reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

reklama
hej
jak humorki? ja po spadku formy, pomału nabieram wiatr w żagle:tak:
Madzioolka jak wczorajsze 'porządki' w szafie? a firanki gdzie wynalazłaś?
Doggi no trochę żeśmy może niepotrzebnie, za wcześnie nastawili się, że będzie chłopak i chyba to nastawienie się jest w tym wszystkim 'najgorsze'... Ty szyjesz? Twój Stachu 1700kg, mój Maluch 730kg, a różnica z tego co pamiętam, 4 tygodnie między nami;-) oby do 10 grudnia!!!
asinka a to jakaś dobra koleżanka była...? załatwiłaś okulistę?
 
Hej! Ja już w pracy, czuję jakby był poniedziałek a tu jutro piąteczek, tak to mogę pacować :)

Felka firanki znalzałam w leroy merlin, jeszcze chce zajrzeć do jednego typowo "firankowego" sklepu u mnie ale chyba jestem zdecydowana :) Szafa oragnięta, jestem z siebie dumna :)

Asinka a to głupi babsztyl!!!! Olej i omijaj bo szkoda nerwów a pożytku jak widać żadnego ;/

Doggi ja się martwię o moje zbyt normalne samopoczucie bo w zeszłym roku straciłam ciążę w 10 tygodniu i na samą myśl o poniedziałkowej wizycie dostaje już ataku paniki :(
Kawał człowieki Ci rośnie :)
 
Hejka!
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Okulistę wczoraj olałam, bo nie wyobrażam sobie, żeby z moją dwójką lekarz zrobił mi jakiekolwiek badanie... ale znalazłam innego okulistę, Polkę, ale termin mam na 12.01. Ale zadzwonię tam jeszcze raz bo zapomniałam spytać czy mogłabym przyjechać na badanie z Tymkiem. Przydałoby się i Jemu zbadać wzrok.

Doggi ale gigant :-) to Ci chłopisko rośnie. Ważne żeby zdrowy był. 10.12.to już blisko. Jak nastawienie przedporodowe?

Felka uhuu :-) to Ci jaja :p może na dziewczynkę też się lepiej nie nastawiajcie haha

Madzioolka trzymam kciuki!! I na pewno wszystko będzie dobrze.
 
Felkaa może się znów zmienić w chłopaka, jeszcze nie jest przesadzone ;) zaczęłam szyć, dostałam maszynę i po mału cis tam ogarniam, puki co pościel idzie mi super no ale to zszycie prostokatow wiec bez większej filozofii :p



Madzioolka grunt to pozytywne myślenie!!! Nie bój się wszydtko bedxie ok, ja też przed pierwszą wizyta byłam przerażona niewiem dlaczego nawet, a czekałam na nią chyba że 2,5tyg i wtedy też czułam się zbyt dobrze i mi to nie pasowało bo po oli miałam inne doświadczenia. Wiec nie martw się poniedziałek juz niedługo i bedxie dobrze, zobaczysz fasolkę śliczną :)


Asinka no 10.12 mogę już rodzic ale czy Stachu zechce... Kto go tam wie, ha z otwartymi ramionami przywitam poród ;)
 
hej
piątek!:-) jak dobrze:-)
asinka, Doggi no zobaczymy jak to będzie z płcią Maluszka, choć nie powiem, że gdzieś tam w środku chciałabym synka:zawstydzona/y:
Doggi dla mnie nawet przyszycie guzika to problem buahahahaa

a teraz na poważnie: gdzie reszta??? meldować się i to już!
trasiu jak u Was? Marysia nadal zdorowtnie trzyma się w p-lu?
moon Majeczka już zdrowa?
kasia i była i zniknęła, proszę znowu się pojawić:-p
kati to już dłuuugo nie było, więc tym bardziej już to posta długaśnego proszę pisać:tak:

martuś
jak zdrówko???
Doris to już wieki nie było, i mamyM hop hop!
a i Silva? któraś z Was ma z nią kontak?

andariel:*
 
Ostatnia edycja:
hej hej, jestem straszliwie zmęczona, wybaczcie... codziennie praca, maluszki, po nocach próby, w przyszłym tygodniu premiera nowego spektaklu. Bardzo chciałabym odpocząć.

felka
no to niezły brak jaj, że tak powiem :)nTo się jeszcze może zmienić, wiesz prawda? :) Tak czy owak, będzie git. Marysia np wciąż twierdzi, że chce mieć siostrę, a nie brata grrrr...
Marysia wciąż zdrowa. Przez kilka wieczorów kaszlała, ale nic się z tego nie rozwinęło i kaszel zniknął. Szymcio miał katar przez 3 dni i też mu już przeszło. Marysia ma za sobą tydzień kryzysu w przedszkolu. W poniedziałek nie chciała iść do przedszkola, no ale oczywiście poszła. A, że ma charakterek jak nie wiem to dała upust swojemu niezadowoleniu w przedszkolu i przez cały dzień wrzeszczała:( We wtorek wstydziła się tam iść, bo jej było głupio za swoje zachowanie, no ale przeprosiła panią i było lepiej. Generalnie cały tydzień jakoś tak jej ciężko było wejść do tego przedszkola, ale dziś poszła już z uśmiechem. I nawet do domu wracać nie chciała:)

Asinka oj tak, jak ja cię rozumiem.... z dwójką w domu i to całymi dniami, wiem jak to ciężko. Teraz jest o tyle fajnie, że mam dużo czasu dla Szymcia i wreszcie mogę spędzić z nim fajnie czas.
Rozumiem, że "koleżanka" nie ma dzieci??

Madzioolka trzymam za was wielkie kciuki! Wpadnę przeczytać wieści. Pamiętam jak pisałaś, że wizyta 3.11 i pomyślałam, że to jeszcze tyyyle czasu. A tu już tuż tuż :) Ach te emocje przy każdym usg... Fajne wspomnienie. Ale na dzień dzisiejszy nie planuję tzreciego malucha.

Doggi wow, 1700g?? To już kawał chłopa! Co do wzroku, mi też pogorszył się w ciąży. A przy ostatnim badaniu wyszło mi równe -7, czyli znowu gorzej. Niebawem oślepnę.

Ironia u nas z kolei moje dzieci twierdzą, że mamy na nazwisko BUŁA. To taki ich rodzinny żarcik, bo "buła" (bułka) to jedno z pierwszych słow Szymcia. Był etap, że na wszystko odpowiadał "buła" i się śmiał. No i zapytałam Marysię jak ma na nazwisko, a Szymcio mówi BUŁA. I tak zostało :)
 
dzien dobry z rana :D

pewnie wszyscy gdzies w podrozy a my siedzimy w domu bo benio nam sie rozchorował i mnie tez cos gardło boli :(
takze swieta rodzinnie spedzamy pod kocykiem
 
reklama
trasiu no nie wiem czy się może zmienić (brak jaj w jaja:-p)...? baaardzo bym chciała:zawstydzona/y: oczywiście z drugiej córci będę się cieszyć:-p tak, tak, moja Emi też przeszczęśliwa, że będzie siostrzyczka;-) super, że dzieciaczki zdrowotnie dobrze! piszesz o kryzysie Marysi - a mówiła czemu nie chce iść do p-la? Emi znowu po 3 pierwszych tyg niechęci we wrześniu (ale szła dzielnie), teraz już nie mówi, że nie chce tam iść, ale jak coś to woli zostać z mamą w domu...:zawstydzona/y: no ale dobrze, że kryzys minął u Marysi:tak: trasiu a co masz na myśli pisząc, że masz więcej czasu dla Szymka? w sensie, że Marysia więcej bawi się sama? Emi na bułkę wołała: buka, buka;-)
ironia współczuje! kurujcie się! ps. na pocieszenie my też w żadnej podróży nie jesteśmy, dziś absolutnie wylegujemy się, M nadrabia spanie, miał 3 nocki znowu plus w dzień praca
 
Do góry