ale mam dola, siedze i rycze
Marcin zabral w poludnie Marysie do tesciow a ja tam dojechalam po zajeciach. Bylam o 17 i zastalam mojego meza kompletnie pijanego... tak sie corka opiekowal???? dobrze wie, ze jego mama mu nie moze pomoc bo jest po biopsji i ledwo sie rusza, to co on sobie wyobraza? A jakby cos sie stalo??? Wzielam Marysie i wrocilam z nia sama do domu. Mam dosc...
Najgorsze, ze jutro musze im tam Marysie przywiezc, bo mam nagrania w Katowicach. Gdyby to byla sama proba to bym ja wziela, w sali na kocyku na pewno by sie niezle bawila, ale na nagranie jej wziac nie moge
zolza doskonale cie rozumiem i pewnie gdyby u mnie dochodzilo do takich tekstow zareagowalabym tak samo. Gdzies jest granica wytrzymalosci.
Aestima hehe, wlasnie dzis Marysia dostala od tesciow wielkie pianinko (FUJ FUJ FUJ!!!!). Z usmiechem na ustach podziekowalam i powiedzialam, ze pianinko zostanie u nich zeby Marysia tez miala jakas zabawke jak przyjedzie do babci, a u nas taka duza sie nie zmiesci. Tyle, ze my czesto u nich bywamy wiec takie wytlu macznie rzeczywiscie ma jakis sens...
kasiawilde moi tesciowie byli u mnie raz, dwa tygodnie po porodzie a wiec jeszcze w czerwcu. Twierdza ze sa bardzo zajeci, ale zareczam ze jestem zajeta od nich co najmniej dwa razy bardziej. Wiec widzimy sie w weekendy jak do nich jedziemy... ja tez tego nie rozumiem dlaczego nas nie odwiedza. Ale wiem ze ich radosc z naszego przyjazdu jest szczera i bardzo czekaja zeby zobaczyc Marysie. Tylko ze ja wiem, ze moge na nich liczyc, to baaaardzo wiele zmienia. Nie odwiedzaja nas, ale jestem na 100% pewna ze gdybym nagle zadzwonila proszac o pomoc to byliby w 10 minut. To sa z zalozenia ludzie ktorzy nigdy nigdzie nie wychodzili. Ani do znajomych, ani do kina, ani na spacery... tylko w domu siedza. No i co zrobie... ladnie sie bawia z Marysia jak tam jestesmy, ja mam wtedy niejako wolne wiec z tego korzystam ile moge
I absolutnie nie pisze tego, bo uwazam ze zle robisz! Po prostu sytuacje sa bardzo rozne i czasem dwie podobne w rzeczywistosci roznia sie od siebie diametralnie.
mamusia czerwien! Super, tak trzymaj
z dobrych wiadmosci - mamy trzeci zabek
gorna jedynka.