reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Oj, kurde - marta. Oby to nic groźnego! w sumie ci najmłodsi mają od kogo bakcyle łapać, nie?
no właśnie - Felkaa - a Ty gdzie, hę?

Nieźle mnie dzis sponiewierało na dworze (wieje) - wyskoczyłam do centrum na małe zakupy korzystając, że M.w domu.


Czy któraś z Was ogląda "Wikingów" albo "Grę o tron"? Bo ja oba, ale druga seria W.co najmniej rozczarowuje, tymczasem Tron - zapowiada się świetnie:tak:No, to zagaiłam ni z gruchy, ni z pietruchy:-pPs. Dziś widziałam dziewczynę do zludzenia przypominającą Daenerys Targaryen. Nawet taki jasny blond miała i fryzurę jak nie z "naszych czasów".
 
reklama
Hejka!
Cudowną pogodę mamy teraz - z jednej strony słońce, z drugiej zachmurzone i zaczęło padać. Cudowna tęcza :-D
Tymek pół godz.temu poszedł spać. Był okropny :-(
Ironia faktycznie 5 tyg. Zleci jak z pi**y strzelił haha :-D
Andariel ja znowu szczerze zakochana w nowym Sherlocku :-) boski serial, szkoda że taki krótki... ubolewam strasznie nad tym faktem...
Zdrówka dla Kacperka Marta
Felka wzywam Cię! Melduj się :-)
 
haha asinka swietne porownanie spadłam !! :D

ja jak nie padne z pracoholizmu to upije sie ze szczescia :D:D mam wódeczke weselną jeszcze do drinków :-) no i nie ukrywam ze M bedzie pełnił warte przy Beneczku bo ja mam ochote sie zresetować do zera ! kto ze mna? :D
 
felka kartofelka gdzie? program komputerowy ją wchłonał? :-D:-D matrix-felko !!

:-D:-D:-D:-D:-D:-D

trafiłaś w sedno ironia - śmieszne, nie-śmieszne, ale prawdziwe:sorry2: w tym przypadku niewiedza najgorsza... ale nie chcę pisać o pracy; u nas ok, dni lecą jak szalone, wekend z Emi fanastyczny, mogłam odpocząć od M:-p w sobotę mimo brzydkiej pogpdy byłyśmy na festynie niedaleko nas, dobrze że niedaleko bo niewypał straszny, że ktoś to w ogóle śmiał nazwać festynem familijnym...!? jedyne co było fajne z perspektywy Emi to malowanie buziek, wlaśnie muszę pozgrywać zdjęcia; z M też ok - ale jak Go nie ma w pobliżu:-D
końcówka tygodnia i teraz początek stresowy bo na naszej ulicy przekształcili prywatne przedszkole w przedszkole podlegające do Familijnego Wrocławia - zero oficjalnych wiadomości, na stronie, nic; wszystko pocztą pantoflową, więc trochę się rozczarowałam co do poniektórych znajomych sąsiadów, którzy o wszystkim wiedzieli a gęba na kłódkę, straszne to... Choć mój M stwierdził, że Jego to wcale nie dziwi, to oczywiste - każdy dba o swoje, no może i prawda... ale mam ogromny niesmak; suma sumarum - spóźniłam się jeden p...ie...p..rz...o...n...y dzień!!!!!!!! złożyła bym dokumenty po staremu, a tak to na dniach ma być nowy regulamin, nowe zasady i nowa rekrutacja, w przedszkolu na razie dzieci nie jest dużo, więc była szansa, no cóż, może jeszcze nie wszystko stracone; za tydzień u nas normalna rekrutacja więc ruszamy

asinka dzięki za smsowe przywołanie:*
andariel jak Ninka? a Leo? bo coś pisałaś, że pokasłuje?
marta jak Kacperek? wysoką miał gorączkę? jak po nocce? trzymaj się!!!
 
Ostatnia edycja:
hej

na razie kacperek ok, może to chwilowebyło,ale niedlugo lecimy do pediatry, ale norbert za to okropnie kasłała, położyłam sie o 22:30, przylazł do mnie i huczał mi nad uchem, nie wiem kiedy usnęłam dzizassss

wiecie moja Dominika mnie momentami przeraza, o wszytskim to dziecko zapomina,iwniedziele wrocilismy z Krakowa po 19 i awatura,bo ona sobie przypomniała,że nie nauczyła sie tekstu na konkurs czytania a ja o niczym nie wiedziałam, ile sie nagadałam to moje, więc nie było przepros musiała siedziec i czytac i co,......srulec przeszedł do następnego etapu.....zawsze stapdnie na 4 łapay,ja byłam inna, musiała wszytsko od A do z przeracować

lece na razie, bo zbieram chłpaków do lekarza, pozniej wpadne
 
marta czyli gorączka spadła? a co podajesz Norbertowi na kaszel? no i brawo dla Dominiki - super, że ma taką pamięć niż by musiała kilka dni nad tym pracować!:tak:
 
my juz po lekarzu, w sumie z chłopakami jest dobrze.kacperek lekka wirusówka,wczorja na szczęscie na 37,5 sie skończyło a norbert osłuchowo też czysty.Moja teściowa narobiła paniki z ta torbiela ale pokonsultowałam sie z z lekarzami jeszcze( ona za wszytsko płaci:) i dziś pediatra tez mi wszytsko dokładnie wytumaczyła( super jest,że też ja do niej wcześniej nie chodziłam a była pod ręką:/
także jestem uspokojona i tesciowa na szęście też ,bo by mi żyć nie dała:):-) także andariel miałas racje:)

też sie ciesze na nasze spotkanie, nie mogę sie doczekać:) ironia mój mąz na pewno ci nie odmówi:-D:-D:-D
asinak kciuki za dietę, ja ostatnio bardzo schudłam w sumie nie wiem jak, bo jak sie starałam to waga nie chciał drgnąć a jak sobie odpuściłam i po prostu mniej jadłam samo poleciało, także moge wam sie już na luzaka pokazać:)
felka w dzień dostaje flavamed na noc salbutamol i dziś mi jeszcze kazała dać mu supermin, bo okropnie go męczy no i syrop prawoślazowy, nagotowałam też zupy cebulowej

a wczoraj minął rok jak test ciążowy zrobiłam, co to były za emocje,dziś sie z tego śmieje....ale wtedy echsię działo
 
reklama
Hej!
Melduję się z pracy...
8 dni byłam sam na sam z Mają i jeszcze jeden taki dzien i obie byśmy do wariatkowa trafiły... ciężkie będzie z Nią życie bo to takie foszaste i przemdrzałę się robi że starch :no: Za wszelką cenę stawia na swoim, nie słucha się, kilka razy muszę jej powtarzać, tłumaczyć co i dlaczego ma zrobić np dlaczego ma wurzucić papierek po cukierku :wściekła/y: a przecież ten wredul nie ma nawet 3 lat :szok: Przez niektóre teksty to padam ze śmeichu a powinnam zachować powagę i mój autortet leży, ale taka sytuacja: mówie żeby mi oddała moje pudełko z moimi rzeczami a ten gnom: "jak mnie złapiesz...." no i parsknęłam śmiechem, nie wytrzymałam :-D ale mówię Wam, my z Nią zginiemy....
Dosłownie marzyłam o tym żeby wyjść dzis do pracy....
 
Do góry