reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

no moj diabełek czasami tez niedobry niby przypadkiem a potrafi cie stukac nogą albo wypychać z łóżka - mowie mu ze mnie to boli nic zero reakcji, mowie mu ze mnie boli a mama sie zle czuje, nic - taka dokuczna dziadyga

ale dzis ladnie sie umył i zabki tez i poszedł bo chyba widzial ze ledwo zyje ;p
 
reklama
asinka hmmm ale to chyba nic złego, że wycisza się sam...? w sensie jak dla mnie... no bo to też jest czas dla Ciebie, żebyś i Ty się 'uspokoiła' (oczywiście nie uważam, żebyś była nerwowa czy coś w tym rodzaju...)

u nas jak mało takich sytuacji, no ale były, że ja już nprawdę miałam dosyć (czy M) i powiedzieliśmy, żeby poszła do swojego pokoju się wyciszyć, przemyśleć, Emi po paru minutach wychodzi, mówi, że przemyślała i albo mówi, że przeprasza, ja się pytam za co, a ona wtedy przeważnie, za to że Cię zdenerwowałam i ... bawi się dalej... Najcześciej przychodzi, przytula się i mówi, że kocha. Nie wiem czy to dobre czy złe, nie ma na razie z tym jakoś większego problemu, więc i ja tego nie rozstrząsam, ale nie uważam, żeby chwila spokoju dla dziecka, wyciszenie się w swoim pokoju (nie to że jakieś przemyślenia, wiadomo) było czymś złym... no chyba że się mylę

mocne przytulenie też pomaga i szept - tylko jak tu szeptać do dziecka, które nas wyprowadza z równowagi...???
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Felka, bo gryzę się z tym strasznie. Jestem nerwowa, wiem o tym, ale 24h/dobę z dziećmi nie robi mi dobrze... chciałam się pochwalić, że ta koleżanka z Niemiec załatwiła Nince i Tymkowi tam przedszkole (najpierw była opcja, że tylko Tymek, a Ninka opiekunka), że mamy załatwione mieszkanie, ale jakoś nie potrafię się tym dzisiaj cieszyć.
Martuś dziękuję Ci bardzo :-*
 
a coś koajrzę z przedszkolem, że pisałaś, to obydwoje będą do tego samego chodzić (grupę żłobkową tam mają, tak?)? super!!!!! a wakacje gdzie? bo pisałaś, że na początku lipca jedziecie; no i brawo dla Ciebie za niemiecki!:tak:


a gdzie reszta?
 
Ostatnia edycja:
Tak, Felka do tego samego :-) mają tam grupę dla dzieci od 4 msc. A na wakację jedziemy na Rumunię :-D jeden dzień w zamku Drakuli, a potem 8 dni w hotelu nad morzem :-) jedziemy 5-13.07. A niemieckiego się pomału uczę. I haha zrobiłam sobie kurs Doradcy Dietetycznego...
 
hej moon:-) hej Madzioolka:-) - powodzenia w pracy dla Was!
ironia tak źle się czujesz???
asinka to super, od 4m-cy - wow! choć nikomu tego nie życzę... Kurs Doradcy Doetetycznego? jejku kiedy Ty miałaś na to czas? podziel się swoją wiedzą:tak: mi się udało schudnąć 3kg od stycznia, więc jestem happy:-) jeszcze 3 kg i powinnam być zadowolona...
 
reklama
Tak, Felka do tego samego :-) mają tam grupę dla dzieci od 4 msc. A na wakację jedziemy na Rumunię :-D jeden dzień w zamku Drakuli, a potem 8 dni w hotelu nad morzem :-) jedziemy 5-13.07. A niemieckiego się pomału uczę. I haha zrobiłam sobie kurs Doradcy Dietetycznego...
ekstra plany wakacyjne, a za te języki i kurs to wszech-kurde-szacun i podziw.

Na Ziemi Lubuskiej znów gradobicie. W ciągu minuty robi się taka kołomyja, że nie wiesz czy się chować czy lecieć do domu czy co. Dobrze, że my w domu.

Dołączam do tych, co to specjalnie "nastroju nie mają", oględnie rzecz ujmując:/ mamy jakieś jazdy z M., totalny kryzys. Głównie z mojej strony, ale dochodzę do takich wniosków, że strach myśleć. Nawet takich w stylu: on jedzie sobie do P.a my z dziećmi zostajemy w G.bo tutaj oboje mają p-le... Nie wiem jak to się skończy, ale teraz jest ciężko. Średnio widzę powrót z nim tam, bo jak dzieciaki rozpoczną naukę w szkole, to przeprowadzek w trakcie nie przewiduję, a nie wiem czy z nim wytrzymam tyle lat. Serio.
 
Do góry