reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Hej!
W kwestii zlotu i tej rocznicy wesela - nie zdziwcie się jak będzie impreza do samego rana: moi dziadkowie mieli jesienią 55lecie ślubu i goście rozeszli się o 6 nad ranem. Weźcie pod uwagę że to nie będą tylko dziadki (swoją drogą 60 lat to jeszcze nie takie pierniki :-p) ale tez ich dzieci i wnuki czyli 40. 20.-latkowie więc materiał na zabawę taneczną a i owszem :)
Ja bym osobiście wolała ciszę w nocy bo Maja śpi różnie, tzn w warunkach domowych zasypia u siebie w pokoju, przychodzi do naszego łóżka między północą a drugą w nocy i śpi jak zabita do 8-9 rano. Myślę że w opcji całą noc w jednym pokoju to prześpi bez większego problemu.
Jak ktoś słusznie zauważył my też trochę posiedzimy przecież razem no i to tylko jedna noc, z piątku na sobotę będzie spokój.
Moje zdanie jest takie że jeśli pomieścimy się w dostępnych pokojach to trzeba brać skoro i tak innej alternatywy nie mamy :-p:-)

Co do drugiego bejbika to ja jeszcze rok temu też miałam taki teoretyczny plan na zaciążenie jak Aestima, że Maja do przedszkola i do dzieła. Widzę jednak że to się nie przekłada na realia. Ja nigdy nie mówiłam że chcę mieć dzieci od razu już gromadkę i w ogóle dzieci są kul... wręcz przeciwnie... potem dostałam zrywu, że dziecko tu i teraz, ale było to w pełni przemyślane świadome i byłam pewna tej decyzji. Tak samo było na początku tego roku. Bardzo chciałam ale samie wiecie jak wyszło i mam wrażenie teraz że tak jakby przegapiłam ten zryw, no może nie przegapiłam ale że minęłam tą stację... nie wiem jak to inaczej ująć...
I teraz sama nie wiem czy znowu czekać na tą nieodpartą chęć, na tą 100% pewność konieczności posiadania kolejnego potomstwa - ale co jeśli się nie doczekam - czy też robić to niejako przeciw sobie... rozdarta jestem z tymi moimi dylematami... Podejście T jest bardziej przyziemne: w tym roku mamy mieć urlop z prawdziwego zdarzenia, długi urlop zagraniczny i krótszy w PL, potem możemy działać :-p:-D

A wracając jeszcze do kwestii przedszkola to zrobiłam rozeznanie i wybrałam dwa: prywatne o bardzo dobrej opinii i pod samym domem oraz państwowe ciut dalej ale z metodą Montessori tylko ponoś ciężko się dostać... do prywatnego trzeba złożyć kartę przyjęcia do końca lutego, państwowe ma rekrutację później. Wolałabym raczej to państwowe ale i prywatne ujdzie choć dziadkowie będą się musieli dorzucić nie ma innej opcji...

Kasiawilde po tym tygodniu spędzonym ze mną Maja to zupełnie inne dziecko, trochę Ją urobiłam, starałam się tłamsić w zarodku te Jej wybuchy fochów i są efekty, oby T kontynuował choć to też nerwus więc może być różnie :p

Asinka szacun dla Ciebie! jesteś wielka! ja bardzo lubię jeździć i na krótkie trasy i na dłuższe ale chyba bym się nie porwała na taką odległość i to z dwójką maluchów... na prawdę nieźle :)

Jutro ma roczną ocenę pracownika... bleeehhh ;/

Dobrej nocy :)
 
reklama
madziolka ja miałam podobnie, z dominika wiedziałam,że natychmiast tu i teraz chce dziecko z norbertem tez chciałam a jak przyszło co d czego to na kilka dni przed majstrowaniem garnęły mnie straszne wątpliwośći, nie wycfałam sie, z testu poztywnego sie cieszyłam, ale przez jakiś czas tak dziwnie sie czułam:dry:
 
Hej!
jestem tego zdania co Madzioolka - jeśli się pomieścimy to bierzmy i zaklepujmy, nie ma co dumać:tak:Jakoś damy radę przez dwie doby, nawet jeśli na miejscu okaże się, że miałyśmy inne wyobrażenia np. co do dynamiki imprezy "dziadków";-)

Leo się coś potyka często odkąd ma nowe szkła. Nie wiem czy to chwilowe splątanie czy jednak szkła za silne i przekłamują obraz. Cholerka, a dogadać się z takim smykiem jeszcze ciężko, bo on nie powie czy widzi lepiej czy gorzej - na moje pytania kiwa twierdząco głową, że dobrze widzi.

Felka - wytrwaj!
 
Ja tez czekam az mnie natchnie, mam nadzieje, ze w sierpniu, tak zeby znow majowe bylo;-) no ale kto to wie... Poki co musze Maje zaszczepic na wiosne brrrr, boje sie panicznie
 
moon - sorki, że tak z innej beczki nagle, ale czy udalo się Wam sprzedać Wasze mieszkanie w W-wie w cenie do przyjęcia? W sensie czy mocno z ceny schodziliście czy nie - jeśli to nie tajemnica;-)Bo jakoś mnie omineło jak o tym pisałaś (a może i nie pisałaś?).
 
hej
co do zlotu ja sie dostosuję :-)
mi nie przeszkadza impreza czy ewentualnie inny termin

Sorki, ze nie mam czasu wpaść ale M. popołudniami obciąża kompa a lapek zepsuty i nie da sie nic z nim zrobić - a na nowy nas nie stać. M. robi grafike do książki dla ojca swojego przyjaciela za free więc troche roboty ma.
Mati mnie pochłania wieczorami - tzn moją uwagę ;-)
a w pracy mega sajgon wiecie zaczyna sie rok wyborczy (samorządowy) i wszystko musi być na już!!! mam ochotę sie zwolnić!
ale co do drugiego bejbe myśmy chcieli już sie starać w zeszłym roku ale moja choroba przeszkodziła, teraz muszę nabrać odporności i myślę że tak od maja (pozornie mało chorobowy czas) zaczynamy bez nacisku sie starać. Teraz mi sie chce jeszcze bardziej bo koleżanka z biura jest w ciąży ... ;-)
buziaki dla wszystkich
 
reklama
Ze zlotem hmmm- Maja budzi sie w nocy, skoro ostrzegaja przed halasem to moze nie bez powodu? Lepiej zeby bylo cicho chyba
andariel tak, sprzedalismy ciut ponizej niz zalozylismy ze sprzedamy, inaczej- zosawilismy sprzet w kuchni i meble w salonie i w sumie na dobre nam to wyszlo, bo tutaj mozemy z aranzacja zaszalec. Prog minimum nie zostal osiagniety, ale duzo nie brakowalo. Tylko, ze to Bialoleka byla, wiec ceny jak na Wwe wygorowane tam nie sa
 
Do góry