reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

andariel tak piszesz o tych racuchach, jakbyś to nie Ty je robiła;-)w sensie, że robota, a Ty się cieszysz;-) na kwestii smaku widziałam fajny przepis na placuszki z ricottą i bananem
No co Ty, pól godzinki w kuchni i micha racuchów gotowa, nawet na dziś zostały:tak:ale ja lubię pichcić, więc w miarę szybko mi idzie i nie czuję się umęczona.
asinka - budyniowe? Brzmi pysznie:tak:
 
reklama
Madzioolka - oby dziś było lepiej!&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& !!!
trasiu - no to ważny dzień dziś macie, jakoś mi umknęło, że dziś chrzcicie.


A ja dziś mam trochę pojeździć z M.autem - nikt mi nie powie, że diesel nie jeździ inaczej. W sensie ilości gazu, jakiej trzeba użyć:sorry:nie lubię tego auta...
 
Traschka - nie wiem jak u Was, ale w Wawie zimno ale słonecznie. Zapomniałam odpisać odnośnie kwestii jedzeniowych - co przy Teściowej alergologu powala wręcz - ja bym wysyłała Marysię z własną wałówką co robię do mojej Mamy. Wiem, że coś niecoś podje tam innego np. dorwała się do pomidorowej robionej na przecierze z kartonu i Babcia była stropiona wielce tym faktem czy je biszkopciki - takie okrągłe, wygadała się podczas wizyty w sklepie - no ale jestem w stanie jakoś na to oko przymknąć. Drugie rozwiązanie, albo do równoległego zastosowania, barwny opis przypadłości po różnych rzeczach - ciutkę podkolorowany oczywiście - ale tu musiałabyś być przygotowana na blachę z uwagi na profesję Teściowej. A co M. na to wszystko ? Ja przy trudniejszych tematach z Babcią nr 2 czyli szczepienia a raczej ich brak, nasyłałam Tatę aby przeprowadził rozmowę wyjaśniającą.
Andariel - niemożliwe....... :crazy::szok::cool2:
Madzioolka - mam nadzieję, że dziś lepiej. Ja za pierwszym razem też miałam podobne objawy ale to było zdecydowanie wcześniej.
 
Forever - nie czuję tego auta, gaśnie mi itd. Jeżdżę tak, jak mnie uczono x lat temu oraz wg wskazówek udzielonych przez instruktora a one nijak się mają do tego auta:wściekła/y:ale nawet M.przyznał - po jeździe nie-dieslem do Wawy i z powrotem - że faktycznie jest różnica (on z kolei wciąż z przyzwyczajenia cisnął gaz i maszyna ryczała:-p).

Nina "wyszalana" w lunaparku - oczywiście rządziła trampolina:tak:Leosia nie wpuściłam, bo szalały straszaki i bałam się o np.uraz w nos:zawstydzona/y:od M.usłyszałam, że przesadzam... Tak więc Leo w roli widza głównie.

Uwielbiam taką pogodę!:tak:
 
Cześć!
Co tu takie puchy? Prawie 10 i cisza? :)
U mnie chyba się uspokoiło, ale przejdę sie do gabinetu dziś wyżebrać wizytę w tym tyg. Umówioną mam na przyszły poniedziałek ale w weekend wybywamy do babci T do Ełku na 5 dni i przełożenie dalej w czasie nawet nie wchodzi w grę więc penie dostanę "numerek" na końcu kolejki czyli wejście do gabinetu w okolicach 2-3 w nocy.....
 
no to jest standard - nie ma co się zapisywać na godz 18 i później, a lista jest do 20 wieczorem co 20 minut, bo pacjentki siedzą po godzinę, czasem dłużej gdy jest ciążowa wizyta z badaniem gin i usg plus gin przyjeżdża zazwyczaj z opóźnieniem i już na dzień dobry jest obsówa :p ostatnio byłam zapisana na 16:40 bodajrze i weszłam koło 20...
 
Okropność! U mojej ginki też zazwyczaj były opóźnienia, czasem ok.2 godzinne nawet, ale jednak najpóźniej wyszłam po 22 - 2 w nocy wydaje się być abstrakcją.


trasiu i jak chrzciny?
 
reklama
Aestima - :szok:, co ja taka zakręcona jestem... To tym bardziej Traschce będzie łatwiej sprzedać teorię o alergii.
Andariel - chyba demonizujesz diesla, mój eks miał i czasem jeździłam - zresztą się śmiesznie odpalał bo wkładało kartę i naciskało guzik :-p - i jakiejś specjalnej różnicy nie czułam. :no: Oprócz gabarytowej oczywiście. :happy2: Za to jak zostało wsadzona w atomat i to jeszcze wielki to mył hardcore, nie wiedziałam co z ręką robić :-p
Obawiam się, że wersja Młoda jako widz by nie przeszła. Ale szczerze mówiąc chyba też bym się bała ostrożnościowo przy większych dzieciach.
Madzioolka - opowieść jak od Asinki85 oraz troszkę z mojego podwórka zawodowego, a także z poradni w szpitalu z którego zrezygnowałam - b. modny, ale b. zmanierowany. Po cóż więc sa zapisy na co 30 min skoro wizyta trwa nawet ponad 1 h - moim zdaniem mega długo, u mojej lekarki z tym wszystkim to było 30 min a zapisywała na co 20 bo nie wszystkie były na dłuższe. Dla mnie to brak szacunku dla pacjentek, spóźnianie się, zapisywanie na jakąś godzinę gdy z góry wiadomo że nie będzie ona dotrzymana, dodatkowo co jest warta taka konsultacja padniętęgo lekarza ? Moja lekarka maksymalnie miała obsuwę do 1 h od przewidywanego czasu zakończenia przyjęć.
 
Do góry