reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Cześć dziewczyny;-)

Wpadam siętylko przywitać i mykam do kuchni... M ma jutro urodziny i trzeba jedzonko pogotować... robie Tiramisu, sałatkę z Surimi, kotlety Del volay, sałątkę warstwową z kurczaka... taże troszkę czasu dziś spędze w kuchni:crazy::crazy: ale co tam... za to bedziemy mieć brzuchy pełne:tak::tak:
A chciałam zameldować jeszcze, że u mnie zima pełną parą.. w nocy spadło tyle śniegu że zasypało mi cały samochód:szok::szok: a dzieciaki już latają po ulicy i ciągają się sankami... teraz to już mi pachnie świętami choć grudnia jeszcze nie ma:-D:-D
 
reklama
Witajcie!
Mam masę zaległości od wczoraj ale nadrobię dopiero wieczorem, bo zaraz zmykam. Wczoraj wróciłąm późno i strassznie zmęczona po koncercie i od razu padłam do łóżka. Niestety nie mogłam zasnąć do 4 więc niewiele mi to pomogło. Od 8 na próbie, zaraz jadę na kolejną i jeszcze jakiś koncert. Nie ma to jak luźny weekend, w którym można wypocząć po całym tygodniu pracy:(
Trzymajcie się cieplutko, u mnie zima na całego!
 
Hej. Wrociłam właśnie z zakupów i jestem mega zmęczona, już nie ta forma co była. Zaraz zmykam na kawkę do teściowj a po południu mam spotkanie i tak dzień zleci. A przyszły tydzień to dopiero masakra bo codziennie coś; wizyty, spotkania itp. Ale jak tyle się dzieje to jestem w swoim zywiole. Miłej soboty.
 
a wy co powariowałyście? ja myślałam że 100 stron będzie a tylko jedna :)
mowie wam co ostatnio przeszłam myślałam że ze stresu coś mi się stanie ...byłam juz na granicy konkretnej paniki ;( i tak się bałam o młodego...i męża....

staliśmy w korku i auta przed nami podjechało troszke dalej i eksplodowało !!! kur...!#a takiej palpitacji serca dostałam, że szok ;( mąż oczywiście wyskoczył z auta i poleciał gasić a ja sie bałam zeby nie wybuchło cos wiecej albo jakies chemikalia.... ;( na szczescie kolo wyleciał z auta i nic mu nie było, ale auto spaliło się całkowicie :(
eh takiego miałam stresa, że aż mnie wszystko w środku bolało i się rozryczałam ze stresu :(
 
Ja dopiero wróciłam z zajęć- jestem wykończona...
Ironia- masakra!
U nas też akcja była, bo rano przyszli panowie podłączyć nową kuchenkę (bo się okazało, ze ze starej wyciekał gaz!) I tak kombinowali, ze chyba gaz się ulatniał, bo tak śmierdziało nim w całym mieszkaniu, że musiałam godzinę w łazience siedzieć... fuj!
No, ale jak już jest nowa, bezpieczna kucheneczka, to lecę gotować zupę z soczewicy na jutro;)
 
Witajcie wieczorowo:)
Juz w cieplutkim domku i cieplutkim łóżeczku. Wszędzie dobrze ale... wiadomo:)

Heh, chyba wszystkie dostaniemy na swięta rogala, ja też zamówiłam u męża. Bardzo się ucieszył, że nie musi nic wymyslać. M. jest kochany ale kiepsko u niego z inwencją własną. Mam nadzieję, że rogal mi pomoże, bo jestem już tak zmęczona kolejną nieprzespaną nocą... kompletnie nie mogę się ułożyć:(

Przejechałam sporą traskę w śniegu i poczułam się tak wspaniale świątecznie... u nas dalej sypie. Czułam się jakbym jechała na wigilię wioząc pełen bagażnik prezentów i garnkiem barszczu. Tak długo się czeka na ten dzień a potem święta mijają w mgnieniu oka. Mogłyby trwać co najmniej dwa tygodnie...

Anii 50 stron? Naprawdę współczuję, ja się ostatnio załamałam przy 10 :) Musisz częściej nas odwiedzać!
 
Ironia z tym autem to straszne przeżycie:no:. do mnie też zima dotarła i przed chwilą jak mnie zarzuciło na zakręcie to prawie cały obrót zrobiłam:nerd:,aż Anti się zapytał dlaczego tak się kręciliśmy,kurcze zima na całego,ale jest ciepło i fajnie śnieg skrzypi pod nogami,pewnie do jutra nic nie zostanie....
 
reklama
witam się chyba jako pierwsza;-)
pół nocy nie spałam,bo małego bolał brzuch i nie chciał smecty wypić,płakał jak atak miał,w końcu dałam mu Ibum i zasnął na resztę nocy,ale zastanawiam się od czego go tak bolał...wczoraj jadł ryż z sosem z pieczarkami,ale bez pieczarek oczywiście,ale może był za ciężki?:-(
 
Do góry