Czerwiec 2011

[Dzastina222]

Dagamit... to zupełnie normalne że złapałaś infekcję...w ciązy to jest normalne...w pierwszej ciązy nie rozstawałam się z Clotrimazolum... można stosować bez obaw, mi do tego ginek jeszcze czopki dowcipne przepisał Ale i tak dziadostwo wracało nawet nie wiedziałam kiedy... dziś odpukać nic się nie dzieję..
Ale jutro mam wizytę, ciekawę co mi ginek powie,,, trzoszkę się stresuję

 

[dagamit]

Misialina a ta Natamycyna była na receptę czy bez? Teraz robiłaś mocz na posiew czy zwykłe badanie? Bo ja niedawno odebrałam zwykłe i wyszło super!
Aestima myślę, że to standardowa infekcja - na razie nie mam zaczerwienienia tylko swedzenie. Będę próbować ją zwalczać czym się da, a jak przez 2-3 dni nie przejdzie to na pewno zadzwonię do gina.
Co do no spy to też staram sie nie przesadzać i biorę jak juz naprawdę mocno boli.
Dzastina dzięki za upewnienie co do clotrimazolu :-)

 

[Izabela34]

Dziewczyny mam jeszcze pytanko - czy któraś przechodziła ostatnio infekcję "tam" na dole? Mnie od wczoraj zaczęło swędzieć i piec a dziś rano się już nasiliło. Czy macie jakieś sprawdzone dozwolone dla nas sposoby na pozbycie się tego? Czy jest coś co mogę sobie kupić w aptece bez strachu?

Polecam żurawinę. Ja piłam sok z żurawiny bo miałam bardzo wysokie ph i teraz wyniki moczu są dobre. Jeśli jednak piecze, to trudno powiedzieć, czy nie ma infekcji na tyle poważnej, że trzeba będzie antybiotyku. Pewnie należałoby zrobić posiew. Żurawina w każdym razie nie zaszkodzi.
Vitalia.pl - Żurawina - właściwości lecznicze i profilaktyczne / Komentarze / Strona 1

 

[Aestima]

Dagamit, a może od tej luteiny dopochwowej Cię swędzi? Bo mówisz, ze od wczoraj,a wczoraj właśnie wizęłaś tą luteinę...

 

[Misialina]

Teraz posiew...a ten lek był na receptę...naprawde mi to pomogło bo Clotrimazol nie dawał temu rady

 

[dagamit]

Aestima wydaje mi się że od luteiny nie, bo wzięlam ją na noc a swędzieć zaczęło wcześniej.
Iza żurawina wiem że jest super na drogi moczowe i pęcherz, stosuję ją w formie herbatki, mam też dżem.
Mam nadzieję, że wystarczy clotrimazol i obejdzie się bez posiewu i antybiotyku...Masakra, jak nie brzuch to pipka...

 

[Izabela34]

Aha, zapomniałam wczoraj napisać. Pytałam ginkę o zasiłek rehabilitacyjny - zmieniły się przepisy i teraz kobieta może być spokojnie całą ciążę na zwolnieniu. Tak więc przepisy zmieniły się na plus dla ciężarnych (bynajmniej w tym wypadku) :-)

Znalazłam na necie coś takiego, co potwierdza zdanie pani dr:

• Zwolnienie lekarskie w czasie ciąży

►Przebywając na zwolnieniu lekarskim masz prawo do zasiłku chorobowego w wysokości 100% podstawy wymiaru. Brane jest pod uwagę Twoje przeciętne wynagrodzenie z ostatnich 12 miesięcy poprzedzających miesiąc powstania niezdolności do pracy. Jeżeli okres ubezpieczenia chorobowego jest krótszy niż 12 miesięcy, podstawę wymiaru stanowi przeciętny miesięczny przychód z pełnych miesięcy kalendarzowych ubezpieczenia.

►Od 1 stycznia 2009 r. na zasiłku chorobowym możesz przebywać maksymalnie 270 dni. Przez pierwsze 33 dni zachowujesz prawo do wynagrodzenia chorobowego wypłacanego przez pracodawcę. Od 34 dnia wypłacany jest zasiłek chorobowy przez ZUS lub przez pracodawcę, jeżeli zatrudnia powyżej 20 pracowników.

(art. 92 KP, art. 8,11, 61 Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa)​

 

[Izabela34]

Iza żurawina wiem że jest super na drogi moczowe i pęcherz, stosuję ją w formie herbatki, mam też dżem. Mam nadzieję, że wystarczy clotrimazol i obejdzie się bez posiewu i antybiotyku...Masakra, jak nie brzuch to pipka...

Takie uroki ciąży, niestety... Mi dr zrobiła wczoraj posiew, bo cytologia wyszła z grupą II. Nic mnie nie swędzi na szczęście, no ale sprawdzić trzeba, czy coś się nie wychoduje.

 

[marta24]

dagamit ja walczylam z inekcja prawie miesiac i lekarz kategorycznie zabronil brac clotrimazolum bo moze spowodowac wady u dziecka przepisal pimafucin w masci i dopochwowo.

 

[antar]

Hej, hej, jesteście tak wspierające że aż płakać mi się chciało jak Was czytałam))W trudnych momentach ( w tych lepszych też) jesteście nieocenione.
Nie pojechałam na IP bo gin mówił że czasem krwiak przebija doszyjki i może powodować takie obfite plamienie, tym bardziej po ostatnim usg wiem że on jeszcze jest i jakoś musi się opróżnić. W ciąży z Zosią na IP byłam średnio raz w tygodniu przez te skurcze i mam takie doświadczenie że już się na mnie patrzyli jak na hipochondryczkę. I teraz chciałam odczekać czy się nasili czy minie. No i wciąż plamię ale dużo mniej, myślę że do wieczora przejdzie, przed świętami postaram się jeszcze zrobić usg żeby zobaczyć czy może krwiaczek się całkiem opróżnił tym razem.
No włąsnie Aestima masz rację. Jak ja pojechałam na IP z Zosią w 13 tygdoniu bo miałąm częte skurcze od dwóch dni, usłyszałam że marnuję ich czas, że powinnam iść ambulatoryjnie. Że skoro od dwóch dni mam skurcze to nie jest nagły przypadek. ALe i tak mie zbadali i uspokoili