reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Heja
Dzień dobry na dzisiaj :-) W weekend tu praktycznie cisza była... U nas w domu też. Znaczy, że nigdzie nie byliśmy i taki luz w domu, ale ja to czasami mam dość siedzenia w domu, bo w końcu ile można. Pogoda mnie też męczy, dobrze, że nie muszę nic dzisiaj robić, bo nawet obiad mam już gotowy. Jakoś nie mam dzisiaj sił na nic, jakaś taka nie do życia jestem :dry: Tymek w końcu zasnął, więc mam chwilę dla siebie...
Andariel współczuję tych nerwów, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze :-)
 
reklama
hej
dołączam do tych zdołowanych... od soboty wieczora i wczoraj cały dzień czuje sie masakrycznie, jest mi niedobrze, boli mnie żołądek, głowa (chyba zatoki) i kręgosłup (a masaż dopiero w środe) ogólnie do bani :-(
nie mam sił na nic
 
Doggi po prostu masakra. Wstaliśmy dzisiaj o 9, ale jakoś nie wyspana jestem w ch.. Mnie jedynie czeka aerobik, ale nie wiem czy przez tą "piękną" pogodę wyschną mi gacie :dry::wściekła/y:
 
Hej kochane, i ja dołączam do zdołowanych i wk...wionych...mało, że teściowa przyjeżdża, to jeszcze teść z nią...szkoda gadać...A oczywiście obrażony na mnie, że niezadowolona jestem (a jestem i to manifestuję, bo miałam plany na ten tydzień, które muszę anulować:wściekła/y:) wzięłam się za sprzątanie, żeby dać upust mojemu wk...wieniu. Maja właśnie zasnęła.
Teściowa znów będzie dziubdziać do Mai, jak ja tego nie znoszę, rozumiem zdrobnienia - np. ptaszek ale już ptasiek to dla mnie przesada:wściekła/y: Dwa, jak w środę będzie pogoda, to teść sobie połazi po mieście, a jak nie to będzie siedział ze mną w domu i nie wiem jak ja mam go zabawić - pajacyki???!!! Nie znoszę gadania na siłę o niczym...nie potrafię się zmusić, już wolę pomilczeć a to znów głupio wygląda. No nie wrodził się ten mój A w rodziców zupełnie i na szczęście. Trzy, pewnie po podróży nie raczą się wykąpać:baffled: I mogłabym tak pisać i pisać...Ja wiem, że to rodzice A i jakiś tam szacunek im się należy, ale tak mi to ciężko przychodzi właśnie z ww powodów i z wielu innych dodatkowo...Normalnie wyć mi się chce...

andariel wcale Ci się nie dziwię, też bym miała sraczkę, ale skoro Ninka wygląda na zdrowe dziecko( a wygląda na zdrowe i urocze dziecko:tak:) to do jutra jakoś wytrzymasz. Jeden dzień niczego nie zmieni, pewnie będziecie musieli powtórzyć badania. Ja bym w innym lab. zrobiła powtórkę. Trzymam kciuki za Ninkę i głęboko wierzę, że to nic poważnego
Aestima kiedy się przenosicie do zg? Szukacie już czegoś?
Madzioolka zazdroszczę przespanej nocy a jeszcze bardziej zazdroszczę tego, że w konfrontacji z teściową masz zawsze T po swojej stronie. Bo u nas nie zawsze tak jest:no:
Ironia no to masz dziś 2 etaty;-)Oby do wieczora, szybko Ci z Beniem zleci
Doggi hej! Chyba jako jedyna masz szansę poprawić nam humor:tak:
martadelka hej! jak tam gotowanie dla Emilki? Ładnie je? Teściowa już nie kręci?

No i to by było na tyle...
A! Dostałam od kasiwilde zdjęcie Kubika na wielkiej pufie:tak:Pufa rzeczywiście jest ogromna!!! Kasia mogę tutaj wrzucić zdjęcie?
 
Martadelka dokładnie o 9. Najpierw się Tymek o 8 obudził, ale powiedziałam: O nie! i położyłam Go obok siebie i od razu zasnął :-p Ale wszyscy poszliśmy wczoraj późno spać, było dobrze po 22, więc liczyłam na to, że dłużej pośpimy ;-)
Moon szczerze współczuję... I przesyłam duuuużo siły i cierpliwości na ten tydzień :*:-)
A tak a propo teściowych, ja też miałam małe spięcie wczoraj ze swoją :-p Wczoraj do południa jakoś tak mnie natchnęło, że zabrałam się za mycie okien, ale tylko w dużym pokoju. Nigdy nie popierałam robienia czegokolwiek związanego ze sprzątanie w ten dzień, ale odkąd jest Tymek, to nie dam rady sprzątać w inny dzień, bo Sz.pracuje nawet w soboty :dry: Także umyłam okna razem w ramami i wyprałam firanki. Pochwaliłam się teściowej, a ona do mnie, że ona nie popiera robienia porządków w niedzielę, że coś powinno z katolika we mnie zostać, itp. Zaskoczyła mnie kompletnie, mimo, że wiem, że ona to z tych co, to co tydzień do kościoła chodzą, itd. Ja byłam wychowywana w innej wierze, teraz nie jestem zdeklarowana na żadną, ale męczy mnie jej wiecznie zachęcanie mnie do chodzenia do kościoła i stosowanie się do ich zasad. Przecież ja je nie mówię, jak to było w mojej religii i nie namawiam ją bym tam poszła i zobaczyła. Eh... w końcu na tego smsa nic nie odpisałam, bo stwierdziłam, że nie będę się kopać z koniem :tak:
 
Ostatnia edycja:
Don't panic, pogoda z du.py... ale niedługo hołp soł znów będzie ładnie, marzy mi się, żeby znów pociskać po Zgorzelcu w szortach i topach, achhhh :) tyle mam pięknych nowych letnich łaszków ;)

asinka
ale ci zazdroszczę aerobiku, ja musiałam zaprzestać moje fitnessy bo rzepka mi wyskoczyła i czeka mnie operacja... grrrrr, więc nic nie mogę teraz robić, tylko siedzę wcinam tabsy jakieś na kolana i teściu mi zastrzyki robi w kolanko (teściu chirurg ortopeda na szczęście), ale bym sobie poskakała na stepie, mrrrrr :))))
 
Dokładnie Doggi z takiego samego założenia wychodzę :-) ponoć od środy ma być ładnie, łącznie z weekendem :-) Więc liczę na jakiś wypad na jez. Żywieckie. Dzięki i zarazem współczuję zastrzyków i problemów z kolanem. Będzie dobrze :-) Ja głównie chodzę, żeby kg zrzucić, bo jeszcze mi duuuuuuużo zostało :dry:
 
reklama
Do góry