ale mnie wczoraj wkurzyła teściowa ghrr....ciagle twierdzi ze beniamin to brzydkie imie i mówi do niego cosiek....wiec sie wkurzyłam i krzyknełam do słuchawki że to coś ma imie i jaj jej sie nie podoba to nie musi w ogóle sie do niego odzywać to ona strwierdziła ze to bardzo brzydkie imie i nie bedzie tak do niego mowiła - bedzie mowiła niuniu...to jej powiedziałam że to nie pies...i niech sobie robi co chce bo mam to gdzieś ghr..co za popier#@$$ baba - nie lubie jak ktos sie wtraca w to co ja robie , zreszta nikt nie ma prawa obrzydzac mi tego imienia...a im bardziej jej sie nie podoba mnie tym bardziej sie podoba i ma problem.... naprawde dzieki ci boże ze niektórzy wiecznie nie żyją
w ogóle wszystko sie jakoś ostatnio sypie ;(
Kochana nic się nie przejmuj teściową. Moja przyjaciółka wraz z mężem nazwali swoją córkę Sonia. Teściowej to imie przez gardło nie przechodziło i oczywiście nie omieszkała wyrazić na głos swojej opinii. Babcia w końcu musiała się pogodzić z imieniem, bo moi przyjaciele zdania nie zmienili i nadali takie imię, jakie chcieli. Ty silna babeczka jesteś i też postawisz na swoim a teściowa, no cóż, oswoi się kiedyś z imieniem :-) To już jakby nie wasze zmartwienie :-)
Moi teście, a raczej męża siostra wypaliła ostatnio, że skoro jest już w domu Iza, Igor /czyli dwa razy na "I"/, to dzidzia powinna mieć imię zaczynające się na R, jak mój mąż... Wybuchłam śmiechem jak mi to mąż powiedział, ale on od razu przyznał, że na pewno nikt nam niczego narzucać nie będzie i sami wybierzemy imię :-)
Witajcie brzuszki :-)
Iza - a Ty często używasz detektora, ja teraz już o wiele rzedziej, bo własciwie czuję małą jak tylko się położę, albo usiądę zgięta na krześle to się poruszy zawsze. A detektor już teraz raz na jakiś czas :-)
Moja Dominika we wtorek do szpitala idzie na zdjęcie gipsu i wyjęcie drutów ze stopy! Już nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć jak nóżka wygląda :-)
Zbyt często nie używam detektora. Przyznam szczerze, że nawet wczoraj go nie użyłam, bo jak się położyłam do zarobiłam kilka kopniaków na dobranoc i to mnie uspokoiło :-) W nocy dziecie się tak kręciło, a że spałam z jednym okiem zamkniętym przez chorobę męża, to czułam kopniaki i taka rano wstałam umęczona, że teraz chętnie bym poszła spać.
Życzę Dominice ślicznego widoku po zdjęciu gipsu - no i letnią porą zapewne nie raz założy klapki :-) Wszystkiego dobrego dla Twojej córci.