reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Misia, on dopiero pierwszy raz był, a jak Malwinka na basenie??

Zołza- moje też ok 9 dni a przed porodem 5-6:crazy:
 
reklama
Misia, cudnie, że dzieciaczkom lepiej! :-) Oby tak dalej :-)

Aestima, o nas mama bardzo sie bała, miałam podobnie, jak Ty i też sama zaczęłam coś z tym robić. Proces był długotrwały i wiele udało mi sie zmienić, no ale jeszcze troszeczke zostało ;-) Boję sie wody, ale też z tym walczę. I chciałabym, żeby Ediś pokochał wodę, jak jego Tata, bez strachu, jaki towarzyszy mamusi :-p
 
Aestima Malwinka na basenie jest niesamowita, chlapie, kopie nóżkami ach istne szaleństwo...ale widać że to uwielbia...za pierwszym razem płakała ale teraz już jest uśmiech jak malowany jak wchodzimy na basen
 
mama wyśle mi furagin i zobaczymy czy pomoże, kurcze chyba pójde do tego lekarza mimo wszystko bo mnie nastraszyłyście:zawstydzona/y:
Zołza kciuki za rozmowę&&&&&
Misia gratuluję sukcesu łóżkowego, i zdrówka dla Truskaweczki
Wy mówicie busz, a my lykanin:-D
Dziś ostatnia sypialnia do malowania.....nasza, już nie moge się doczekać aż posprzątam ten burdel bo nie mogę patrzeć.
Miłej i spokojnej niedzieli wszystkim:tak:
 
Misiu, nasz też wczoraj płakał, bo ten instruktor miał tubalny głos i wiadomo- nowe miejsce, tam takie dziwne echo jest. Ale tylko chwilkę popłakiwał sobie, potem był b. poważny a dopiero na końcu się uśmiechał:)
Zołza, ja z kolei się wody nie boję i nie bałam się w tym sensie o małego- bardziej o infekcje które mógłby ewentualnie złapać- każdy ma swoejgo jobla, co nie?:) Ważne aby się z nimi zmagać! A pływa na zajęciach z tatą, bo ja bym może i tego ćwiczenia z zanurzaniem ust za pierwszym razem nie robiła ( boję się też często, że się zachłyśnie ) a tak nie mam wpływu na to co się dzieje i na spokojnie robił wszystko przy tacie i dobrze mu szło:)
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry babeczki :)

Anapi super, że biznes się rozkręcił, tylko szkoda, że coraz mniej czasu spędzacie razem, ale z czasem na pewno będzie lepiej :)
mamusia george mnie rozwalił :D
mrsmoon a jak Maja dziś? nie ma gorączki?
Zołza trzymam kciuki za dziś, widać ile Cię to zdrowia kosztuje, ale mam nadzieję, że wszystko się skończy pozytywną kompromisową rozmową :)
dubeltówka idź koniecznie do lekarza, ja mam zapalenie pęcherza często, ale jak już pojawia się krew to u mnie zawsze kończy się jakimś mega antybiotykiem, poza tym jak raz zaniedbasz to będzie wracać jak cholera, znam z własnego durnego doświadczenia ;) aaaa jeśli chodzi o przeciągi to myślę, że to nie pomaga... ale czy choróbska od tego to nie wiem, może jakiś probiotyk w tym przejściowym okresie? powodzenia w malowaniu!
ironia mam nadzieję, że już mniej bólowo! poza tym jest niedziela kobito, myślę, że jeden dzień w tygodniu wolnego Ci się należy ;)
Aestima pięknie to napisałaś o tych lękach, ja też nad tym pracuję... szkoda tylko, że to tak cholernie trudne! a jak M? lepiej się czuje?
Misia dobrze, że dzieciaczki lepiej! i gratuluję Malwince postępów łóżeczkowych! u nas odwrotnie, mały coraz częściej i szybciej trafia do nas... ale ja nie wiem co mu jest, od dwóch tygodniu koło północy budzi sie z wielkim płaczem co kilka minut, nawet oczu nie otwiera tylko ten przeraźliwy krzyk :(
Trasia daj znać koniecznie jak tam dzisiejszy dzień? mam nadzieję, że lepiej się już czujesz!

a ja posprzątałam cały dom (nie ma to jak leniwa niedziela), a teraz wysyłam małego z mężem do teściów... przynajmniej raz w tygodniu wezmę bezstresowy prysznic :)

miłej niedzielki życzę :)
 
Aestima, haha, dokładnie! Każdy ma swojego jobla :rofl2: Ja się nie bałam wody, dopóki się nie podtopiłam - od tej pory wchodzę do wody, nawet podpłynę kawałek, ale strach mnie paraliżuje. Tak samo na sama myśl, że mam wejść do wody z Edim, strach mnie obleciał, ale wiem, że trzeba z tym walczyć.

edit.
Kasiawilde, hi hi, miłego bezstresowego prysznica ;-)
 
Kasai, dzięki, trochę lepiej:) Teraz myślimy, że to ze zmęczenia miał wrażenie, że co go bierze- oby, bo przed niem ciężki tydzień...
 
reklama
Aestima, zafunduj Mu jakies witaminki [niekoniecznie z apteki], coś dobrego do jedzenia i choc chwilę relaksu [na ile Miesio pozwoli ;-)] i się chłopakowi od razu lepiej zrobi :-D
 
Do góry