reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

misialina mnie też dzisiaj nogi bolą jak cholera... ale trochę przesadziłam ze sprzątaniem i z pieczeniem... zołza mnie natchnęła... :-)
upiekłam chałke, rogaliki i babkę :-):-):-):-):-)

mamusia przegapiłam twój wpis - wszystkiego dobrego na Nowej drodze życia - to taki piękny dzień :-)
dobranoc cieżaróweczki
 
reklama
No widze, ze nie jestem jedyna, ktora dzisiaj "przedobrzyla" ze sprzataniem i teraz cierpi. Ja mam wrazenie ze kolana mi trzasna. Poza tym zaczelam kaszlec, nawet nie wiem co nam wolno na kaszel brac. Slubny w robocie i pewnie przed polnoca nie wroci, wiec leze z kotem i kompem. No przynajmniej jutro nie musze sie zrywac do pracy o swicie.
 
Ja też aktualnie leżę i kwiczę :-( - od 13 praktycznie cały czas na nogach i efekt taki że kręgosłup łupie niemiłosiernie :-( z nosa cieknie, gardło boli a w domu tylko strepsils do tego mleko z miodem i koniec no bo co jeszcze mogę sobie zaaplikować na rozwijające się przeziębienie???
 
anapi mnie meczy kaszel od kilku dni, biorę Stodal - polecił mi go rodzinny lekarz jak byłam chora. Mówił, że mogę brać 3X po 1 łyżce. Trochę mi już lepiej, więc polecam
 
Dzieki Kati, ale niestety nie wiem czy u nas tez stodal istnieje. w pon bede musiala spytac. Jutro pewnie zrobie syropek z cebuli.
 
Witajcie brzuszki! nie ładnie tu zaglądać dopiero o takiej porze ale nie mogłam wcześniej! Muszę poczytać co się u was działo.Ja cały dzień na mieście byłam i u fryzjera i jestem zadowolona nawet. Wróciłam do domu wieczorem , wchodzę a tam moja mama płacze.a moje dziecko mega grzeczne.Okazało się że mama z Jasia jakimiś kartkami wrzuciła baterię paluszka przez przypadek do kominka i ta bateria wybuchła, zbiła szybę od kominka i strasznie ich wystraszyła. Na szczęście mały z mamą byli w tym czasie w jadalni bo szkło fruneło przez cały salon.Mogło skończyć się tragedią i mama była zdruzgotana.Tym bardziej że nie wiedziała że w tych papierach bateria była i dopiero jak obejrzałam popiół to ją znalazłam zupełnie rozwaloną w częściach.Tak się ciesze że nikomu nic się nie stało
 
Cinamon strasznie musiala to Twoja mama przezyc. dobrze ze nic im sie nie stalo. Ale najwazniejsze, ze Cie nie bylo w domu, bo moglabys sie naprawde wystraszyc.
 
ja jestem panikara i pewnie bym też tam siedziała i płakała.A tak to przyszłam do domu i musiałam ich pocieszać ale szczerze mówiąc nie wiem czy zasnę z tego wszystkiego
 
No doskonale Cie rozumiem, tez bardzo przezywam takie "przygody". Ale postaraj sie wyciszyc i uspokoic, w koncu nic zlego sie nie stalo.
 
reklama
Cinamon przerażają mnie takie historie, dopóki mieliśmy stary piec w łązience na gaz bałam się odkręcać gorącą wodę, bo nieraz buchał wielki płomień na pół łazienki. W końcu się zbuntowałam i piec jest nowy... ALe ile się strachu przez niego najadłam to moje. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało!

Ja spotkałam się ze znajomymi, dostałam od nich słodki komplet 7 par skarpeteczek na 7 dni tygodnia hehe:)
 
Do góry