reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

cześć Brzuszki :-)
Ja poszłam spać wczoraj po 22 ale obudziłam się ok 24 i koniec spania do 2 w nocy. Julcia urządziła sobie salę gimnastyczną w brzuszku i szalała na całego przez 2 godziny, brzuch mi falował na wszystkie strony :-).
Tez tak macie?????
Ja mają Małą czuję jak się przebudzę, ale nie szaleje na tyle żeby mnie tym obudziła albo żebym nie mogła przez to zasnąć :) chociaz pewnie jeszcze wszystko przede mną :-)
 
reklama
Czesc Brzuszki :)
Moje chłopaki pojechali na basen, więc wzięłam się za czytanie postów.
Ależ przerażające sny macie.
U nas też piękne słoneczko i mam nadzieję, że będzie taka pogoda przez cały dzień. Wczoraj słońce było tylko rano a później już chmury, wiatr i śnieżyca. W słońcu temp jest dosyć wysoka, ale na dworze zimno.
My jutro rano jedziemy z synkiem do laryngologa, więc trzeba się zerwać rano.
 
Ja wczoraj poszłam spać dosyć późno, bo oglądaliśmy sobie z mężem "Tylko mnie kochaj". Musiałam wziąć nospę, bo czułam się bardzo obolała :crazy: Zauważyłam, że tak jest jak się powiększa brzuszek, skóra się bardzo napina i czuję jakby ten brzuch ważył wtedy z tone. A Mała wierci się kiedy chce... nocą również.:baffled:
 
hej.
ja też wczoraj późno,ale dlatego,że byłam na otwarciu nowego Klubu Muzycznego,wybalowałyśmy się z Kaliną:tak:
miałam tunikę,więc tylko wtajemniczeni wiedzieli,że jestem w ciąży:-D.
jak dobrze,że jest zakaz palenia wszędzie,przynajmniej człowiek może spokojnie się publicznie pokazać i nie śmierdzieć od razu fajami:no:
 
witam sie niedzielnie:) u nas sloneczko pieknie swieci...wczoraj niestety nie odpoczelam(do poludnia lekcje,potem wpadlam do domu-zjadlam ogarnelam kuchnie i poszlysmy z dominika na urodziny do jej kolegi,wrocilysmy wieczorem,zawiozlam jeszcze siostre na dicho i padlam) dzis nie mam na nic sily i brzuch mnie nawala, maz w kuchni zupe gotuje, pewnie bedzie smaczna ale on tak wszystko powoli i dokladnie robi ze pewnie jeszcze poczekam na obiad:)
 
u nas też b.słonecznie,aż się chce wyjść na spacer:-)
p.s. zebrra superowe suwaczki znalazłaś:tak:
 
Witajcie dziewczyny popołudniowo
Misialina super, ze randka udana napisz jakieś szczegóły :biggrin2:
Traschka, katamisz ale macie sny nie zazdroszczę...
Doris mój chłopak ostatnio coraz bardziej zaczyna kopać, ja go juz czuję od 3 stycznia ale mój M nie miała tej przyjemnosci. Dopiero w piątek "skopał" tatusia ;-) a mój M ucieszony jak dziecko :biggrin2:, a dzisiaj mały od rana baluje i M za mną lata z ręką po domu bo prawie za każdym razem czuje :biggrin2:buzia oczywiście uradowana od ucha do ucha :biggrin2:

A teraz relacja z balu :biggrin2:
Oczywiście zrobiłam furorę strojem :biggrin2:
Choć niektórzy się nie zorientowali, ze ja w ciąży jestem :biggrin2:, zrobiliśmy sobie fotki same zakonnice i księża (bo kilka nas było) a oni do mnie że ja za bardzo ubrana jestem (druga zakonnica miała miniówke i obcisłą w dodatku) a ja że w 6 m-cu ciąży, a oni: "pierniczysz" a inny ksiądz na to patrząc na mój brzuszek: "nie ona już to zrobiła" :-D
Ogólnie wybawiłam się bardzo, ekipa super, balowałam do 1-wszej w nocy a nogi mnie potem bolały niemiłosiernie, ale warto było :biggrin2:
Mały jak tańczyłam to spokój a jak usiadłam to on tańcował ;-)
A fotki z balu będą później bo my gapy aparatu zapomnieliśmy, znajomi mieli więc foty są tylko muszą mi przesłać.
 
Wiecie co... odnośnie tego twardnienia, to ja myślę, że mówimy o dwóch różnych typach, bo ja właśnie mam 2 rodzaje. Pierwszy związany właśnie z przekręcaniem się dziecka i wtedy brzuch się wydyma i twardnieje, najczęściej jak leżę na plecach i jest to bezbolesne... ale odczywam też czasami te inne twardnienia, wtedy kiedy macica się napina (podobno ćwiczy i przygotowuje się w ten sposób do porodu) i wtedy dodatkowo czuję takie nieprzyjemne napięcie jak podczas miesiączki, nie ból ale takie niemiłe rozciąganie i to się dzieje i na stojąco i na leżąco. Czasmi ustępuje po minucie a czasem po kilkunastu, zdarza się też że kończy się lekkim skurczem, jakby kolką i muszę się położyć, wyluzować i wziąć nospę.... Ale lekarz powiedział, że to normalne i mam się zacząć martwić jak będzie częściej niż 4 razy w godzinie...

U mnie jest identycznie. Jak sie maly przewraca to widze wybrzuszenie po jednej stronie (to najpewniej glowka sie pcha), wtedy pomasuje i dosc szybko sie przemieszcza. Gorsze sa te skurcze macicy, dopadaja czesto jak sie podnosze z kucniecia, albo wstaje. czasami sa tak silne i bolesne, ze musze sie natychmiast polozyc (w pracy przywiezli mi lezanke jakbym sie zle poczula). Na to biore magnez. Lekarz przy ostatnim badaniu stwierdzil, ze te skurcze zdarzaja sie wielu kobietom, ale jezeli nie maja wplywu na szyjke to trzeba z tym poprostu zyc.
 
ale tu dzisiaj cichutko, ja już po obiadku a teraz mój meżulek mnie na lody zaprosił :-)
no to idę się zbierać miłego popołudnia i wieczorku
 
reklama
Witam sie popołudniowo i widzę, ze tym razem nie ma tragedii jeżeli chodzi o posty, a wczoraj mnie nie było.,..

Obiadek zjedzony u mamy, teraz troche odpoczywam i zaglądam do was...


Mysia - mam nadzieję, że te najgorsze chwile masz za sobą.
Iza już tak, dawno to było 7 lat będzie, teraz mam mojego męza, który mimo swoich wad i naszych sprzeczek jest cudowny....i juz nigdy więcej nie miałam myśli jak sprzed lat..


Zebrra, własnie mam obiekcje, bo jesteśmy u rodziców i jutro mamy wracac do bydg. a na 3 doby na pewno mnie zostawią... Poza tym nie wiem czy tak częste badania są dobre? przecież ja co chwila mam usg... no i boję się, że nawet jak szyjka nie będzie skrócona to wlączą mi kolejne leki a ja już i tak biorę tyle... cholera,sama nie wiem- od 9.30 nie było ani razu to jeszcze poczekam chwilę i zobaczę co się będzie działo. Chyba jest lepiej niz wczoraj...
A Wam twardnieje brzuszek?Jak tak, to jak często?
Aestima ja właśnie miałam cześniej te drugie twardnienia jak Silva pisze w tym poście:
Wiecie co... odnośnie tego twardnienia, to ja myślę, że mówimy o dwóch różnych typach, bo ja właśnie mam 2 rodzaje. Pierwszy związany właśnie z przekręcaniem się dziecka i wtedy brzuch się wydyma i twardnieje, najczęściej jak leżę na plecach i jest to bezbolesne... ale odczywam też czasami te inne twardnienia, wtedy kiedy macica się napina (podobno ćwiczy i przygotowuje się w ten sposób do porodu) i wtedy dodatkowo czuję takie nieprzyjemne napięcie jak podczas miesiączki, nie ból ale takie niemiłe rozciąganie i to się dzieje i na stojąco i na leżąco. Czasmi ustępuje po minucie a czasem po kilkunastu, zdarza się też że kończy się lekkim skurczem, jakby kolką i muszę się położyć, wyluzować i wziąć nospę.... Ale lekarz powiedział, że to normalne i mam się zacząć martwić jak będzie częściej niż 4 razy w godzinie...
Teraz zdarzyło mi się to poi co kilka razy, szczególnie gdy zbytni wysiłek w coś włożyłam



Ja wczoraj poszłam spać dosyć późno, bo oglądaliśmy sobie z mężem "Tylko mnie kochaj". Musiałam wziąć nospę, bo czułam się bardzo obolała :crazy: Zauważyłam, że tak jest jak się powiększa brzuszek, skóra się bardzo napina i czuję jakby ten brzuch ważył wtedy z tone. A Mała wierci się kiedy chce... nocą również.:baffled:
My mieliśmy wczoraj gości, bo młodemu urodziny wyprawialiśmy, ale obejrzałam jeszcze późniejszy film "Efekt motyla 2". Pierwszą częścią byłam zachwycona, ale druga juz mnie tak nie usatysfakcjonowała

p.s. zebrra superowe suwaczki znalazłaś:tak:

:tak::tak::tak: też mi sie bardzo podobają


misialina,justynka, kati świetnie ze wieczory sie udały i trochę sie rozerwałyście...


Ja chyba podłapałam choróbsko od moich chłopaków i teraz mam kaszel, taki suchy, jakiego najbardziej nie znoszę...ale leczę się syropem z cebuli i mleczkiem z czosnkiem...

Lece czytać inne wątki
 
Do góry