jeszcze chodzić.
Ja lubię czytać takie mądrości. Dzięki. Zawsze byłam przeciwniczką wszelkich chodzików, po co przyśpieszać naturę, po co pomagać? A o nosidełkach nie pomyślałam w ten sposób, ale masz rację. Dzięki, kręgosłup to przecież podstawa.
Mam obawy jak to będzie, przewrażliwiona jestem na punkcie Kuby, bo to diabeł czasami taki szybki i wydawało mi się, że mając małą w chuście czy nosidełku lepiej będę mogła go mieć w zasięgu ręki, wzroku..ale damy radę.

Dziwczyny ja do tej pory jakos nawet dobrze spałam. Ostatnio za to cos nie mogę.
I została podjęta decyzja - rogal. Ale który polecacie/macie?? Tj z jakim wypełnieniem? I jakiej firmy?
Ja mam taki Poduszka rogal do karmienia niemowląt - Zefir
poduszka_rogal.jpg Jesli chodzi o spanie na nim jako poduszka, czy jako podparcie pod plecy przy siedzeniu to rewelka, bo jest twarda, super się formuje. Ale do karmienia się nie sprawdziła, bo jest za gruba, jak położyłam małego na niej to jego twarz sięgała do mojej szyi, nie piersi:tak:. Zostawiłam ją sobie, często z niej korzystamy do sytuacji jak wyżej. Ale nabrałam chęci na ten kojec motherhood, bo super można jednocześnie mieć pod głową i między nogami, oplątać się nim...jeszcze pomyślę;-)

hej dziewczyny
wiecie może kiedy jest robione usg w trzecim trymestrze bo się stęskniłam za widokiem mojej księżniczki:-)
POZDRAWIAM
Też się stęskniłam, ja mam w czwartek za tydzień, to będzie pełne 30 tygodni.

Nie mogę, dziś co kliknę to mała podskakuje, czyżby w tatusia poszła- informatyka?;-)

Spadam posiedzieć trochę na zakupach, trochę w przedszkolach, jak zwykle się zejdzie do 2.

Miłej i spokojnej nocki:-)
 
Ostatnia edycja:
Asiia odpoczywaj i myśl pozytywnie,kciuki ciągle zaciśnięte,a chłopaki są bardzo dzielne!

Polaa odpoczywaj i zdrowiej!

Buziak no nie niszcz moich pięknych marzeń....no proszę!!!!

Miłej nocki i kolorowych snów!
 
ale zanim sie poprzeciagasz to strzeli 10 jak nic ;-):tak:

asiia - z tym siedzeniem w szpitalu to nie taki diabeł straszny ;)) wystarczy ze jakas jedna wariatke ci dadza na sale i bedzie luzik ;))
cały czas jestesmy z Toba i Twoimi maluchami - rosnijcie wiec i siedzcie w brzuchu jak najdłuzej!!!!!

hahah no wiesz musze Ci powiedziec ze mam jedyneczke i jestem na sali sama jak palec:tak:
ale z tego powodu plakac nie bede,bo ostatnio lezalam na 4-ro osobówce,i jak 3 babeczki naraz zaczely chrapac to myslalam ze umre :p
takze cos za cos.
pozatym na innych salach kobietki sie wciaz zmieniaja,jedna wychodzi,druga przychodzi i tak w kolko,a ja jednak chyba wole byc narazie z dala od tego :tak:
jedyne pocieszenie to internet:tak:no i to ze moi starsi chłopcy spedzaja ze mna tutaj duzo czasu:) hihi potem jeszcze skype, wiec jakos musze to przezyc :)
 
Pewnie, ze przeżyjesz;-). wszystko dla dobra dzieci. a pamiętacie czasy, gdy na porodówkę nie można było wejść? Ja nie mogłam zobaczyć mojego brata(9 lat młodszego), tylko telefon lub krzyki do okna mamy na 2 piętrze...
 
reklama
Pewnie, ze przeżyjesz;-). wszystko dla dobra dzieci. a pamiętacie czasy, gdy na porodówkę nie można było wejść? Ja nie mogłam zobaczyć mojego brata(9 lat młodszego), tylko telefon lub krzyki do okna mamy na 2 piętrze...

niewiem jak to jest tutaj,ale strasznie mnie martwi to ze na neantologie nie wpuszaja dzieci.. i najprawdopodobniej Kubus swoich braciszkow przez dosc dlugi czas nie zobaczy :-(
 
Do góry