reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

dzastina222 mój brat mieszkał dość długo w Głogowie, teraz dużo dalej bo pod samą Holandią.Głogów jest piękny uwielbiam tam jeździc do dziś!!
Kurcze tak jak opowiadasz o tym szpitalu w Lubinie to super!!Aż miło się słucha!!
Ale ja mam za daleko bo ok 110 chyba do samego Lubina po drodze bym już zdążyła urodzić.Ale płaciłaś 700 zł za cały pobyt??czy dobę??
 
reklama
Kurcze super.Za te 700 zł tak latali koło Ciebie...sama bym się skusiła na taki pobyt płatny w szpitalu.Ale we Wrocławiu nie słyszałam o takim prywatnym szpitalu...:-(

Wstaw fotki jak wrócę z dzieckiem z przedszkola na pewno popatrzę.A teraz uciekam.
:*
 
I ja się witam:)

Fatalną miałam noc, ale jak weszłam na forum to od razu mi lepiej, że Was mam i mogę się wyżalić:) Zasnęłam myślę koło 2-ej w nocy - od 23-ej się męczyłam. Przez te trzy godziny miałam w głowie taki natłok myśli, że szok:( Wyobażałam sobie jak to będzie, gdzie postawie łóżeczko, czy teściowa będzie się wtrącać, czy dam radę, czy będę miała mleko, jejuuuu to nie mogłam się uwolnić...

O 5-ej wstałam na siusiu i od nowa ta sama mieszanka wybuchowa. A jak już przysnęłam to mi kocurek przyniósł piłeczkę do zabawy... ech.

Boję się, że tak już codziennie będzie - im bliżej do terminu tym więcej obaw:(
 
Silva spokojnie, jak urodzisz to będziesz miała taki instynkt macierzyński, ze sama to wyczujesz wszystko - ja tak mysle.
Mam przyjaciółkę, co jest trochę nieogarnięta i jak była w ciąży to wszyscy mieli obawy jak ona sobie poradzi, nawet ja tak myślałam się przyznam. Na początku była trochę taką niezdarą, jak ją nazwała jej mama, ale poradziła sobie bez problemu. Dziś mała ma niecałe 2 lata i jest świetna - coś też ma po tatusiu chrzestnym - moim M :-)
 
Cześć Dziewczęta
Silva - takie obawy to normalne, szczególnie w naszym stanie. Ja też je mam, choć to moja trzecia ciąża. Nawet chyba większe niż poprzednio, bo będąc w pierwszej ciąży (jeszcze w liceum) wszystko wydawało się takie proste i oczywiste.
Teraz też się martwię jak to będzie, jak ja dam radę wstawać w nocy czy rano, bo przy tak dużych dzieciach jak ja mam, to wstawać ja już nie muszę:-). Poza tym myślę często jak to bedzie jak wrócę do pracy, ja pracuję w systemie 12 godzinnym i do tego na 4 zmiany. Mój maż też, bo pracujemy razem :-). Nie wiem jak to rozwiązemy ale nie ma co się przejmować teraz gdy trzeba cieszyć się ciążą.
Będzie dobrze!!!!! :-)
 
No tak Kati, tak mi wszyscy tłumaczą:)) Ale jakoś w nocy mózg mi włącza aplikację "niepewność":)))

A nazwiązując do płatnych porodów - Dzastina, jeju tyle atracji za taką cenę? W Wawie nie spotkałam się z taką ofertę. W Centrum Medycznym Damiana poród kosztuje 9700, a w Medicoverze około 12000 :szok:

W niektórych szpitalach można dopłacić za salę pojedyńczą, ale tylko pod warunkiem, że akurat będzie coś wolnego...

Chciałabym, żeby było mnie stać na prywatny poród - to zupełnie inny standard, inna opieka, od razu psychika kobiety jest odciążona... a w tych naszych państwowych szpitalach to różnie może być - albo trafisz na dobrą opiekę albo nie. Nie dziwne, że kobiety się boją porodu - myślę, że w dużej mierze nie boją się samego bólu tylko szpitala....
 
Cześć Brzucholki :-)

Widzę że jednak same pozytywne wspomnienia z uczestnictwa mężusiów przy porodzie, to i ja swojego zaciągnę, a co :-D był przy poczęciu, całej ciąży to i zakończenie może zaliczyć :-).

Ja dzisiaj wstałam z okropnym bólem gardła i katarem :-( tak więc leżę pod kołderką i się dogrzewam.

Na obiad miałam dzisiaj robić krokiety z serem i pieczarkami ale chyba sera nie mam... T. miał podjechać do sklepu ale zawalony robotą, ja chora to nie wiem co będzie na obiad...


Muszę Wam jeszcze powiedzieć że mój bobo chyba czyta w moich myślach :-), bo za każdym razem jak tylko pomyślę że coś się nieuaktywnia to od razu dostaję minikopniaczka i się uspokajam, śmieszne to... :happy:


silva witaj w klubie, też się tak nakręcam czy podołam wszystkiemu, ale wtedy powtarzam sobie słów akoleżane które niedawno urodziły że z momentem pojawienia się dzieciątka wszystkie niepewności znikają, od razu wiesz jak masz zająć się swoim dzieckiem, jak się nim zaopiekować, poza tym wiem że nie będę sama, będzie mój mężuś i rodzina do pomocy więc muszę sobie poradzić :tak: nie ma innej możliwości. I powtarzam sobie to tak długo aż przestanę się przejmować i niespokojne myśli idą precz :-)

Lecę poczytać inne wątki.
Miłego dnia ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Silva ja za poród nie płaciłam nic... Tylko za pobyt czyli za pokój 2 osobowy 700 zł... teraz niby jest drożej bo 1000 zł ale też się opłaca..
W każdym pokoju jest łazienka z prysznicem... tylko telewizora brakuje żeby zabić czas który sie dłuży... ale jest radio:)
Ja jestem bardzo zadowolona.. z wszystkiego! Jak finanse nam pozwolą to teraz też pojadę tam rodzić... :):):)
 
Do góry