ale macie fajnie z tymi facetami...
ja odkad nie pracuje to wszystkim JA TYLKO sie zajmuje.. ale kiedy on ma to robic jak w pracy od 7.00 do 22.00 czasami predzej... Na wolnym poprostu daje mu odetchnac...
ale jak pracowalam to dzielilismy sie obowiazkami w sprzataniu... i opieka nad synkiem. Bo jak pracowalam do 15.00 to sam mezus siedzial z 3 miesiecznym synkiem.. i sobie sam radzil ze wszystkim... pozniej on szedl do pracy. Ale zawsze gotowalam ja.
no coz sama sie w takim zakochalam ;-)
ja odkad nie pracuje to wszystkim JA TYLKO sie zajmuje.. ale kiedy on ma to robic jak w pracy od 7.00 do 22.00 czasami predzej... Na wolnym poprostu daje mu odetchnac...
ale jak pracowalam to dzielilismy sie obowiazkami w sprzataniu... i opieka nad synkiem. Bo jak pracowalam do 15.00 to sam mezus siedzial z 3 miesiecznym synkiem.. i sobie sam radzil ze wszystkim... pozniej on szedl do pracy. Ale zawsze gotowalam ja.
no coz sama sie w takim zakochalam ;-)