reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Ja bym obstawiała zęby, moja Emilka też tylko biegunkę miała przy ząbkowaniu i podwyższoną temperaturę, a że osiem wychodziło na raz to tak dupkę odparzyła, że przez pewien czas miała blizny:no:Podawaj dużo płynów, bardzo ważne.
 
reklama
traschka
A jest u was przychodnia po godzinach - czy cos takiego (taka poradnia wieczorno - swiateczna) ja ja powiem tak jak mam problem a przychodnia po sasiedzku - zagladam i widze chooooorych ludzi i dzieciaki to czekam do wieczorka ide do tej "specjalne" a na pytanie czemu nie poszłam normalnie odpowiadam, (i tu do wyboru), ze w pracy byłam a dziecko z babcia itd., ze dopiero popołudniu cos nowego (i tu objaw - jakis niegrozny) sie zdarzyło, ze narudne od 3 h i nie moge go uspokoic itd. W tej "innej " przychodni max 2 osoby czekaja w kolejce.

Ta ten hippowy specyfik to tylko w aptekach - moze najpier wadzwon zapytaj, w ktorej maja.


Aestima
Zdrówka.

U nas cieplutko dzisiaj - tylko wilgotno, a samopoczucie fatalne - dostałam @ i cholera boli jajowód, który mi wycieli ( podobno to ból fantomowy):wściekła/y: A moze cos mi zaszyli?;-)
 
mgordon tak, jest u nas cos takiego. Nasza przychodnia ma podpisany kontrakt z pogotowiem i w nocy, weekend i swieta tam nas normlanie przyjmuja. Bylam tam raz w ciazy i raz z Marysia w nocy i bylo tak jak mowisz - pustka. Od razu mnie przyjeli. Chyba tak zrobie.
 
traschka
cos tam lekko wymysl i bedzie oki - jesli zapytaja - u nas raczej nie pytaja dlaczego tu a nie normalnie.

Siedze w kuchni przy stole tak mi sie kreci w głowie, ze wstac sie boje
 
O 15 zasnęło wreszcie moje dziecko...a ja jestem ledwo żywa, obiad właśnie jem, mam nadzieję, że pośpi jeszcze z godzinę przynajmniej. W nocy pobudki co pół godziny, nie przez katar, bo odetkany nosek miała, nie wiem czy to nie zęby - nie znam się, może mi podpowiecie? Od środka dziąseł na dole, tak jak są jedynki ma takie dwie wypukłości, od zewnątrz gładko.
Chyba nie nadrobię tylko się położę, czuję się fatalnie, z nosa mi ciurkiem leci...
 
Dziewczyny, dzięki za kciuki... Ale potrzymajcie jeszcze, co? Okazało się, że małą przyjęli do szpitala, ale zabieg najprawdopodobniej będzie miała jutro... Na razie nic nie wie. K-wa, dlaczego lekarze nie informują pacjentów, jak należy? :crazy:
 
zolzik kciuki zaciśnięte do odwołania:tak: nie wiem albo po prostu lekarze rutyną przesiąkli albo tak zaganiani są...co ich kosztuje poinformować pacjenta...
 
Trasia - my raz zrobiliśmy tak (kiedy Maja miała problem z tym oczkiem, więc niedługo po porodzie), że ja najpierw poszłam na ten dyżur weekendowy obadać czy jest kolejka i jaka, żeby Maja tam bez sensu nie siedziała. Nie było nikogo, więc pielęgniarka od razu poprosiła panią dr a Igor zawołał Romka, bo ten krążył przed przychodnią. Pani dr obejrzała oczko i od razu kazała Romkowi z małą wychodzić, żeby w tych zarazkach nie siedziała. Myślę, że jak powiesz, że wolałaś przyjść tam, ze względu na ilość chorych dzieci, to Ci głowy nie urwą a masz do tego prawo - nagła pomoc, to nagła pomoc - gdybyś jej nie potrzebowała, to byś nie szła ;-)
Mgordon - to aż tak Ci się kręci po @? Mnie dopiero dzisiaj się kończy... chociaż taką mam nadzieję, na końcówkę to wygląda a to już 6 dzień :eek:
Mrsmoon - no wiesz Mai mózg się przyda, więc ostrożnie z tym odkurzaczem :-):rofl2: Fajnie, że katarek mniejszy, może w końcu się skończy.
Naprawdę wolałam te wielkie mrozy, wtedy przynajmniej zdrowi byliśmy a taka pora jak teraz jest najgorsza :(
Mój brat wpadł na kawkę. Posiedzieliśmy trochę, pogadaliśmy, Maja się pobawiła, Igor przyklejony do monitora. Teraz Maja dostała papu i idzie spać.... coś za głośno zasypia.... trzeba zajrzeć czy nóżki gdzieś nie włożyła..

Smoczek na podusi a Maja znowu zasypia "w nogach". Smoczek w buzi i od razu cisza :)
 
Dziewczyny, dzięki za kciuki... Ale potrzymajcie jeszcze, co? Okazało się, że małą przyjęli do szpitala, ale zabieg najprawdopodobniej będzie miała jutro... Na razie nic nie wie. K-wa, dlaczego lekarze nie informują pacjentów, jak należy? :crazy:

hmmm.... bo nie ma lekarza prowadzącego, bo jest zmiana dyżuru, bo jest zamieszanie, bo.... mogę tak dalej ;)
Kciuki do odwołania &&&&&&& Wytną co trzeba i Mała będzie miała spokój - potem tylko kontrola co jakiś czas i pełen luzik - wszystko będzie dobrze :tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry