dzien dobry! Dzis Marysia po raz pierwszy bedzie miała tylko jedna drzemkę. Od długiego miała dwie o stałych porach, ale ponieważ budziła się o 4.30 wybudzałam ja w ciągu dnia po 45 minutach. No i szkoda mi jej było strasznie, bo ewidentnie chciała sobie jeszce pospać. Dziś ją przetrzymałam do południa, nawet nie było tak źle. mam nadzieję że sobie porzadnie pośpi
My byłyśmy już na zakupach, na placu zabaw i lodach (Marysia zajada wafelek bez cukru). W piasku uwielbia się bawić, ogólnie jak widzi plac zabaw to piszczy z radości! Ale dziś ją poniosło i zaczęła sypać piasek na siebie, była cała w piasku. Głowa, plecy, w domu nawet pod pieluchą miała piasek więc miałyśmy dodatkowy prysznic. U nas ostatnio kapiel to MASAKRA. nie mam pojecia co się stało, poprostu nagle z dnia na dzień nie da się jej włożyć do wanny bo się trzęsie ze strachu i traci oddech, taka jest przerazona. Próbowałam się kapać razem z nią, wczoraj wyciągnęłam małą wanienkę - ale nic! Po prostu nie chce wejść do wody. mam nadzieję, że to chwilowy kaprys, bo strasznie to męczące.
mrsmoon odpowiedź jest prosta - czas na przetwory mam wtedy kiedy ty sprzątasz
Ja ostatnio przez problem z kręgosłupem nie mogłam sie w ogóle schylić przy odkurzaczu więc syf był straszny
I wierz mi, że nie miałam wyjścia. normalnie odkurzam co dwa dni i podłogi myję raz w tygodniu. Więcej mi się nie chce, szkoda mi na to czasu
larvuniu oj jak ty nie bedziesz zdecydowana zeby odcycować to nic z tego nie wyjdzie. A jogurt ja daję tylko naturalny i po żaden danonek nie siegnę, bo po co?? Skoro to taki syf (przynajmniej jak dla mnie) to nie rozumiem powodu, dla którego miałabym go dawać dziecku. Daję zwykły jogurt z malinami, truskawkami, musem jabłkowym itp. Zamierzam zrobić swój sok malinowy wtedy taki jogurcik też będzie dobry.
kati u nas był bunt kaszkowy i Marysia pluła, ale jak jej poprzestawiałam posiłki i dostaje koaszkę na kolację to zjada bez problemu. Dziwne te nasze dzieci...
zołza zazdroszczę słońca! U nas raczej szaro ale nie pada. Na placu zabaw byłyśmy same po razkolajny, ja nie wiem czy rodzice nie zabierają dzieci do piasku jak nie świeci słońće? Ja właśnie jak świeci to nie chodzę bo tam nie ma cienia haha
)
Aestima u mnie podobnie - chciałabym mieć porządek ale wiele rzeczy odpuszczam. I co ktoś nas odwiedzi to stwiuerdza, jak to mozliwe że przy małym dziecku mamy taki porządek?? Więc może nie jest tak źle jak mi się wydaje. Przynajmniej dopóki nie otworzy się szaf
Ale z bałaganem jest tak, że im mniejsza przestrzeń tym łatwiej ie robi. ja się nie dziwie, że w kawalerce tego nie ogarniacie, bo ja mam dwa pokoje ale brakuje miejsca na wszystko i po prostu nie mam gdzie dawać wielu rzeczy. Więc jak zobaczyłam, że Marysia dostała na roczek rowerek to pierwsza myśl zamiast sie ucieszyc - gdzie ja go dam?? Uważam, że takie prezenty wymagają konsultacji, ale może ludzie którzy mają wielki dom z ogrodem nie myslą w tych kategoriach.
Ironia niania znowu nawaliła????
Madzioolka rano przed wyjściem na spacer was podczytałam i kupiłam Marysi kredki - rysowałysmy razem
Ale troszkę mi porysowała parkiet na niebiesko
Na szczęscie stary i do zdarcia więc specjalnie mi nie szkoda. ogólnie moje mieszkanie jest w takim stanie że nie bedzie wielkiej straty jak Marysia porysuje ściany, choc wiadomo że zamierzam ja uczyć że absolutnie nie wolno. No i pewnie pomyslimy o kupnie wielkiej tablicy na ścianę do rysowania.
martadelka na urlopie wytrzymacie, bo nie będzie prania, gotowania i sprzatania. Większy spokój i więcej czasu
forever no to nieciekawie macie z tym gryzieniem/brakiem gryzienia. Ale próbowałaś dawać Krysi coś rozgniecione? tak żeby nie było od razu dużych kawałków tylko bardziej miazga to przeżucia? Cwiczcie przez wakacje, bo ta umiejętność jest akurt naprawdę wazna dla rozwoju mowy i nie tylko.