barmanka79
Deus Dona Me Vi
Misialina, ja nie chcę się narzucać ze swoją osobą Na pewno macie jakieś wewnętrzny regulamin, który reguluje taką kwestię jak przyjęcie nowego członka do tajnego..Nie chciałabym by wyszło tak że coś wymusiłam
Tusen, teraz myślę sobie że może nie powinnam nic pisać..Wyobraźnia kobiet w ciąży działa na maxa, do tego dochodzą hormony i to wszystko odbieramy tak mocno jakby to nas osobiście dotyczyło..
Nie chciałam cię przestraszyć....:-(
Traschka, Tusen dzięki
Nutria, ja kojarzę to że powinno się spać na lewym boku..
Ale co i jak dokładnie to niestety ale umknęło mi
Kasia, ja już tu jestem wystarczająco długo i się nasłuchałam dość sporo. Wiem że lekarze nie mówią wszystkiego pacjentkom. Teraz nawet wiem to po sobie - bo myślę że podczas usg podczas (czy przed amnio) lekarka widziała "coś" jeszcze....
Aestima, temat "rodzice, teściowie" to temat rzeka
My tzn majówki, któregoś razu założyliśmy specjalny, osobny temat i tam sobie pisałyśmy o wyczynach naszych najbliższych niestety temat padł.. myślę że nasz błąd polegał na tym że nie przenieśliśmy tego tematu na tajny..a tak to publicznie niektóre bały się rozpoznania
A nasi rodzice/teściowie mimo że daleko to i tak potrafią dokręcić śrubkę że czasem to wymiękamy oboje
No to ja się pożegnam, uciekam z młodym na spacerek - chmury deszczowe się pochowały więc może nie zmoczy mi dupska
Tusen, teraz myślę sobie że może nie powinnam nic pisać..Wyobraźnia kobiet w ciąży działa na maxa, do tego dochodzą hormony i to wszystko odbieramy tak mocno jakby to nas osobiście dotyczyło..
Nie chciałam cię przestraszyć....:-(
Traschka, Tusen dzięki
Nutria, ja kojarzę to że powinno się spać na lewym boku..
Ale co i jak dokładnie to niestety ale umknęło mi
Kasia, ja już tu jestem wystarczająco długo i się nasłuchałam dość sporo. Wiem że lekarze nie mówią wszystkiego pacjentkom. Teraz nawet wiem to po sobie - bo myślę że podczas usg podczas (czy przed amnio) lekarka widziała "coś" jeszcze....
Aestima, temat "rodzice, teściowie" to temat rzeka
My tzn majówki, któregoś razu założyliśmy specjalny, osobny temat i tam sobie pisałyśmy o wyczynach naszych najbliższych niestety temat padł.. myślę że nasz błąd polegał na tym że nie przenieśliśmy tego tematu na tajny..a tak to publicznie niektóre bały się rozpoznania
A nasi rodzice/teściowie mimo że daleko to i tak potrafią dokręcić śrubkę że czasem to wymiękamy oboje
No to ja się pożegnam, uciekam z młodym na spacerek - chmury deszczowe się pochowały więc może nie zmoczy mi dupska