Madziolka strasznie gratuluję córci!!! Cieszę się razem z Wami!!!
Silva odpoczywaj jak najwięcej!
Dubeltówka to mama się na pewno strasznie cieszy z twojej wizyty.Ja mame mam na co dzień ale strasznie jestem z nią związana.
Tusen wspaniały plan z tym kubeczkiem :-) ja jak nie miałam pojemniczka to odkładałam badanie ale na kubeczek plastikowy nigdy bym nie wpadła. P{omysłowa jesteś bardzo
Dzastina myślę że wszystko będzie dobrze. Ja też miałam przebytą tokso i mimo wszystko bardzo się denerwowałam.Ale jest ok.Przecież chodzisz na usg i wszystko jest w porządku. Daj znać jak zadzwoni ta położna. a ja trzymam mocno kciuki
Zolza to masz to co ja miałam w święta może? totalny dół jakiego w życiu nie miałam.Płakałam całe święta i mi przeszło jakoś, ale czasem też mam doła .
Pocieszam się tym że po porodzie będzie i tak gorzej z samopoczuciem
Doris nienawidzę dentystów i wzbraniam się przed nimi jak mogę. mam bolący ząb ale zostawię go na po porodzie bo to zbyt dla mnie stresujące
Ironia ja co prawda nie byłam w Krakowie ale gratuluję bo to podobno przecudowne miasto
Justynko u mnie z ruchami tak samo jak u ciebie.Tylko w piątek raz się zdarzyło że czułam pod ręką kopniaki i to była krótka seryjka jak mocno przyłożyłam dłoń w dole brzucha.
Zeberkowierze że się spłakałaś z naszego powodu bo ja sama nocy nie przespałam.Kochana jesteś !
Witajcie w poniedziałkowy wieczorek.U mnie wszystko w porządku już tylko że coś mnie tknęło i po tym wypadku z kominkiem wywaliłam wszystkie zabawki Jasia ze skrzynek i znalazłam tam 4 kawałki i to spore kawałki szkła.Skrzynki stały ok 6 metrów od kominka więc musiał to być naprawdę mocny wybuch.Całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło bo nie wiem co bym zrobiła.
Byłam dziś z Jasiem u fryzjera.Pierwszy raz, bo zawsze sama mu włosy obcinałam, bo on tego strasznie nie lubi.Teraz nie mogę sama bo brzuszek przeszkadza.Jaś strasznie się spłakał bo zobaczył maszynkę do włosów ale pani była tak sympatyczna że potrafiła małego jakoś tak przekabacić że w końcu łzy mu leciały ale zaczął się śmiać a potem to już tylko mówił że go łaskocze .Pani zrobiła mu mini irokeza bo ja nie wiedziałam jak chce żeby był obstrzyżony .Wyszło fajnie i serce moje się cieszy bo to dla mojego dziecka trudny temat a żal mi go było jak mu włosy w oczka wchodziły.
Miałam jechać do męża ale spadł śnieg i nie pojade bo drogi tam tragiczne i na dodatek siostra jutro przyjedzie z rodzinką na parę dni i nie mogę ich tak zostawić.
To już 3 tygodnie nie widziałam się z mężem i jest mi coraz gorzej. On sam chociaż mało wylewny zadzwonił wczoraj wieczorem i powiedział że strasznie za nami tęskni i się wyłączył. Serce mnie boli strasznie