reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

no dobra udało mi się przeczytać wszystko:)

Doris ale masz fajną koleżankę.. ja niestety jestem najchudsza a mojego towarzystwa i nic na mnie nie będzie pasować tak więć niedługo czekają mnie zakupyJ

Witam też wszystkie nowe mamy czerwcoweJ

Tusenfrud18 ja też tak mam jak kichamJ to takie dziwne uczucie jakby miał mi się cały brzuch urwac..

Zebrra - dużo zdrówka życzę i koniecznie zgłoś się do lekarza z tym ciśnieniem. A co do znieczulenia to podbno właśnie w drugim trymestrze najlepiej jest usuwac zęby bo najbezpieczniejszy okres jest.

Ewelina 28 – gratuluję

Ironia – nie zazdroszcze wizyty w szpitalu..najważniejsze że z maluszkiem wszystko dobrze zdrówka dużo życzę

Paulinka2104 - ja przez dwa dni nie brałam żadnego przeciwbólowego proszka tak bałam się o dzidzie ale po dwóch nieprzespanych nocach pani doktor stwierdziła że dosyć się nacierpiałam i że mam sobie kupić paracetamol, bo takie moje cierpienie jest gorsze dla maluszka:( dziś jest pierwszy dzień kiedy przespałam całą noc i mogę normalnie mówić - do tego wszystkiego złapał mnie szczękościk i nie mogłam otworzyć buzi a więcej ni 0,5 cm. koszmar:(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nutria, witaj :)

Jak Twój podwójny brzunio?

Widzisz ze szpitalami to jest tak, że wszystko zalezy od przypadku... Ja w św. Zofii rodziłam Wikę i mam odmienne spostrzeżenia niż Ty... Tzn. tak, jeśli chodzi o warunki to super (podobnie jak na Karowej), natomiast jeśli chodzi o podejście do mnie jako pacjentki tragedia... Na patologi było ok, ale po porodzie, kiedy okazało się, że moje dziecko zostało zabrane do innego szpitala, a ja w czasie cc zarażona jakąś bakterię, która powodowała ciągłe zakażenie już nie było tak kolorowo...
1. zamówili dla mnie księdza, chociaż o to nie prosiłam, co było dla mnie dowodem na to, ze spisali moje dziecko na straty
2. leżałam na sali z mamami, które miały swoje dzieci przy sobie
3. pediatra na badaniu dzieci powiedział do mnie, cytuję "pani się nie przyzwyczaja, że pani ma dziecko, ono jest nie do odratowania"
4. przysłali mi panią psycholog, która powiedziała "słyszałam, ze ma pani problemy z dzieckiem, niech się pani nie martwi, wszystko będzie dobrze", tym tekstem rozpoczeła i zakończyła wizytę, wyszła zanim zdążyłam odpowiedzieć...

Natomiast do Dziekanowa trafiłam jak Wika miała jakieś 4-5 mcy, karmiłam ją wtedy piersią, a dla mam karmiących przewidziane były pojedyncze sale. Dostałam salę, w której było łózko dla mnie, lóóżeczko dla Wiki, łazienka z wanną, prysznicem, wagą dla dziecka oraz cały zestaw nowych kosmetyków do pielęgnacji, który nota bene zostawiła wychodząc ze szpitala, a pielęgniarka wybiegła za mną, ze słowami, że zapomniałam kosmetyków, bo oni mają je dla każdego dziecka. Opieka była wspaniała, a podejście do pacjenta i mamy wyjątkowe. W kazdym razie ja czułam się tam bardzo dobrze...

Także jak widać wszystko zależy od ludzi na których się trafi... Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, ze wolałabym być w gorszych warunkach, ale za to ze wspaniałymi ludźmi...
 
dziś jest pierwszy dzień kiedy przespałam całą noc i mogę normalnie mówić - do tego wszystkiego złapał mnie szczękościk i nie mogłam otworzyć buzi a więcej ni 0,5 cm. koszmar:([/FONT]

oj wiem co to za bół i bardzo współczuje... jeszcze pamiętam jak mi mama papierosa odpalałam w nocy bo sama nie mogłam tak mi się rece trzesły... a jadłam przez dwa tygodnie jogurty pitne bo tylko słomkę do buzi mogłam włożyć przez ten szczękościsk...a wszystko przez to że do beznadziejnego dentysty trafiłam, który mi leczył zdrowe zęby... jak to zobaczyła dentystka w szpitalu jak na wyrywaniu byłam to się popatrzyła na mnie z takim przerazeniem i spytała kto mi to zrobił... dlatego panicznie się teraz ich boję...
 
paulinka- bidulu ... niektorzy lekarze to powinni w rzeźni pracowac a nie w służbie zdrowia :(

ale koniec tego narzekania...właśnie sie kopłam w tyłek i się wykąpałam i idę szukać jakiejś ulotki z obiadami bo nie wyjde..bata nie ma, żebym wyszla na taki wiater i deszcz !!!

wczoraj przygłupia blondyna przy usg powiedziała ze dzidzia ma 12 tygodni i 3 dni :) czyli idealnie jak wychodzi mi na suwaczku :)
 
hej wam, naczytałam się was wczoraj i ... takie skurcze mnie wzięły (jak przy okresie) mąż już do szpitala mnie wyganiał, ale nie panikowałm, poleżałam sobie i przeszło po jakimś czasie, za to miałam wolne - i maż sam zrobił obiad :szok: hahahaha a dzisiaj poszłam do lekarza po zwolnienie za tamten piątek (bo jak byliśmy w czwartek to nie miałam nipu przy sobie) i zrobił mi usg żeby sprawdzić czy z szyjką jest ok, ale było i nawet kość nosową zobaczyliśmy (bo przy ostatnium usg maleństwo się zasłaniało i za rzadne skarby nie chciało się obudzić i pokazać) dziś za to brykło po brzusiu

a tak poza tym byłam dzisiaj pierwszy dzień w pracy po zwolnieniu, z przyjęcia w nocy 2 godziny nie spałam, ale było super, dzieciaczki się cieszyły, więc luzik

zebra dbaj o siebie
ewelinka ja też tak mam (z tym śluzem)
zołza opowiedz coć więcej o ślubie
ironia wspólczuje przeżyć
agnes nie zazdroszcze bólu
 
Nie wiem jakie macie nastawienie do karmienia piersia ale czy slyszalyscie o tym ze facebook pousuwal zdiecia a nawet konta matek ktore wstawily jedne z najwspanialszych chwil ze swoimi pociechami,uwiecznione na fotkach, jakimi jest karmienie piersia?

A, dodam ze nie usuwaja kont z nagimi dziecmi czy nastolatkami ale karmiace matki uznali za obsceniczne!! Absurd na tym SWIECIE!!
 
Ogitu To straszne dziwne co piszesz.Ja karmiłam piersia 1,5 roku.Dosc dlugo ale uważam to za najcudowniejsze chwile w moim życiu.Karmilam wszedzie,na ulicy ,w sklepie,przychodni w parku.Nikt nigdy nie zwrocil mi uwagi,ani nie zauwazylam jakigos zgorszenia wrecz przeciwnie duzo osob spogladalo i usmiechalo sie do nas.
To straszne jak wniktorych glowach rodzi sie jakas mysl i interpretuja ja w jednoznaczny sposob a inne te wazniejsze im umykaja.
 
reklama
Do góry