reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Czesc mamuski!
Meczacy dzien byl dzisiaj. Malemu przebil sie pierwszy zabek, byl placz, troche krwi, ale w koncu ulga, mam tylko nadzieje, ze kolejne beda latwiej wychodzily. Chcialam dzisiaj dokladnie posprzatac, ale duzo sie nie udalo. Ze slubnym bylam na zakupach i w sklepie z winami skosztowalam kilka lykow pysznego czerwonego winka, matko, juz nie pamietalam jak smakuje alkohol. No ale poki karmie to moge pomazyc o procentach lub niebieskim dymku :unsure::unsure: Pozniej slubny zrobil mi niespodzianke i zamiast do domu to zabral mnie do sklepu z butami (juz dawno mialam kupic nowe kozaki, ale ciegle kasa byla potrzebna na cos innego). Po 3 minutach znalazlam cudowne kozaczki z brazowej mieciutkiej skory przecenione z 169€ na 29€, a przy kasie jeszcze 20% rabatu. Teraz chodze i je ogladam co kwadrans, kocham buty :sorry:
 
reklama
hej trasia, ja jestem. :-)powodzenia juro na nagrywaniu. dasz rade i po goralsku:-D

no musze przyznac ze zakupy mnie zrelaksowaly, lupilam pare *******ek:-) pozniej bylismy u mojego wujka, dominika sie wywsciekala z jego 3 letnim synkiem a norbert tez zadowolony bo kupe ludzi i kazdy nim zainteresowany:-) moj maz oczywiscie przyjal swoja porcje alkoholu i na koniec dnia poklocilismy sie o jego rodzine ech....w sumie bez sensu bo niby co moje wywody moga zmienic

zebra reklamowicz z ciebie pelna gba, nadajesz sie do tego:-) ale ze ty palilas:cool:nie podejrzewalabym....... o masz i zolza tez popala:cool: mnie na szczescie do tego nie ciagnie, raz sie spilam i palilam a nastepsnym dzien mega kac wiec od tamtej pory mnie nie ciagnie :happy:
zebra i jak po wizycie ksiedza??? przepytał was z pacierza hehheh ja jestem wkurzona na naszego proboszcza i nawt do nas do kosciola nie chodze, ale ksiedza trzeba bylo przyjac ale na szczescie byl u nas nowy wikar i naprawde super ksiadz
mysia super ze jestes:) pisz tu nam co i jak mimo wszytsko a my pocieszymy:happy: najwazniejsze ze idziesz do pracy to masz wytchnienie od domu. ja wiem ze poki dzieci nie podrosna mimio wszytsko bedzie ciezko, bo dwoje dzici to niesttey ale ciezko:no:
iza udanego wypadu do kina:)
anapi no wcale sie dziwie ze je tak podziwiasz, ja bym chyba w nich spala:-)
a co do porzadku szczerze to nie umieim tego ogarnac co sie dzieje w moim domu, przy jednym dziecku jest o wiele prosciej to ogarnac a zz dwojka jak dla mnie to porazka, dominika wiecznie chodzi ze swoimi rzeczami po calym domu, wiecznie je gdzies zostawia, mam awrazenie ze balagan robi sie sam. i mnie to wkurza ale z drugiej strony ja wyrozniam dwa rodzaje balaganu: pierwszy to balagan a raczej syf wynikajacy z zadniedbania domu a drugi taki ze w domu jest czysto a po prostu rzeczy ssa nie na swoim mijescu( u mnie jest czysto tylko te rzeczy wiecznie porozwalane). jak sie wchodzi do jakiego domu od razu widac jaki rodzaj nieporzadku panuje- mam niestety takich znajomych ze sie brzydze pic herbate ze szklanki:cool: a napradwe do pedantki mi daleko...
no to sobie popisalam na wieczor ....

ps. co do madzi to brak mi slow, dla nas tu na forum jest to o tyle ciezsze ze mamy dziciaczki w podobym wieku, ilekroc patrze na norberta widze malnka madzie........nietstey tak jak na poczatku nie ocenialam jej mamy tak teraz widac golym gokiem ze dziala z premedytacja:no::no::no:
 
Marta hihi, moj by sie pewnie uciszyl jakby mnie w lozku zobaczyl w stringach i kozakach :laugh2:
Co do porzadku w domu to zgadzam sie w 100% . Nigdy nie pozwolilabym aby miec zapuszczony, zasyfiony dom - brzydzilabym sie. Ale balagan ("artystyczny nielad") pojawia sie ciagle, w koncu przy dojce dzieci, slubnym i siersciuchowi ktorzy balagania nie mam szans.
 
marta dzisiaj sobota, wiec zanim slubny wroci z pracy to ja juz dawno spac bede :cool2:, ale kiedys sie tak odwdziecze, to moze bedzie czesciej mi buty kupowac :-D
 
Mój wypad z Igorem się udał. Najpierw było kino, później McDonald's i zakupy. Kupiłam sobie buty na sanki i dłuższe spacery bo w moich kozaczkach nogi marzną.
Wróciliśmy przed 18ą :) Ależ czuję się zmęczona...
Zołzik - ja Ci dam popalać!
Trasia - chyba masz rację. Mojemu mężowi się wydaje, że Maja w ciągu dnia bardzo dużo śpi i ja mam masę wolnego czasu, więc powinnam zrobić wszystko! Dzięki takiemu podejściu do życia, chętnie wróciłabym do pracy, gdybym tylko mogła i zostawiła męża z całym tym bałaganem. Bardzo szybko by się przekonał jak wygląda prawdziwe życie :tak:;-) Na jego szczęście póki co, nie mogę wrócić do pracy :baffled:
Anapi - dobra jesteś :D
Marta - zgadzam się z Tobą w 100%. Przy jednym dziecku łatwiej zapanować nad wszystkim, przy dwójce... jedno rozniesie w jedną stronę, drugie w przeciwną... U mnie też artystyczny nieład występuje. Czasami myślę sobie, że jak coś przeleży dzień to nic się nie stanie :) Romek ostatnio podszedł do giftów Mai z wycieczki na Hel i mówi do mnie, że to trzeba schować, więc z uśmiechem na twarzy powiedziałam: Tak Kochanie, to trzeba schować, najlepiej na półkę do sypialni :-D Jakoś dziwnie na mnie popatrzył... No bo... dlaczego nie można tego od ręki wziąć i zrobić, tylko mówić innym :D?
 
Wracając od sprawy Madzi... Oglądałam jak Policja i Rutkowski skaczą sobie do gardła. Co to za cyrk? Widziałam miejsce, gdzie maleńka Madzia była ukryta - znicze, maskotki.... i znowu mam świeczki w oczach. Niech się już cała ta sprawa wyjaśni i ucichnie, bo ja nie umiem nie patrzeć, nie słuchać... Wciąż nasuwa mi się pytanie, dlaczego???

Trasia - powodzonka :) Na pewno dasz sobie świetnie radę!
Zebrra - Kochana wyczytałam, że ten krem który polecasz może być stosowany przy Igora problemach skórnych więc zamierzam kupić i przetestować... na sobie pewnie też przetestuję, bo odkąd zrobił się mróz mam bardzo wysuszoną skórę i drapię się niemiłosiernie.

Rany i nie wiem już co miałam napisać. Idę może się umyć bo odkąd jest taki wielki mróz, to późnym wieczorem woda w kranie nie jest gorąca a i grzejniki potrafią być chłodniejsze... też coś takiego u Was występuje?
 
witam..wstalam dzis strasznie nie wyspana,bo Julia cala noc nadawala-masakra ............... Za podpowiedza Ironi przypomnialamm,ze przeciez mam smartfona i uruchomilam internet w nim i poczytuje gdzie popadnie..gorzej z pisaniem,bo nie mam jak zrobnic akapitu........... Trasia na pewno dzien bedzie udany i wszystko pojdzie jak trzeba!! Pozniej jak znajde czas to wiecaj napisze z laptopa
 
reklama
Ja też już na nogach, Asia zmaga się z ząbkami, dziąsła ma strasznie spuchnięte i biedna tak się męczy, że z wczorajszej siłowni nici:no:Darek mnie wyciągnął w środku ćwiczeń telefonem, że nie daje sobie rady. Wróciłam, Asia się zanosiła od płaczu, ale jak tylko wzięłam na ręce wtuliła się i cisza;-)wspaniałe uczucie:tak:Niech te zęby już wyjdą bo tak strasznie mi jej szkoda:-(
Co do Madzi to ja od piątku kiepsko śpię, ciągle myślę co się tak naprawdę wydarzyło i tak jak Ty Iza chcę żeby to w końcu ucichło:-(
Co do palenia to ja jestem przeciwnikiem, mam żal do rodziców, że nie chcą rzucić mimo ze wsród rodziny i znajomych są przypadki śmierci spowodowanej rakiem płuc....nawet nie chcą ograniczyć:no:twierdza, że to ich jedyna przyjemność na jaką se mogą pozwolić:wściekła/y: Mój brat natomiast mieszkając u nas i paląc został zmuszony do wychodzenia na taras jak chciał puścić dymka, a że w Irl pogoda do doopy pada, wieje itd......rzucił i to z jednym dniem:-D
My dziś wybieramy się ze znajomymi na basen, Emilka nie może sie doczekać, a Asi mam nadzieję, że się spodoba bo to pierwszy raz będzie:baffled:
 
Do góry