reklama
asinka - jakżeś to ładnie obliczyła, z tym kryzysemŻeby to takie proste było, ech. Nie wiem co to będzie, mam jakieś wątpliwości - w sumie zawsze były - co do zgodności naszych charakterów, temperamentów. Chyba czego innego od siebie oczekujemy, a tego nie dostajemy (przynajmniej o sobie poszę, bo on jakby w ogóle wymagań nie mial, coś na zasadzie: nie jest źle, to jest ok). Tylko kiedys, gdy nie było dzieciaków, wszystko wydawalo się prostsze. Teraz już każda decyzja waży na ich życiu. A może to ja się zmieniłam.
jakbyś po trosze pisała o nas... no ja na penwo się zmieniłam... staż mamy bardzo podobny, choć my 8 lat razem mieszkamy, a czy masz wrażenie, że Twoje wymagania/oczekiwania są bardzo wygórowane? czy w M ocenie takie są? mój M się czepia, że ja się czepia... że cały czas coś mi nie pasuje, że ciągle 'czegoś' chcę i że ciężko mnie zadowolić (bez poddekstów seksualnych) ale to tak w wielkim skrócie...
hej kobitki
u nas dziś rusza rekrutacja!!!
kati a co tam za akcje macie z teściową, że aż za mieszkaniem się rozglądacie????????
ironia no czasami oczyszczenie atmosfery potrzebne ale CZASAMI - przy prawie codziennych zgrzytach to już nie jest fajnie...; u nas zawsze było burzowo, taką parą jesteśmy, teraz akurat spokojnie;-) jak się czujesz???
hej
dziewczyny zawsze jak ktos pisze tu,że z męzem kiepsko to mi tak smutno, bo to przecież podstawa wszytskiego, jak w domu sie nieukłada to wszytsko inne jest tez do doopy przynajmniej dla mnie. my sie tez kłocimy ale w sumie jest teraz dobrze, ale kiedys było bardzoooo burzowo. nie wiem jak ogarnelibysmy nasza trójce jakbysmy sie niedogadywali.....
ide z kacprem do lekarza, okropnie kaszle
dziewczyny zawsze jak ktos pisze tu,że z męzem kiepsko to mi tak smutno, bo to przecież podstawa wszytskiego, jak w domu sie nieukłada to wszytsko inne jest tez do doopy przynajmniej dla mnie. my sie tez kłocimy ale w sumie jest teraz dobrze, ale kiedys było bardzoooo burzowo. nie wiem jak ogarnelibysmy nasza trójce jakbysmy sie niedogadywali.....
ide z kacprem do lekarza, okropnie kaszle
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Hejka :-)
Ja dziś z lepszym humorem. Może dlatego, że Tymek reszte wczorajszego dnia był grzeczny. Po moim wygadaniu się teściowej, teście Nas wczoraj odwiedzili. Fajnie było. Wypiłam lampkę wina z Nią haha i czułam się na bani. Wczoraj miałam przerwę w ćwiczeniach, bo miałam takie zakwasy po aerobiku, że wczoraj ledwo chodziłam. Dzisiaj chyba wesoły dzień - matki boskiej pieniężnej
Ja dziś z lepszym humorem. Może dlatego, że Tymek reszte wczorajszego dnia był grzeczny. Po moim wygadaniu się teściowej, teście Nas wczoraj odwiedzili. Fajnie było. Wypiłam lampkę wina z Nią haha i czułam się na bani. Wczoraj miałam przerwę w ćwiczeniach, bo miałam takie zakwasy po aerobiku, że wczoraj ledwo chodziłam. Dzisiaj chyba wesoły dzień - matki boskiej pieniężnej
Hej laski,
Andariel przykro mi, ze u Was sie nie uklada...powiem Ci jedno, tylko sie nie obraz: ja po roku siedzenia z Maja w domu fiksowalam, bez przerwy klocilam sie z A o totalne *******y, obwinialam Go, ze siedzi w pracy po godzinach, ze idzie na impreze sluzbowa...straszna sie zrobilam, a On to w miare cierpliwie znosil. Teraz jest zupelnie inaczej, o niebo lepiej. Poprawilo sie jak wrocilam do pracy. To normalne, ze dorosly czlowiek potrzebuje kontaktu z ludzmi, nawet jak czasami praca Cie wkurza. Ale kontakt z ludzmi jest potrzebny. Ja mam w miare fajny zespol, gadamy czasem o *******ach czasem powaznie, a czasem o cos sie posprzeczamy. Ale nie musze gadac tylko o dzieciach z rodzina i matkami. Mamy tez inne tematy. Zycze Ci jednak powrotu do P. razem z M. i dzieciakami, one szybko przystosuja sie do nowych warunkow. I przede wszystkim wracaj kochana do pracy, za co trzymam kciuki &&&& oby poszlo bezproblemowo. Nie bez powodu od 14 lat zyjesz z tym facetem...
asinka Ty to masz energie...szacun! A do Rumunii jezdzilam z rodzicami w czasach prl i ciut pozniej- ciocia tam pracowala w ambasadzie, morze super, tylko zamiast piasku zmielone muszle;-) ale milo wspominam. Nie jedz tylko mamalygi...
Madzioolka powodzenia w pracy! Ja dostalam w spadku po zaciazonej kolezance 2 smiertelnie nudne raporty...bleee...
marta skad tyle energii??? Co ze szczepieniem Kacperka?
Felkaa czesc!
Kati Maja tez ma czasem bunt, na szczesnie nie trwa dlugo. Co z tesciowa?
Andariel przykro mi, ze u Was sie nie uklada...powiem Ci jedno, tylko sie nie obraz: ja po roku siedzenia z Maja w domu fiksowalam, bez przerwy klocilam sie z A o totalne *******y, obwinialam Go, ze siedzi w pracy po godzinach, ze idzie na impreze sluzbowa...straszna sie zrobilam, a On to w miare cierpliwie znosil. Teraz jest zupelnie inaczej, o niebo lepiej. Poprawilo sie jak wrocilam do pracy. To normalne, ze dorosly czlowiek potrzebuje kontaktu z ludzmi, nawet jak czasami praca Cie wkurza. Ale kontakt z ludzmi jest potrzebny. Ja mam w miare fajny zespol, gadamy czasem o *******ach czasem powaznie, a czasem o cos sie posprzeczamy. Ale nie musze gadac tylko o dzieciach z rodzina i matkami. Mamy tez inne tematy. Zycze Ci jednak powrotu do P. razem z M. i dzieciakami, one szybko przystosuja sie do nowych warunkow. I przede wszystkim wracaj kochana do pracy, za co trzymam kciuki &&&& oby poszlo bezproblemowo. Nie bez powodu od 14 lat zyjesz z tym facetem...
asinka Ty to masz energie...szacun! A do Rumunii jezdzilam z rodzicami w czasach prl i ciut pozniej- ciocia tam pracowala w ambasadzie, morze super, tylko zamiast piasku zmielone muszle;-) ale milo wspominam. Nie jedz tylko mamalygi...
Madzioolka powodzenia w pracy! Ja dostalam w spadku po zaciazonej kolezance 2 smiertelnie nudne raporty...bleee...
marta skad tyle energii??? Co ze szczepieniem Kacperka?
Felkaa czesc!
Kati Maja tez ma czasem bunt, na szczesnie nie trwa dlugo. Co z tesciowa?
ale wzorowe posty
u mmnie juz lepiej mdłości zostały jedynie - a co najlepsze pomaga mi na nie kebab ale ja to dziwna jestem... nieraz M musial podczas roty po hot dogi jezdzic na orlen bo inaczej nie dałam rady
u nas na pełnych obrotach bo do piatku trzeba wiekszosc pracy zdać zeby miec w miare swobodne święta
u mmnie juz lepiej mdłości zostały jedynie - a co najlepsze pomaga mi na nie kebab ale ja to dziwna jestem... nieraz M musial podczas roty po hot dogi jezdzic na orlen bo inaczej nie dałam rady
u nas na pełnych obrotach bo do piatku trzeba wiekszosc pracy zdać zeby miec w miare swobodne święta
andariel
mama super dwójki :]
Felcia wcale nie mam wygórowanych wymagań (tak uważam, on też mi nigdy nie wyrzucał tego) - oczekuję żelaznych zasad w niektórych kwestiach od mężczyzny, a mój M.raczej "miękki typ", choć ciężko to jakoś racjonalnie wyłożyć. U nas teraz marazm - rozmawiamy wyłącznie kiedy musimy, tj.o dzieciach, kasie, zakupach - co kto i kiedy, ew.o Grze o Tronale to zdawkowo raczej. Teraz każde z nas jakby w innym swiecie żyło - ja się martwię zmianami, jakie nas czekają za tak niedługo, martwię się BARDZO bo czuję, że dla mnie to nie czas na te zmiany. Do tego mam chyba jakieś wewnętrzne pretensje do niego, że to przez jego pracę, przez jego ambicje, znów musimy się przeprowadzać. A on - w robocie się męczy - jak zwykle ponad to, co musi, bo już taki jest. O kasę się oboje martwimy. Ja dodatkowo o zdrowie dzieci - jeszcze znajoma urodziła ze 2 tyg.temu wcześniaka i jakoś usiłuję ją wspierać, ale kosztuje mnie to SPORO. A do tego tak zwyczajnie mi podpadł, bo znów nie dotrzymał danego mi slowa, mimo że tuż przed wyjsciem mu zapowiedziałam, że to coś w rodzaju testu (oczywiscie chodzi o pierdołę, ale dla mnie miało to znaczenie, do tego - wspaniałomyślnie - wyraźnie mu to zakomunikowała,, jako że innemu gatunkowi warto wyłożyc kawę na ławę bo sam się nie domyśli). I oczywiście się nie wywiązał, czego ja już totalnie nie rozumiem i już nawet nie wnikam. Takie sytuacje sprawiają, że zaczynam się poważnie zastanawiać czy jest sens byśmy dalej razem to ciągnęli. Oczywiście wiem, że z p.widzenia kogoś, kto ma poważny problem z przemocą czy jakimś nałogiem w związku itd., te moje "rozterki" są wręcz wydumane, ale też każda z Was pewnie wie, że nie tylko przez używki można się rozstać. Wydaje mi sie, że gdyby nie dzieci, gdyby nie swiadomość, że bez wyraźnego powodu nie wolno mi pozbawiać ich taty (a tatą jest fajnym i kocha ich nad życie, zresztą z wzajemnością), to podjęłabym decyzję o rozstaniu. Ale wiadomo - tak mi się wydaje. Jak by było nikt nie wie. No kryzys i tyle. Albo coś nami wstrząśnie i się na nowo zauważymy, albo będziemy zdychać i będzie to długa agonia, wziąwszy pod uwagę choćby lata szkoły dzieci itd.
moon - my ten etap, o ktorym piszesz, już mamy za sobą.
Jeju, trochę nasmęciłam, choć nie miałam zamiaru - wybaczcie.
Z rana krew oddałam - niedługo wyczekiwana miesiącami wizyta u endo, więc trzeba było aktualne wyniki mieć.
Wlaśnie marta - jak postanowiłaś ze szczepieniem Kacperka w końcu?
moon - my ten etap, o ktorym piszesz, już mamy za sobą.
Jeju, trochę nasmęciłam, choć nie miałam zamiaru - wybaczcie.
Z rana krew oddałam - niedługo wyczekiwana miesiącami wizyta u endo, więc trzeba było aktualne wyniki mieć.
Wlaśnie marta - jak postanowiłaś ze szczepieniem Kacperka w końcu?
reklama
andariel
mama super dwójki :]
ironia faktycznie dość nietypowo reagujesz na rota;-)ja jedynie na kacu pożerałam te wstrętne syfiaste zupki chińskie, nic mi innego mie wchodziło, ale to wieeeeki temu było. Grunt, źe Ci już lepiej.
kati - w kwestii zakupu mieszkania radzę się nie ociągąć jeśli nie macie zbyt wiele kasy na wkład. Wg nowej rekomendacji nie ma już 100% finansowania zakupu nieruchomości, wymagany jest wkład własny min.5%. Z czasem ten wkład będzie konieczny coraz wyższy (ale juz nie pamiętam czy w tym roku czy w kolejnym, wiem tylko że stopniowo będą kurek dokręcać). Nieźle musiała Ci teściowa za skórę zaleźć.
kati - w kwestii zakupu mieszkania radzę się nie ociągąć jeśli nie macie zbyt wiele kasy na wkład. Wg nowej rekomendacji nie ma już 100% finansowania zakupu nieruchomości, wymagany jest wkład własny min.5%. Z czasem ten wkład będzie konieczny coraz wyższy (ale juz nie pamiętam czy w tym roku czy w kolejnym, wiem tylko że stopniowo będą kurek dokręcać). Nieźle musiała Ci teściowa za skórę zaleźć.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: