reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2011

Na temat przebarwień na skórze znalazłam coś takiego:
Zmiany w ciąży

Twarz
Zmiany zachodzące w trakcie ciąży są spowodowane działalnością hormonów. Każda kobieta reaguje inaczej, aczkolwiek typowymi przypadłościami towarzyszącymi kobietom ciężarnym są przebarwienia na twarzy, plamki występujące miejscowo lub tzw. ostuda, czyli ciemniejszy pigment wokół ust i na brodzie.
Ostuda jest naturalną reakcją na zmiany hormonalne i w większości przypadków sama znika po porodzie, a najpóźniej po okresie karmienia.
Inne zmiany pigmentacyjne mogą nie przeminąć same i należy zadbać o ich usunięcie w gabinecie kosmetycznym.
Najważniejsza jest jednak profilaktyka, tak więc należy unikać słońca i opalania w ogóle (solarium), aby nie narażać skóry, już niezwykle podatnej na przebarwienia, na dodatkowe naświetlanie.
 
reklama
Witam się z wami niedzielnie.W końcu znalazłam czas żeby wszystko ogarnąć. Jakieś 3 tyg temu byłam na wizycie u mojej gin.kategorycznie kazała mi leżeć a to z powodu mojej opuchniętej lewej nogi.Boi się żebym nie doszło do nadciśnienia tętniczego.No i siłą rzeczy leże.W pokoju malowanie i przemeblowanie już zrobione.Ze wszystkim wyrobiłam się przed świętami ale jak już wspominałam w wielki Czwartek mojego tatę 4 razy ukąsiła żmija.Wylądował w szpitalu na całe święta.Wyszedł we wtorek.Na szczęście nie ma większych powikłań.Tylko sine ręce.Bierze zastrzyki i masę tabletek ale strachu jakiego najedliśmy się z całą rodziną to masakra.Przed wczoraj dotarło do mnie łóżeczko.Teraz tylko czeka aż M je złoży.Nawet większość zakupów już mam zrobione,trzeba dokupić jeszcze kilka drobiazgów.No i oczywiście poprać i poprasować ubranka.Mam nadzieję że po wizycie którą mam 4 mają okaże się że już nie muszę leżeć i będę mogła wszystko porobić sama a nie się kogoś prosić.
Niestety nie nadrobiła wszystkich zaległości.Mój kręgosłup by tego nie wytrzymał.Ale zauważyłam że nie tylko ja mam problemy z facetem.Zgadam się w 100 % z tym że to oni zachowują się jakby byli w ciąży.Mój ma to samo.
asinka85 wytrzymaj w swoim postanowieniu i nie wyciągaj pierwsza ręki.Miech to on się stara :-)

Mam nadzieję że niedziele przeminie wam w spokojnej i miłej atmosferze. wypoczywajcie kochane bo już nie wiele nam zostało;-)
 
ja też tak prasuje, za podpowiedzią dziewczyn i jest super.

dziewczyny jak czytam jak wy się śmiałyście z D.to znowu zaczynam się tak samo śmiać:-D

angel bidulo trzymam kciuki z tatę
 
No ja właśnie tak wyprasowałam stos ubranek dla Małego :-) i mam znowu spokój na jakiś czas :-p
A w postanowieniu dalej trwam i myślę,że na dzisiejszym dniu się nie zakończy...
 
Hej hej :)
Goście chwilowo wybyli więc się rozłożyłam z kompem :) Tym bardziej, że brzuszek zaczął się spinać i lekko pobolewać.
Jaś u dziadków więc chwila spokoju. Od jakiś dwóch dni diabeł w niego wstąpił i strasznie nerwowy się zrobił, obraża się o byle co. Mam nadzieję, że mu minie.
Iza, Katamisz, gratuluję postępów rowerowych synków :)
Marta, witaj wśród czerwcówek :)
Asinka, choć raz się nie złam ;)

Ja już się nie nadaję na spacery, no chyba że co chwila ławeczka wolna :) Jak trochę połażę to nogi tak mnie bolą jakbym cały dzień łaziła.

Edit:
Asinka, ja mam zamiar zacząć prać po majówce, muszę jeszcze trochę miejsca w szafie znaleźć na te łaszki :)
No i tym samym torbę do szpitala też dopiero wtedy zacznę pakować. Jeszcze jutro muszę odebrać z apteki zamówione podkłady i inne pierdółki.
Póki co z ostatniej wizyty w szpitalu plecak stoi nie rozpakowany :) No ale tam tylko moje najpotrzebniejsze rzeczy.
 
Ostatnia edycja:
Blusia, dzięki za wsparcie. Nie ma takiej opcji... Nawet obiad dzisiaj każdy sam sobie zrobił... Znaczy Sz zrobił sobie sam i nawet nic mi nie powiedział. Także jutro jak przyjdzie z pracy, będzie musiał sam sobie obiad zrobić. Zemsta!! :-p Ale mnie ta cała sytuacja bawi, więc spokojnie, nerwów żadnych nie mam :-) A co do prania, to ja na razie mam kłopot z głowy, chyba, że jakaś koleżanka znowu coś podrzuci :-D Do torby, to brakuje mi parę drobnych rzeczy i też za niedługo wszystko popakuję i niech czeka.
 
A u mnie się przejaśniło, więc wrzuciłam wczorajsze ciuszkowe zakupy do pralki i niech się pierze. Mam nadzieję, że nic tam nie farbuje, bo wrzuciłam różne kolory - przewaga różowego ;-) Mąż wyszedł z synem na rower, chwila spokoju :-)
A propos zakupów - powiem szczerze, że byłam wczoraj załamana jak wertowałam wieszaczki z ubrankami dla dziewczynek - masa towaru w różnym odcieniu różu! Powariowali chyba - czy tylko w różowym dziewczynka ma chodzić???? Kupiliśmy kocyk do wózeczka - też zielony :-) Co prawda mam dwa kocyki po Igorze, ale tego żal było nie kupować hihih.
Nie wiem tylko co z rożkiem... Każda z Was go kupiła/kupuje?
Z zakupów to chyba wanienka nam jeszcze tylko została i ewentualnie dokupienie ciuszków czy kosmetyków, żeby był zapas.
 
Iza, mnie właśnie przerażają te wszędzie panujące odcienie różu. Sama mam kilka różowych ciuszków, bo niestety nie da się ich uniknąć, ale szukam zawsze w innych kolorach :)
Co do rożków, to ja mam dwa po Jasiu, jeden taki grubszy, bo Jasiek jest marcowy, a drugi cieńszy (różowy-jakiś spadkowy) ;)
 
Witajcie dziewczyny wieczornie, my mamy dziś dzień lenia :-)
Nawet kompa dopiero teraz włączyłam, ale za to zrobiłam dobry dwudaniowy obiadek :-) mąż mnie docenił :-D
przed chwilką byliśmy na spacerku bo trochę słoneczko wyszło ale ogólnie zimnawo...

Justynka ale sie uśmiałam z akcji z twoim D. :-D
Iza ja mam dwa rożki, oba mama mi uszyła, jeden mniejszy 80x80 a drugi 100 x100 cm - ja chciałam rożek
 
reklama
Cześć brzuszki

Dzięki blusia za gratki dla synka:)Jestem z niego naprawdę dumna :-) Właśnie wróciliśmy z dworu.Byliśmy z synkiem na rowerze i psem na spacerku-pies tak latał za Igorem ,że aż sobie biedny opuszki pozdzierał do krwi.Teraz robi sobie manicure biedak...:zawstydzona/y:
A ja dzisiaj znowu dzień z niespodzianką.Brzuch kilka razy bolał na miesiączkę a raz to już tak porządnie.A teraz leżę bo zrobiło mi się strasznie słabo i o mały włos nogi by mnie nie utrzymały-zrobiły się miękkie jak z waty.

iza,blusia co do tego różu to macie rację ,że jest wszędzie.Mnie całe szczęście jeszcze nie przeszkadza bo jak każdy inny kolor ma wiele swoich odcieni i zawsze można coś ładnego wybrać.

asinka taka zemsta jest najsłodsza!!Też czasem stosuję tak drastyczne metody wobec mojego męża :-D

justynka fajna ta historyjka o zalanej toalecie i Twoim D...nie sypał "k...." ??? :) Mój by pewnie sypał bluzgami :p
 
Do góry