reklama
traschka
Mama Marysi
Iza czytałam... jestem przerażona. Tak mi strasznie przykro...złudnie wierzyłam, że teraz nie może stać się nic złego a tu taka wiadomość...
czesc kochane...nie jestem w stanie nadrobic tego co pisaliscie...bo strasznie mi niewygodnie z laptopem na nogach i brzuchu wiec tylko na chwile sie pojawiam zeby sie zameldować
leże i kociokwiku dostaje...co ja mam robic cały dzien??
zrezygnowalam z dodatkowej pracy bo niby lekka ale nie daje rady przy kompie
nic nie gotuje nie ucze sie bo mi sie nie chce wiec po prostu gnuśnieje i cały dzien rycze w poduszke
brzuch pobolewa takimi niby skurczami co chwile pulsuje
( i nie wiem co z tym dalej bedzie... :
leże i kociokwiku dostaje...co ja mam robic cały dzien??
zrezygnowalam z dodatkowej pracy bo niby lekka ale nie daje rady przy kompie
brzuch pobolewa takimi niby skurczami co chwile pulsuje
jak to ?? :-(Aniii straciła synka :-( Czytałyście już?
traschka
Mama Marysi
Ja też muszę dojść do siebie. Uciekam.
Aniii strasznie mi przykro znam ten ból...
Misialina przeczytałam, że jesteś z Czyżowic k/Wodzisławia Ślaskiego, a ja mieszkam w Rogowie jakieś 5 km za Czyżowicami . Miło, ze ktoś taki bliski. Do jakiego lekarza chodzisz? i gdzie chcesz rodzić?
Ja chodzę do A.Rutkowskiego i chcę rodzić w Rydułtowach bo on tam jest ordynatorem
Pozdrawiam cieplutko
p
Misialina przeczytałam, że jesteś z Czyżowic k/Wodzisławia Ślaskiego, a ja mieszkam w Rogowie jakieś 5 km za Czyżowicami . Miło, ze ktoś taki bliski. Do jakiego lekarza chodzisz? i gdzie chcesz rodzić?
Ja chodzę do A.Rutkowskiego i chcę rodzić w Rydułtowach bo on tam jest ordynatorem
Pozdrawiam cieplutko
p

reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 102 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: