Łooo matko... położyłam się koło Mai po 10 i wstałyśmy przed 14.... ale mnie ścięło. Pierwsza zasnęłam przed Nią, Ona się jeszcze misiem bawiła a ja tylko czułam ze odpływam to Ją przykryłam i przygniotłam reką kołdrę żeby nie mogła się obrócić na brzuch bo oczywiście próbowała...
To chyba jedyny plus szczepienia że tak śpi ładnie
Chociaż i tak narzekać nie mogę, bo w porównaniu do Malwinki, Mieszka czy Mateuszka to jest cudnie, aż mi głupio przed Wami... bo Maja taka spokojna i ostatnio tylko sama zasypia czy to w dzień czy w nocy, lulanie jest jedynie czasami w nocy jak się przebudzi przy przekładaniu do łóżeczka to trzeba Ją bujnąć parę razy i śpi dalej.... Strasznie Wam współczuję dziewczyny....
Marta w Lublinie śnieg? a u mnie tak szaro i ponuro, tylko się schować pod kołderką (co z resztą uczyniłam
)
Traschka no w końcu Marysia jeść zaczęła
może teraz będzie nadrabiać te porcje które ominęła jak miała okres niejadka
Kati to fajną masz drogę do pracy, u mnie masakra pod tym względem, bo obie drogi do lublina z mojej strony w generalnym remoncie... rano pewnie o 7 będę wyjeżdżać żeby na 8 dojechać bo jeszcze na drugi koniec miasta muszę się przebić, a po pracy jak wyjdę o 17 to może jeszcze uda mi się ominąć te największe korki... a w pracy to liczę na to że będzie looz na początku bo dziewczyna która była na zastępstwo za mnie miesiąc temu dostała etat w innym dziale i mój kierownik został sam a że to odpowiedzialny chłopak to raczej sam zasuwał na dwóch stanowiskach i wszystko będzie porobione na bieżąco
no chyba że już mu się znudziło albo żona się postawiła i nie pozwoliła mu zostawać po godzinach
Lece robić papryki
Anapi
edit:
zmywarka uśpiła mi dziecko.... i jak ja mam teraz obiad robić.... chyba dzisiaj będzie post i kanapki...