reklama
Cześć rannym ptaszkom i tym póxniejszym też
Larnuniu, Majqa zdrówka Wam życzę dużo i niech w końcu opuszczą Was te choróbska. Idzie wiosna i miejmy nadzieję, że będzie lepiej.
Dagamit dobrze, że wróciłaś. Ostatnio zastanawiałam się gdzie się podziewasz. Wiem jak to jest z tym naczytaniem się. Ja mam takie wątki na które wcale nie wchodzę właśnie żeby się nie nakręcać. Będzie wszystko dobrze, a i cukrzycy na pewno dasz radę. W końcu masz wielką do tego motywację!
Zeberrko gdzie Twój zarażający innych optymizm? Czuję, że uchodzi z Ciebie powietrze. Martwi mnie to Lecę poczytać co tam na Twojej wizycie, bo nie dotarłam tam dzisiaj jeszcze... Głowa do góry i myśl pozytywnie!!!
Ironia Tobie też zdrówka życzę!
Coś to ostatnio na naszym forum towar deficytowy
Larnuniu, Majqa zdrówka Wam życzę dużo i niech w końcu opuszczą Was te choróbska. Idzie wiosna i miejmy nadzieję, że będzie lepiej.
Misialina mam nadzieję, że jednak Cię to minie. Obserwuj się, stosuj do zaleceń, a będzie wszystko dobrze.Cześć dziewczyny
Cholera...boję się ze znowu będę miała zatrucie ciążowe...a na to się zanosi
Dagamit dobrze, że wróciłaś. Ostatnio zastanawiałam się gdzie się podziewasz. Wiem jak to jest z tym naczytaniem się. Ja mam takie wątki na które wcale nie wchodzę właśnie żeby się nie nakręcać. Będzie wszystko dobrze, a i cukrzycy na pewno dasz radę. W końcu masz wielką do tego motywację!
Zeberrko gdzie Twój zarażający innych optymizm? Czuję, że uchodzi z Ciebie powietrze. Martwi mnie to Lecę poczytać co tam na Twojej wizycie, bo nie dotarłam tam dzisiaj jeszcze... Głowa do góry i myśl pozytywnie!!!
Ironia Tobie też zdrówka życzę!
Coś to ostatnio na naszym forum towar deficytowy
Ostatnia edycja:
dziewczyny czuję sie jakoś nie tak, zmierzyłam ciśnienie i mam 140/80!!
a zawsze miałam 110/70, idę trochę odpocząć, bo nie wiem co zrobić żeby obniżyć ciśnienie... ?
ironia ja mogłam wziąć STODAL, bardzo mi pomógł, ściskam cię mocno
a zawsze miałam 110/70, idę trochę odpocząć, bo nie wiem co zrobić żeby obniżyć ciśnienie... ?
ironia ja mogłam wziąć STODAL, bardzo mi pomógł, ściskam cię mocno
Dagamit dobrze, że wróciłaś. Ostatnio zastanawiałam się gdzie się podziewasz. Wiem jak to jest z tym naczytaniem się. Ja mam takie wątki na które wcale nie wchodzę właśnie żeby się nie nakręcać. Będzie wszystko dobrze, a i cukrzycy na pewno dasz radę. W końcu masz wielką do tego motywację!
Dzięki Setanko - ja tak chyba nie do końca mogę aplikować sobie bez kontroli Internet - bardzo się potem martwię tym, co przeczytam i wiele dni to odchorowuję. Dlatego też tutaj zaglądam od czasu do czasu, coraz mniej regularnie, bo jak widzisz, wątpliwości zbiera się dużo! No ale mam nadzieję, że wszystkie tutaj - w najlepszy dla siebie sposób - dobrniemy do szczęśliwego końca. Pozdrawiam Cię cieplutko! :-)
zebrra
Potrójna mama :)
Rozumiemdlatego na razie tłumaczę sobie, że to tylko podniesiony cukier a nie cukrzyca (to tak okropnie brzmi)! ;-)
Możesz prawoślaz, stodal, tantum verde - jeśli boli Cię gardło, na katar - euphorbium, sól morską. Jeśli katar zatokowy + mokry kaszel - sinutret.a ja dzis w lozeczku ...rozlozyłam sie na calego ;(
i czekam do poniedziałku moze gin cos powie co moge wziasc na kaszel
Zdrowiej!
Bardzo dobrze to nazwałaś - od wczoraj się tak czuję, jakby uchodziło ze mnie powietrze... ale staram się myślec pozytywnie! Dziękuję!Zeberrko gdzie Twój zarażający innych optymizm? Czuję, że uchodzi z Ciebie powietrze. Martwi mnie to Lecę poczytać co tam na Twojej wizycie, bo nie dotarłam tam dzisiaj jeszcze... Głowa do góry i myśl pozytywnie!!!
Właśnie odpocząć, położyć sie i wyluzować, a jeśli mimo leżenia ciśnienie wzrośnie - IP. Trzymam kciuki!idę trochę odpocząć, bo nie wiem co zrobić żeby obniżyć ciśnienie... ?
justynka1
Mamusia Antoniusia
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2007
- Postów
- 2 705
oj to zdrówka biedaczko:-(a ja dzis w lozeczku ...rozlozyłam sie na calego ;(
i czekam do poniedziałku moze gin cos powie co moge wziasc na kaszel
a co nowalijek to wiem,że niemowlakom się nie podaje,ale nie pamiętam czemu,ale my chyba możemy normalnie
traschka
Mama Marysi
Ale pięknie świeci słońce! Tak bym chciała mieć domek i taraz, na którym mogłabym teraz wypić kawę i siąść z laptopikiem aby was poczytać... w centrum miasta nawet mój wielki balkon nie pomoże, lepiej nie wdychać tych spalin
Misialina niestety mam ten sam problem... mam takie chwile, że za nic nie zdejmę obrączki. Potem się udaje i myslę sobie, że nie powinnam jej zakłądać a w końcu to robię bo nie mogę sobie wyobrazić, że jej nie nosze Strasznie mi smutno, że będę ją musiała zdjąc na stałę
Kati 140/80 wciąż jest jeszcze w normie. Odpocznij sobie i zmierz za jakiś czas.
Zebrra próbuję sobie wyobrazić co przeżywasz, skoro ja martwię się takimi pierdółkami... wierzę, że twój kryzys jest chwilowy (choć całkiem zrozumiały!) i niebawem znów ty będziesz podnosić nas na duchu a nie odwrotnie! Na tym forum bez twojej pozytywnej energii jest tak jakoś niemrawo... zaupełnie nie to miejsce!
Ja sama nie wiem co z tym ciśnieniem, w zasadzie za każdym razem jak mierzę mam 135/85 +/- 5. Czyli nie przekroczyłam jeszcze magicznej granicy 140/90 ale martwi mnie to, że ciągle są górne granice normy. Wyobrażam sobie, że najmniejsze zdenerwowanie totalna pierdoła jakich pełno dookoła kazdego dnia na pewno podnosi moje ciśnienie ponad tą granicę. Powinnam się chyba podpiąc na stałe do ciśnieniomierza...
Misialina niestety mam ten sam problem... mam takie chwile, że za nic nie zdejmę obrączki. Potem się udaje i myslę sobie, że nie powinnam jej zakłądać a w końcu to robię bo nie mogę sobie wyobrazić, że jej nie nosze Strasznie mi smutno, że będę ją musiała zdjąc na stałę
Kati 140/80 wciąż jest jeszcze w normie. Odpocznij sobie i zmierz za jakiś czas.
Zebrra próbuję sobie wyobrazić co przeżywasz, skoro ja martwię się takimi pierdółkami... wierzę, że twój kryzys jest chwilowy (choć całkiem zrozumiały!) i niebawem znów ty będziesz podnosić nas na duchu a nie odwrotnie! Na tym forum bez twojej pozytywnej energii jest tak jakoś niemrawo... zaupełnie nie to miejsce!
Ja sama nie wiem co z tym ciśnieniem, w zasadzie za każdym razem jak mierzę mam 135/85 +/- 5. Czyli nie przekroczyłam jeszcze magicznej granicy 140/90 ale martwi mnie to, że ciągle są górne granice normy. Wyobrażam sobie, że najmniejsze zdenerwowanie totalna pierdoła jakich pełno dookoła kazdego dnia na pewno podnosi moje ciśnienie ponad tą granicę. Powinnam się chyba podpiąc na stałe do ciśnieniomierza...
aaga1407
Mama Julki (ur. 29.01.07)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2007
- Postów
- 3 959
czesc mamuski
Ja dalej kaszle i gardlo tak strasznie mi wysycha w nocy ze spac nie moge. Jula zreszta tez nadal kaszle i to dziwnie bo rano mokro, odrywa jej sie masakrycznie, a po jakis 2 godz. zaczyna ja meczyc juz suchy kaszel. Sama juz nie wiem co podawac
Zołza brzmi smakowiceie (tyle ze dla mnie bez szpinaku bo nie jestem entuzjastka), tyle ze chce robic zapiekane w piekarniku bo nie bede stac w kuchni i smazyc wole w tym czasie plotkowac ze znajomymi:-)Ja robię roladki z farszem takim: pieczarki, por, podsmażone, doprawione, czasami też do tego daję szpinak. W środek wkładam pasek sera żółtego, wszystko zawijam, panieruję i smażę. Mniam! ;-)
Czytalam juz o tym artykół jakis czas temu na onecie. Co jakis czas to nowe rewelacje, raz karmic, raz nie karmic, a wg. mnie to rowniez i w karmieniu, jak zreszta we wszystkim, potrzebny zdrowy rozsadek. A ile karmiłas swojego synka bo ja Jule ok 11 m-cy, ale zaczelam jej podawac zupki i "inne" jedzenie cos ok 5 m-ca (chyba) tak wiec oprocz cyca miala rowniez normalne jedzonko.witam
wiece co dziś w "dzień dobry tvn" mówili o karmieniu piersią?ponoć brytyjscy naukowcy wymyślili,że karmienie tylko piersią przez 6 miesięcy może szkodzić dziecku .nie podawanie dziecku innych smaków może powodować u nigo anemię z braku żelaza i różne alergie.
ja jakos karmiłam tylko moim mlekiem i nic mojemu dziecku się nie stało i teraz też nie zamierzam tego zmienić
Ja dalej kaszle i gardlo tak strasznie mi wysycha w nocy ze spac nie moge. Jula zreszta tez nadal kaszle i to dziwnie bo rano mokro, odrywa jej sie masakrycznie, a po jakis 2 godz. zaczyna ja meczyc juz suchy kaszel. Sama juz nie wiem co podawac
reklama
Oj, dziewczynki, trzymam kciuki za Was wszystkie! nie dajcie sie choróbskom, przeziębieniom, cukrzycom, ciśnieniom - powodzenia i sił Wam życzę!
I ja się dołączam! Tak bardzo współczuję Wam tych wszystkich okropności i tych nerwów, które się z tym wiążą...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 100 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: