My chodzimy codziennie a raczej trzeba rzec- codziennie, dwa razy ( albo i więcej) dziennieWczoraj chłopaki o 19 z ostatniego spaceru zeszli i choć niektórzy dziwnie patrzą, to moje dziecko cieplutkie po spacerku, i nigdy chory nie był nawet jak wszyscy wkoło chorzy:-) Zahartowany jest.
Aestima, no ba! Jasne, że zahartowany, jak tak z nim chodzicie. Też bym tak chciała. Tylko mi się po prostu nie chce w taką pogodę - i wymyślam milion pińcet wymówek, a jedynym powodem jest okropnie silny wiatr albo deszcz...