reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Ada - ja taką herbatkę od wczoraj piję sama /na puszcze jest napisane, żeby podawać dopiero po 1 m-cu . Jakoś tak nie chcę dopajać jeszcze niczym Małej. Może Mai już tak bardzo kropelki nie będą potrzebne, jakoś się wszystko wyreguluje ;-)?!

Misia - oj tak, czas mija :) Ja czasami się tak czuje, jakby cała ciąża jedynie mi się przyśniła, tak szybko minęła - tylko kto mi podrzucił dziecię ;-)? My w piątek 3 tygodnie kończymy (jupi) :-D My tylko cyc, nic więcej aczkolwiek położna mówiła, że jak jest duży upał a dziecko ładnie przybiera na wadze, to można łyżeczką wodę podawać do picia. Ja czasami moczyłam smoka w przegotowanej wodzie i tak wkładałam Mai do buzia.
 
reklama
Misialinka nie wiem dlaczego ale ja Cie widze to odrazu mam banana na twarzy :-)
kochana ja puki co tylko cyca podaje, po miesiacu bede herbatki jakies czy wode ;-) 100 LAT na 4 tyg ;-):-)

Moja wlasnie lypie swoimi slepiami na mnie i spac niechce ;-) ale juz szuka z nowu cycka, nosz kurde ile mozna na cycku wisiec ;-) u nas bez zmian, potrafi 1,5 godziny tak wisiec :sorry2:
 
Cześć dziewczyny!
U mnie z Pati tez różnie raz potrafi przespac noc budząc sie co 3 godziny a dzisiaj jak sie obudziła o 2 to do 6 budziła sie co dwie a potem co 1 godzine i wołała cyca, jakiś dzisiaj ma dziwny dzień albo gazy ma chociaż kupska sadzi ze hej! Dzisiaj u nas jest ostatni raz położna i mam nadzieję ze od jutra jakoś będziemy probowac regulowac jej dzien chociaz nie wyobrazam sobie zeby przetrzymywac ją 3 godziny do karmienia nastepnego. Jak się nic nie zmieni to moze dopiero po ok 1 miesiaca cos bedziemy działaś.

Co dziewczyny robicie ze maluchy wam tak ladnie nocki przesypiaja? O ktorej kąpiecie malce?
Moja jak dostanie cyca to po ok 15 minutach zasypia :/
 
dzieńdoberek mamuśki
chyba jestem jedyną nierozpakowaną która tu jeszcze zagląda, reszta chyba dała sobie spokój puki coś nie ruszy...
ja czytam Was systematycznie i staram się być na bieżąco, wiem że jak urodzę to nie będę miała na to zbytnio czasu,
zastanawiam się też do kogo będę miała pisać smsy jak już się u mnie coś zacznie - przecież już prawie wszystkie macie bobo przy sobie i czasu Wam brak na głupoty :-( ale lipa być jedną z ostatnich :no:
 
czesc Kochane brzuszki,
po długiej przerwie jestem na sekunde!
widzę,że na świecie mamy już dużo maluchów a i mój jak wiecie zawitał pare dni szybciej:)
jestesmy w domku od czwartku ale totalny brak czasu i wciaz popsuty komp,wiec nie moglam sie z wami przywitac i choc info zostawic :)
co do karmienia do mialam mega problem bo pierwsze 3 dobry maluch ssał jak prawdziwy ssak piers a pozniej dostałam nawał pokarmu i w spzitalu nic mi nie powiedzieli co robic i na 4ta dobe do domu wypisali a tam dostałam zapalenia piersi i koszmar jaki przezyłam..ze bol po porodzie to nic w porownaniu do tego co robiła mi polozna....rozgniatala pokarm, bo nic nie leciało a piersi jak głazy..krzyczałam nacały blok..jkaby mnie ktos katował..moj mąż z przerazeniem patrzył z maluchem w ramionach,...a polozna musiałą to zrobic bo inaczej trafiłabym na rozcicnanie piersi nastepnego dnia...wiec nikomu tegho "nie polecam"maluch oduczył jakby sie ssac...bo nie mial czego...zaczelam sciagac laktatorem i ile moge daje piers ale jak po godzinie meczenia sie maluszka nie zassie to daje buteleczke-polecam dr.Brown'sa bo maluch ją ssa jak piers i jest antykolkowa..wiec do piersi przystawiam bo chce by w koncu sie nauczył...a pierwsze dni tak pieknie tylko cyca by ciagnał....pisze z doskoku bo maluch za dnia niebzyt senny..i ciagle go musze lulac-to mu sie bardzo podoba!zaciagnelam go wiec do wózka bo mi wygodniej a jemu podoba sie telepanie po kaflach :)
a sam porod cc to pierwsze kilka dni najogrsze a pozniej ok..spodziewłąma sie gorszego bolu..ale wszytsko jak same widzicie mozna zniesc dla naszych Skarbów..az do mnie nie dochodzi,ze juz mam swój Skarbek przy sobie!!!
przesyłam Wam mamuski duzo zdrowka dla Was i MAluchów!!!!! dodałam kilka fotek Oliwierka w galerii :)
buziaki
 
Mamusia widzę,że Ty jeszcze spakowana..ale nie martw się...widocznie maluchowi dobrze w brzuszku...mnie chwycilo nagle...mialam jechac w srode do szpitala i cc na czwartek a w poniedzialek od 5rano czułam bol brzucha jak na @ tak do 8godz.prawie i zadzw.do ginekol.co robic bo skurczy nie czulam a on,ze jechac do szpitala!wiec ja zdazylam prysznic,szybkie podsyzkowanie i w droge..w szpitalu okazało sie ze rozwarcie mam 3-4cm-juz nie pamietam z tego wszystkiego i skurcze przez ktg-góry,doliny i w ciagu dosłownie godziny okaząło sie,ze mam cc....tak wiec wyszłam do domku w dzien,kiedy dop.mial sie maluch narodzic....nigdy nie wiesz więc kiedy...nie sadziłam,ze taki bol jak na okres,nie przestawało bolec ciagły taki to przygotowanie juz do porodu!
 
Odnośnie karmienia, jak zwykle ilu lekarzy i rodziców tyle opinii:) Ja trzymam się tego co usłyszałam w szkole rodzenia od babki z poradni laktacyjnej. Ona twierdziła, że w Polsce stwierdzenie "karmienie na żądanie" jest często niedokładnie rozumiane i kończy sie na tym, że każdy grymas dziecka oznacza cyc. Maluszki mogą jeść co godzinę albo i wisieć całą dobę na cycu jesli im na to pozwolimy, bo to lubią. Gorzej z nami i z tym co będzie potem. Ja widzę po Marysi, że odkąd jemy rzadziej i dłużej ona jest spokojniejsza i najedzona (bo ma szansę wypić wszystkie 3 rodzaje mleczka produkowane przez piersi), a potem ma szansę się wyspać, bo nie jest głodna po godzinie. Ja też jestem spokojniejsza i szczęśliwsza. A zatem u nas to rozwiązało wszystkie problemy. Gdybym dalej karmiła co godzinę to do tej pory na pewno wpadłabym w depresję:) I żeby nie było - u nas też jest karmienie na żądanie! Jemy kiedy Mała jest głodna, średnio co 3h. Czasem co 2 a czasem co 4. W tym tygodniu przybrała 600g więc zakłądam, że sie najada:)

Iza są herbatki z kopru po pierwszym tygodniu i po pierwszym miesiącu. To są dwie różne.

mrsmoon widzę, że prawie każdego maluszka spotyka w końcu kryzys brzuszkowy. Dobrze, że tak szybko przeszło:)

Misia ja raz dałam herbatkę, jak Mała miała problemy z brzuszkiem. Ale tak normalnie nie dopajam, u nas nie ma póki co upałów. W przyszłym tygodniu ma być skwar to zobaczymy.

Doggi ty tak nie szalej z tym przetrzymywaniem żeby ci dziecko z głodu nie umarło:) Ale cieszę się, że jest lepiej!
 
reklama
Cześć kochane!
Odkąd wróciłam do domu z małą (16.06. w czwartek), tak po prostu życie wywróciło mi się do góry nogami. Nie mam czasu na nic poza Leną, a jak już uda mi się ją uspać to padam ze zmęczenia.
Dziś już musiałam wpaść do Was na chwilkę i chociaż się przywitać i podziękować za ciepłe myśli w czasie mojego pobytu w szpitalu. Na szczęście ten horror mam już za sobą i będę chciała jak najszybciej o nim zapomnieć. Jak tylko będę w stanie, opiszę na wątku porodowym co się u mnie wydarzyło. Na razie jednak uciekam, bo mała zaczyna już się wiercić, więc pewnie za chwilę będzie cycek.
Buziaki dla wszystkich.

Mamusiu i inne w dwupakach - życzę szybkiego i bezproblemowego rozwiązania!! I śpijcie kobiety ile wlezie, bo potem jest masakra!!! :-)
 
Do góry