reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

hej, melduję, że Maja już dobrze, widać, że osłabiona, ale już bez wymiotów i bieguny, za to wczoraj wieczorem ja z miską w objęciach siedziałam...na szczęście dziś już lepiej..
kati nie wiem czy usg coś wykaże, bo usg ma sens tam, gdzie nie ma powietrza, wszędzie indziej rtg/ct/mri
forever dzięki za info od Madzioolki, z Krysią widzę słabo...

i to tyle, bo dziś głównie leżę...
 
reklama
hej chorowitki zdrowia ! :tak: wszyscy zawirusowani widze my też... :(

wczoraj gardło biegunki a jeszcze pierwszy dzien w nowej pracy i musiałam byc wiec na ściśniętym pośladzie statałam się nie ruszac na krześle i tylko na nim jeżdziłam :-D:-D:-D


a jak wyszłam z pracy prawie zemdlałam w autobusie:szok::no: i pan wypuscił mnie pośrodku niczego !! nikt nawet mi nie pomógł :(:-:)-( zostałam sama, ciemno jak cholera, brak chodnika i tylko ogórdki działkowe pełne bezdomnych ghr:confused::confused::confused:

doczłapałam 2 kilometry w deszczu do M1, mokre buty jak cholera ubłocone bo po krzakach szłam:shocked2::shocked2::no::no: zadzwonilam do michała i sie popłakałam bo już nie mogłam :-:)-:)-(


wparowałam do restauracji brudna jakbym wyszła z kanałów, buty do kolan mokre, kurka też bo siadłam na mokrej ławce :shocked2: i zamowiłam kawe mrozoną bo nic nie przychodziło mi do głowy a od rana nic nie jadłam bo było mi mdło:confused:





wczorajszy dzien totalna porażka...beni ostatni ze zlobka wyszedl bo korki na miescie...musialam sciagnac mame 150 km na cito bo nie mialabym z kim go zostawic dzis a on chory :baffled:


k.urwa co za życie :baffled::baffled::no::no::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Do góry