Kolejny sukces!!! Maja zasnęła w łóżeczku, dalej z moją pomocą, ale nie na rękach. Trwało to z 10min. Ale żeby nie było różowo, w nocy Sokrates naszczał(bo inaczej tego nie można nazwać) na podłogę w sypialni obok naszego łóżka...Jestem na etapie czyszczenia. Zakoconym polecam Urine off na koci mocz a głównie jego zapach
AgataR widzę, że i Was dopadły wirusy...U nas lepiej, A. już prawie zdrowy, Maja też już nie ma kataru(aż się dziwię, że tylko 3 dni to u niej trwało), ja jeszcze trochę zasmarkana ale samopoczucie już w miarę, a to oznacza, że zdrowieję:-)
Pokażesz zdjęcia w kiecce?:-)
Madzioolka daj maila na pw
Zołza i jak Californication? My na bieżąco oglądamy, dla mnie fajny serial tylko głównie o seksie, no ale Hank Moody wymiata, nie? A Charlie Runkle dla mnie jak męski członek tak całościowo wygląda, może przez tą łysą głowę? NIe wiem, takie głupie mam skojarzenie od zawsze
Fajnie, że z sis ok wszystko, a guza dali na bad. histoptologiczne?
Nie schizuj z upadkiem, tylko obserwuj, na pewno nic Ediemu nie jest, przecież guza nawet sobie nie nabił...
Misia masz rację z tym siedzeniem w domu, mi czasem nerwy przez to puszczają, a to mróz, a to ja chora, a to Maja chora i nigdzie się ruszyć nie można...Ja u Mai cośtam widzę w paszczy, ale nie wiem ile to wyrzynanie zębów może jeszcze portwać. Wczoraj przed spaniem posmarowałam jej dziąsełka dentinoxem.
Ze spaniem robimy tak, że jak widzę, że zmęczona, to daję smoka kładę ją do łóżeczka i próbuję za rączkę potrzymać i po dupci poklepać. Jak nie chce leżeć, to wychodzę z pokoju. Zazwyczaj 3-4 razy wstaje od razu i stoi przy barierce i sobie gada. Jak zaczyna płakać, to po ok. minucie idę i znów ją kładę i głaszczę po główce albo za rączkę trzymam i po dupce klepię albo lekko lulam. I tak do skutku. Dziś za 6-7 razem już wyła strasznie, ale dłużej niż minutę nie pozwalam jej tak płakać. I już jak weszłam za 8-9 razem, pogłaskałam i poklepałam, to zasnęła w 2-3 min. Ma w łóżeczku dwie maskotki do spania.
Wieczorem było gorzej.
andariel a co ciekawego w Dziekanowie Ci powiedzieli?