reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Ja mam bardzo długie cykle i moja lekarka też wzięła to pod uwagę określając termin porodu. W przeciwnym wypadku, podobnie jak u Akasiam, rozbieżności między wiekiem maleństwa o obrazem na USG byłby zbyt duże.
 
reklama
Właśnie z tego samego powodu mój mnie zestresował na pierwszym usg :/ a jak zobaczył jak cykl wyglądał to przepraszał i przyznał rację :/ i mam nadzieję, że tego się będzie trzymał i już mnie więcej nie denerwował :)
 
Dokładnie różnie z tym bywa dlatego dziecko urodzone w 38tc i w 42tc jest traktowane jako urodzone w terminie... to jest miesiąc różnicy, więc oni też się w ten sposób asekurują...

Karmelia, trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę!
 
Dokładnie różnie z tym bywa dlatego dziecko urodzone w 38tc i w 42tc jest traktowane jako urodzone w terminie... to jest miesiąc różnicy, więc oni też się w ten sposób asekurują...

No tak, po 38tc to już nie ma znaczenia, ale na początku ma i to ogromne jak już powinno bić serduszko np a jeszcze go nie widać w ogóle...
 
z mojego monitoringu wychodzi, że miałam owulacje w 9-10 d.c. przy cyklach stymulowanych CLO i luteiną 30- dniowych zazwyczaj. W 15 d.c. niczego nie było widać, bo już pewnie zarodek przemieszczał się w jajowodzie, pęcherzyk i płyn się wchłonęły a ciałka żółtego jeszcze nie było. To jedyne logiczne wyjaśnienie :)
 
Dokładnie tak robią - dla nich to nie ma znaczenia bo to i tak termin - po części się zgadzam bo będąc w pod koniec ciąży to i tak pewnego rodzaju ruletka jest i nigdy dokładnie nie wiesz czy urodzisz przed terminem, w terminie czy po terminie, ale na początku ciąży każdy dzień robi różnicę- ja przez te rozbieżności przez tydzień w niepewności, lęku i płaczu żyłam bo w 1 tc ciąży gin wychodziło że jestem w 3 tc i pęcherzyk powinien być a tam nic a testy pokazywały że w ciąży jestem, na drugiej wizycie pęcherzyk był ale zarodka jeszcze nie no i po tej męczarni mój termin jest przesunięty o 2 tyg
 
reklama
a jeżeli chodzi o poród czy któraś z was wie już na pewno że będzie cc? Bo u mnie gin już powiedziała że ze względu na to że za krótki okres czasu odczekaliśmy od pierwszej cesarki no i na 95% czeka mnie z góry ustalony termin co mnie troszkę przeraża :-(
 
Do góry