reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Agatko bardzo mi przykro że musiałas przez to wszystko przechodzić ale muszę przyznać że męża masz przesuperowego.Bardzo dobrze że tak to załatwił wszystko i następnum razem jak tam pojedziecie będą wiedzieli że mają się czego i kogo bać a to bardzo dobrze.
Co do wywoływania to miałam to robione kilkanaście razy podczas 10 dniowego pobytu w szpitalu.Nie powinnam się była na to zgodzić ale nie wiedziałam że tak można.Dopiero 2 dni przed cesarką zaczełam odmawiać.Teraz to nawet raz mi oksytocyny nie podadzą!!!
 
reklama
Czesc dziewczyny! Ale jestem wsciekla, normalnie cala mnie trzesie. Dostalam dzisiaj dwa listy - jeden gorszy od drugiego. Moze wyniknac ze tego ze polegniemy finansowo i to zupelnie nie z naszej winy. Jedni kaza nam cos plecic po raz trzeci i wytoczyli nam sprawe, a drugie, ze mozemy nie dostac pieniedzy bo byly szef mojego meza zwinal interes i zniknal nie placac mu za 3 msc i nie dajac zwolnienia na pismie. Jakbym go dorwala to nie wiem co bym mu zrobila, kretyn jeden. :wściekła/y::-:)no::angry::wściekła/y:
 
Tak tu spokojnie, bo Zebrra wyjechała:)))
Heheh nie na długo ;)

Kochane na początku bardzo dziękuję za wsparcie. Przeczytałam wszystko od mojego wyjazdu, ale zapewne połowa mi ucieknie zanim napiszę do końca, więc wybaczcie!

Traschka, Iza bardzo dziękuję za smski!

Jak już wiecie różowo nie jest, my z Jasiem siedzimy w pokoju, a Olaf z Wiką na nartach. Jasiek zasnął niedawno, ale tak ciężko oddycha, że chyba zabiorę go do szpitala. Może będą mogli zrobić mu inhalację...

Mysia, spóźnione życzenia dla Filipka!
Ironia, gratulacje zaliczonej sesji i zakupu furki!
Zołza, jak Twój kręgosłup? Lepiej?
Aestima, trzymam kciuki, żebyś szybko wyszła do domku!
Doris, co się dzieje? Co to za smutki?
Tusen, jak w domku?
Cinamon, Mrsmoon, jak postępy w remontach?
Agata, współczuję przejść na Karowej, szok, że tyle musiałaś tam przejść... Co do wywoływania porodu, to miałam 5 indukcji, mimo, że mówili, że robią dwie i jeśli nie ma postępu to cc... ***** prawda, po każdej mi to obiecywali i po każdej mówili, że przecież nic takiego się nie dzieje, żeby robić cesarkę... A ja byłam już w takim stanie psychicznym, że wzywali mi psychologa... Po ostatnim wywoływaniu chciałam się wypisać od domu o 22.. Dobrze, że tego nie zrobiłam, bo przed 1 w nocy, odeszły mi wody..
Mam nadzieję, że chociaż z szyjka lepiej u Ciebie! Trzymam kciuki!

Dziewczynki, życzę Wam zdrówka! Ja właśnie walczę z zapaleniem ucha i oczywiście nawet kropli nie można kupić bez recepty.. Pani farmaceutka sprzedała Olafowi jakieś kropelki dla mnie, przywiózł, czytam ulotkę, a tam "krople do usuwania zalegającej woskowiny, nie stosować w czasie infekcji ucha" no masakra.. A wyraźnie zaznaczył, że mam ból ucha i leje mi się z niego, czyli klasyczne objawy zapalenia... Dobrze, że przyjęła zwrot...


 
Czesc dziewczyny! Ale jestem wsciekla, normalnie cala mnie trzesie. Dostalam dzisiaj dwa listy - jeden gorszy od drugiego. Moze wyniknac ze tego ze polegniemy finansowo i to zupelnie nie z naszej winy. Jedni kaza nam cos plecic po raz trzeci i wytoczyli nam sprawe, a drugie, ze mozemy nie dostac pieniedzy bo byly szef mojego meza zwinal interes i zniknal nie placac mu za 3 msc i nie dajac zwolnienia na pismie. Jakbym go dorwala to nie wiem co bym mu zrobila, kretyn jeden. :wściekła/y::-:)no::angry::wściekła/y:

Nie martw sie kochana i nie denerwuj, może da się z tego jakoś wybrnąć?
A nie da się tego Pana sądem postraszyć albo coś w tym rodzaju?
A co do płacenia za coś po raz trzeci to nie znam sprawy ale może da się to jakoś wyjaśnić? głowa do góry!
 
Cinamon:
Z tego co lekarz mi mowil to na 85% chlopiec jest i ze pewnosc bedzie teraz w piatek bo jade do lekarza,bedzie robil testy na poziom hormonow rowniez tych ktore wydziela maluszek,alfa test juz mam za soba teraz czeka mnie beta test (nie mylic z beta hcg) ktory rozwieje wszystkie watpliwosci co do plci maluszka, ale ja jakos tak odpoczatku ciazy czuje ze to chlopiec, pozatym ze nie mialam i nie mam objawow ciazowych, procz zachcianek na kwasne potrawy i pikantne :)
Znajome to mi tutaj diagnozuja dziewczynke ze wzgledu na to ze koniec owulacji mialam 24 wrzesnia 2010 i tez tego dnia zaszlam w ciaze i mowia ze wowczas jest wieksza szansa na dziewczynke ale ja mysle ze to zalezy bardziej od natury niz od wyliczania owulacji ;)
 
Ostatnia edycja:
No tego szefa podalismy juz do sadu, ale to ze sprawe na pewno wygramy nic jeszcze nie swiadczy - bo on moze nie przychodzic i to bedzie sie ciagnac miesiacami, albo oglosi upadlosc i nigdy kasy nie zobaczymy (a to ponad 5tys € - dla mnie naprawde duzo). Z druga sprawa jest tak ze ubezpieczalnie miala oplacic wymiane szyby w aucie, a po pol roku dostalsmy za to jakies rachunki i teraz co chwile cos wysylaja, a teraz tamten ubezpieczyciel juz zamknal biuro i przeniosl nas do innej filii. W tym mamy spotkanie z adwokatem w polowie marca.
 
Zeberko witaj kochana !!!
Na to ucho to faktycznie by się przydała takla maść z antybiotykiem ale jak nie to poprostu olejek kamforowy na wacik nalej i włóż do ucha.Ulgę przynosi też rozgrzana sól kuchenna wsypana do ściereczki lub pieluszki tetrowej i przykładana do ucha
A jak Jaś??????
 
No tego szefa podalismy juz do sadu, ale to ze sprawe na pewno wygramy nic jeszcze nie swiadczy - bo on moze nie przychodzic i to bedzie sie ciagnac miesiacami, albo oglosi upadlosc i nigdy kasy nie zobaczymy (a to ponad 5tys € - dla mnie naprawde duzo). Z druga sprawa jest tak ze ubezpieczalnie miala oplacic wymiane szyby w aucie, a po pol roku dostalsmy za to jakies rachunki i teraz co chwile cos wysylaja, a teraz tamten ubezpieczyciel juz zamknal biuro i przeniosl nas do innej filii. W tym mamy spotkanie z adwokatem w polowie marca.

Denerwuje mnie to że takiemu człowiekowi nic nie można zrobić.Ja jako pracodawca nie wyobrażam sobie że można by spóźnić się z wypłatą choćby 1 dzień a co dopiero wogóle nie wypłacić. Walczcie z nim bo to naprawdę dużo pieniędzy !!
A co do ubezpieczalni to koniecznie skontaktujcie się z adwokatem bo jak zwykle towarzystwa ubezpieczeniowe liczą że będą mogli wykorzystać jakiegoś nieświadomego klienta.
 
Anapi współczuję, widzę, że też pechowy czas dla Was...

Cinamon, pojadę z nim na izbę przyjęć, może będą mogli zrobić mu inhalację. A jak nie, to w przychodniach popytam, czy nie mają nebulizatora...
Dzięki za pomysł z tym olejkiem, zaraz wyślę Olafa. Powinni niedługo ściągnąć z nart, więc po drodze mi kupi.

Witam nowe mamusie :)
 
reklama
dziewczyny macie weną czasami do pisania ufff pewnie nie odpiszę na wszystkie posty, za co od razu przepraszam :zawstydzona/y:;-)
aestima wracaj do zdrowia i do nas jak najszybciej
ironia gratuluję serdecznie zdania sesji :-) świętuj dziewczyno na całego!!! :biggrin2::biggrin2::biggrin2:
agata współczujęprzeżyć ale i gratuluję takiego odważnego męża :biggrin2:
anapi wiem coś o takich szefach, mój brat walczy ze swoim byłym już prawie 1,5 roku!!! Cham jeden!!!
zebra współczuje przezyc z tymi chorobami, Dużo zdrówka dla Ciebie i Jasia :biggrin2:
mam nadzieję, ze chociaż twój mąż czuje sie lepiej i z Wika wszystko ok
Pozdrawiam Was cieplutko

A ja sie właśnie dowiedziałam, że zmarł chrzestny wujek od mojego męża (brat teściowej), młody niespełna 55 letni po ciężkiej rocznej walce z rakiem mózgu... ale mi sie przykro zrobiło... nie wiem, czy powinnam jechać na pogrzeb, Marcin nie chce żebym jechała...
 
Do góry