reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

I jak Wam sie podoba?
 

Załączniki

  • 1404381922854.jpg
    1404381922854.jpg
    19,8 KB · Wyświetleń: 54
  • 1404382047162.jpg
    1404382047162.jpg
    16,7 KB · Wyświetleń: 52
  • 1404382074449.jpg
    1404382074449.jpg
    24 KB · Wyświetleń: 54
reklama
asinka świetne mieszkanko!!!!! jaki duży salon, i te okna! super! co do hormonów to może i zadziałały, ale w dupie do mam, wiem że mam rację a na spokojnie nie unisłam tego, dobrze, że jej liścia nie dałam
 
Ale niczym sie nie przejmuj Felka. Bardzo dobrze ze wygarnelas!!a Twoj M byl przy tym?
Dzieki Dziewczyny :-) a jak Wam sie te kwiatki widza? Malowalam je wczoraj i dzisiaj - oczywiscie z szablonu - i nie wiem czy ok?
 
nie, M nie było, ja sama Emi odbieram; nie lubię takich sytuacji, nie lubię się kłócić..., sama sobie tłumaczę, nie, nie mogłam inaczej zareagować, bo nie zareagowanie bądź delikatne zwrócenie uwagi akurat w takich sprawach nie wchodzi w grę, powtarzam sobie tylko, że to już koniec, że już niedługo nie będzie u nich, zacznie się znowu dzwnienie co piątek żebyśmy przyjchali na obiad itd....
co do kwatka to się nie wypowiadam bo ja niekwiatkowa, nie mój styl; robiłaś sama? pędzelkiem? respect!

pójdę sobie chyba dzisiaj na spontana do fryzjera, moje wosy wołają o pomstę do nieba plus potrzebuje czegoś na poprawienie humoru

wczoraj po całej 'awanturze' z teściową, miałam z Emi króciótką taką 'inną' rozmowę, moje dziecko jest takie mądre!!!!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny zaglądam, ale nie mam się czym chwalić, zwł.ze mi tu asinka robi konkurencję w ogarnianiu;-)- nadal nie rozpakowałam części swoich gratów, a pluszaki dzieci siedzą w ogromnym worze na śmieci, bo brak miejsca by je wyjąć i ulokować w ich pokoju. Nie wiem jak ja dzieci mieściłam w tym ich klaustrofobicznym pokoiku ponad rok temu - chyba mniej było planszówek i gier, a teraz zanęły one wszystkie półki między szafkami, a ich książki wylądowały w naszej sypialni na regale. A na pluszaki miejsca nie ma. Fakt, że absolutnie koniecznym jest dorobienie półek i zabudowanie maksimum miejsca na ścianach aż po sufit, bo teraz nic takiego tam nie ma.

Felkaa - jak wiesz, ja też zaliczyłam "ciche spięcie" z teściami, gł.z teściową, bo to ona była główną decydującą w naszej sprawie. Potem wymiana smsów z teściem, gdzie bez ogródek napisałam jak bardzo tego nie rozumiem. Uważam, że należy mówić otwarcie co się nie podoba, więc Cię popieram. Szkoda tylko, że musiałaś się zdenerwować w Twoim obecnym stanie (teraz będziesz słyszeć ten tekst częściej;-)). Pokaż pióra, o.

Doris - grupa wsparcia osób, które wiedzą jak się człowiek w danej sytuacji czuje, jest bezcenna. Dobrze czytać, że lepiej u Ciebie:tak:

Dobraaaaaaaaa wracam do roboty:/
 
Dziewczyny wróciłam z prenatalnych! Wszystko ładnie i czytelnie prawidłowo rozwinięte przeziernosc w normie, kości nosowe obie i wszystko inne tak jak być powinno :) a ponadto wiem ze mam w brzuchu aktualnie 7cm chłopca :)
I imię spadło jak grom z jasnego nieba, będzie Stachu :)
 
reklama
Do góry