reklama
traschka
Mama Marysi
Marysia dzis prawie caly dzien spedzila na powietrzu. Obudzila sie o 6.20 szok!!! Marcin zabral ja do drugiego pokoju a ja spalam do 8 :-) Marysia byla od 7-9 na balkonie, potem drzemka w lozeczku i wyszlismy na spacer. Wrocilismy o 19 Zasnela w minute...
mnie ostatnio jakas niemoc ogarnia. Wszystko mnie irytuje, nie mam na nic sily. Nawet Marysia mnie wkurza, o co jestem zla na sama siebie bo coraz grzeczniejsza jest. Myslalam, ze to wina @ ale skonczyl sie juz przedwczoraj a ja dalej nabuzowana. Ten @ jakis dziwny byl, jakby go wcale nie bylo, tylko plamienie. Ech, a mialo wszystko wrocic do normy po ciazy. Podobnie jak wy, ja @ znosze teraz znacznie gorzej.
Aestima mam nadzieje, ze z Miesiem lepiej. Pogoda chyba pozwolila wam wyjsc, choc u nas strasznie dzis wieje.
zolza biedny Edis, pamietam jak w zeszlym roku Marysia zle znosila te upaly, ponad 30C poczatkiem lipca. Nie mogla spac, tylko na rece, na rekach tez zle, bo grzeje... poki co teraz jej sie podoba, tylko szybko zmeczona sie robi. Ale to normalne, ja tez wracam do domu wykonczona.
marta tulam!!! Ja wiem, ze to marne pocieszenie, ale to wszystko w koncu minie. Tobie trudno, bo ty sie wszystkiem przejmujesz i bierzesz sobie do serca, ja baaaardzo dlugo taka bylam. Chyba dopiero ciaza mnie odmienila, teraz mam wrazenie ze za duzo rzeczyu olewam ale jest mi z tym znacznie latwiej! I za nic nie chcialabym powrocic do dawnej siebie.
asinka grill nad jeziorem - brzmi cudnie! Koniecznie musimy sie zgadac na jakis spacer, przeprasza, ze wtedy nie odbieralam, miala strasznie zakrecony dzien a potem wypadlo mi z glowy
kati u nas tez dzisiaj krotkie spodenki, koszulka z krotkim rekawem i bose nozie, a do chodzenia skarpetki i butki. Marysia zrobila przed chwila 3 kroczki sama i stanela w miejscu :-)
mrsmoon a my tez bylismy dzis w restarucacji :-) Dostajemy czasem bony z firmy mamy na 150zl do przejedzenia, z wielka ochota z tego krozystamy
mnie ostatnio jakas niemoc ogarnia. Wszystko mnie irytuje, nie mam na nic sily. Nawet Marysia mnie wkurza, o co jestem zla na sama siebie bo coraz grzeczniejsza jest. Myslalam, ze to wina @ ale skonczyl sie juz przedwczoraj a ja dalej nabuzowana. Ten @ jakis dziwny byl, jakby go wcale nie bylo, tylko plamienie. Ech, a mialo wszystko wrocic do normy po ciazy. Podobnie jak wy, ja @ znosze teraz znacznie gorzej.
Aestima mam nadzieje, ze z Miesiem lepiej. Pogoda chyba pozwolila wam wyjsc, choc u nas strasznie dzis wieje.
zolza biedny Edis, pamietam jak w zeszlym roku Marysia zle znosila te upaly, ponad 30C poczatkiem lipca. Nie mogla spac, tylko na rece, na rekach tez zle, bo grzeje... poki co teraz jej sie podoba, tylko szybko zmeczona sie robi. Ale to normalne, ja tez wracam do domu wykonczona.
marta tulam!!! Ja wiem, ze to marne pocieszenie, ale to wszystko w koncu minie. Tobie trudno, bo ty sie wszystkiem przejmujesz i bierzesz sobie do serca, ja baaaardzo dlugo taka bylam. Chyba dopiero ciaza mnie odmienila, teraz mam wrazenie ze za duzo rzeczyu olewam ale jest mi z tym znacznie latwiej! I za nic nie chcialabym powrocic do dawnej siebie.
asinka grill nad jeziorem - brzmi cudnie! Koniecznie musimy sie zgadac na jakis spacer, przeprasza, ze wtedy nie odbieralam, miala strasznie zakrecony dzien a potem wypadlo mi z glowy
kati u nas tez dzisiaj krotkie spodenki, koszulka z krotkim rekawem i bose nozie, a do chodzenia skarpetki i butki. Marysia zrobila przed chwila 3 kroczki sama i stanela w miejscu :-)
mrsmoon a my tez bylismy dzis w restarucacji :-) Dostajemy czasem bony z firmy mamy na 150zl do przejedzenia, z wielka ochota z tego krozystamy
my dzis tez caly dzien na powietrzu, rozpalilsimy grilla, przyjchala siostra K z rodzina, moja siostra z chlopakiem i rodzice i bylo bardzo milo, ale ja dzis cala buzuje, chyba @ sie zbliza do tego wszystkiego
naszaa sosiadka okazala sie masazystka i wziela w obroty K i nawet mogl sie dzis ruszyc....
Trasia zazdroszcze ci tego olewania i nieprzejmowania, nie wiem kiedy zmadrzeje, za bardzo ambitna jestem do tego wszytskiego, zawsze taka byłam. trasia jak mialas taki dziwny okres to moze test zrob, wcale nie zartuje
pamietacje co wam pisalam o tej dzialanosci???dostala info ze moj projekt przeszedl czesc formalan i bbedzie poddawany czesci merytoycznej, zawsze to jakis stopien wyzej
naszaa sosiadka okazala sie masazystka i wziela w obroty K i nawet mogl sie dzis ruszyc....
Trasia zazdroszcze ci tego olewania i nieprzejmowania, nie wiem kiedy zmadrzeje, za bardzo ambitna jestem do tego wszytskiego, zawsze taka byłam. trasia jak mialas taki dziwny okres to moze test zrob, wcale nie zartuje
pamietacje co wam pisalam o tej dzialanosci???dostala info ze moj projekt przeszedl czesc formalan i bbedzie poddawany czesci merytoycznej, zawsze to jakis stopien wyzej
Marta, gratuluję! I 3mam kciuki dalej &&&&
Trasiu, może Twoje rozdrażnienie też wynika z szaleństw meteorologicznych? Oby!
Ediś spał 2,5h, potem trochę poszalał i wzięłam go do chłodnej kapieli. Teraz śpi, słonko moje. Dzisiaj był w cienkim bodziaku na krótki rękaw, krótkich spodenkach, czapeczce i kremie z filtrem ;-)
Wzięliśmy koc, mały był boso i próbował wyjść na trawkę, ale chyba go kłuło w stópkę, bo nie wychodził dalej [tak fajnie w pewnym momencie stał na jednej nóżce oparty o wózek - jakby jaskółkę chciał zrobić ;-)]. I ostatecznie zapierdzielał na czworaka dookoła po kocu Fotki są, ale na aparacie, który nie chce współgrać z moim komputerem - potem K. zgra i mi prześle.
Trasiu, może Twoje rozdrażnienie też wynika z szaleństw meteorologicznych? Oby!
Ediś spał 2,5h, potem trochę poszalał i wzięłam go do chłodnej kapieli. Teraz śpi, słonko moje. Dzisiaj był w cienkim bodziaku na krótki rękaw, krótkich spodenkach, czapeczce i kremie z filtrem ;-)
Wzięliśmy koc, mały był boso i próbował wyjść na trawkę, ale chyba go kłuło w stópkę, bo nie wychodził dalej [tak fajnie w pewnym momencie stał na jednej nóżce oparty o wózek - jakby jaskółkę chciał zrobić ;-)]. I ostatecznie zapierdzielał na czworaka dookoła po kocu Fotki są, ale na aparacie, który nie chce współgrać z moim komputerem - potem K. zgra i mi prześle.
traschka
Mama Marysi
dziewczyny tak strasznie mi przykro... Marcin czesto usypia Marysie jak jeszcze nie wroce z pracy a od zeszlego tygodnia mowil mi, ze ma straszny problem z jej usypianiem. Ze Marysia potrafi prawie 2h histerycznie plakac mu na rekach zanim zasnie. U mnie nigdy tego nie bylo. I dzis on mial ja uspic i rzeczywiscie... poltorej godziny straszliwie plakala, nie uspokojala sie na rekach, az tracila oddech. Wzielam ja w koncu na moment i od razu sie uspokoila. Polozylam do lozeczka i zasnela w 3 minuty.
W tym czasie Marcin zdazyl sie ubrac i wyjsc, nie odbiera tel i nie zamierzam go dreczyc, niech spaceruje w spokoju jesli tego potrzebuje... ale mi tak okropnie przykro. To jest super tata, ktory polowe czasu spedza z Marysia, kocha ja ogromnie, od narodzin opiekuje, karmi, tuli... musi sie czuc strasznie. To kropnie nie fair. Nawet nie wiem co mam mu powiedziec jak wroci.
W tym czasie Marcin zdazyl sie ubrac i wyjsc, nie odbiera tel i nie zamierzam go dreczyc, niech spaceruje w spokoju jesli tego potrzebuje... ale mi tak okropnie przykro. To jest super tata, ktory polowe czasu spedza z Marysia, kocha ja ogromnie, od narodzin opiekuje, karmi, tuli... musi sie czuc strasznie. To kropnie nie fair. Nawet nie wiem co mam mu powiedziec jak wroci.
hej dziewuszki
my dziś też prawie cały dzień na dworze (wczoraj nawet udało nam się zjeść w Pizzy Hut, z pizzy zrezygnowałam, za gorąco, Emilcia grzeczna była, że hej:-)zaraz wrzucę jakieś fotki)
Aestima super, że z Miesiem lepiej:-)
kati to Twój humorek pewnie trochę lepszy:-), a K co się stało z kręgosłupem? tak źle?
trasia mam podobnie, okres mi się powoli kończy więc to chyba nie hormony ale nie mam dziś siły na narzekać, padam na przysłowiowe cycki
zołzik moja Emilka olała kocyk, pomacała trochę trawkę i pędem ruszyła na czworaka, oczywiście lukałam czy nigdzie nie ma szkła ale pozwoliłam jej buszować:-)
edit: trasia ale cóż Ty kochana możesz na to poradzić...?
Marysia pewnie tęskni za Tobą, może ma akurat taki czas, że woli z mamusią? sama nie wiem, napisać, ale nie zadręczaj się, choć wiem, że na pewno strasznie Ci przykro a Marcina na pewno trochę to ubodło tym bardziej, że spędza z nią tyle samo czasu, co Ty. Oby Marysia już więcej tak wieczorem nie płakusiała i ładnie zasypiała z Tatą, ściskam Cię mocno (szkoda, że nie ma ikonki z buziakiem, to bym Ci wysłała)
my dziś też prawie cały dzień na dworze (wczoraj nawet udało nam się zjeść w Pizzy Hut, z pizzy zrezygnowałam, za gorąco, Emilcia grzeczna była, że hej:-)zaraz wrzucę jakieś fotki)
Aestima super, że z Miesiem lepiej:-)
kati to Twój humorek pewnie trochę lepszy:-), a K co się stało z kręgosłupem? tak źle?
trasia mam podobnie, okres mi się powoli kończy więc to chyba nie hormony ale nie mam dziś siły na narzekać, padam na przysłowiowe cycki
zołzik moja Emilka olała kocyk, pomacała trochę trawkę i pędem ruszyła na czworaka, oczywiście lukałam czy nigdzie nie ma szkła ale pozwoliłam jej buszować:-)
edit: trasia ale cóż Ty kochana możesz na to poradzić...?
Ostatnia edycja:
Trasiu... strasznie mi przykro... :-( Rozumiem Cię i rozumiem Marcina... Co możesz mu powiedzieć? Pewnie żadne słowa nie pomogą, dopóki trochę mu nie przejdzie... Ale przecież dziecko jest jakie jest... Trzeba to zaakceptować, choć rozumiem, jak Wam obojgu smutno i niefajnie z tą sytuacją... A małej pewnie ostatnio tez się coś pozmieniało - wyjazd zrobił swoje, zmiany pogody - to wszystko oddziałuje na nas wszystkich, tym bardziej na dzieciaki... Tulam, bo cóż innego mogę zrobić... :*
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Trasia...mi się wydaje, że Marysia bardzo potrzebuje Ciebie i twojej bliskości szczegolnie w takich momentach jak wieczór i trzeba iść spać. Ja rozumiem, że masz taka pracę i tego nie przeskoczysz i w Twoim przypadku potrzeba czasu. To minie. Zobaczysz! U mnie była podobna sytuacja z Dominiką....urodziłam ją będąc nastolatką, chodziłam jeszcze do liceum. Jak Dominika miała rok zapisalam się do wieczorowego studium. I było to samo. Plakała i nie chciała usnąć przy nikim. Nie pamiętam ile to trwało ale w końcu minęło. Jak już potem bylam na studiach, też do późna zostawała z kimś innym bez problemu.
Martadelka....my dziś też prawie cały dzień na dworze.
Zołzik, Aestima, Marta, Asinka, Mrsmoon, Kati, Forever...witajcie!
Przepraszam,że nie odpisuję wszystkim ale mam trochę do nadrobienia i przeczytałam tylko dwa ostatnie posty
Martadelka....my dziś też prawie cały dzień na dworze.
Zołzik, Aestima, Marta, Asinka, Mrsmoon, Kati, Forever...witajcie!
Przepraszam,że nie odpisuję wszystkim ale mam trochę do nadrobienia i przeczytałam tylko dwa ostatnie posty
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Trasia....zapomnialam dopisać, żebyć powiedziala Marcinowi, że on nie jest niczemu winny. Jest wspaniałym ojcem ale dziecko potrzebuje w niektórych momentach bardziej Mamy niż Taty.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 100 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: