reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

reklama
Witam się dziewczyny!!!
Zebrra - krokietów brak, zjedzone!!!!

W Szczecinie pogoda masakryczna, leje deszcz i jest ciemno jak o 16.30.
Zabieram się za oglądanie Harrego Pottera :-) bo jutro idę z dziećmi do kina na nową część a jeszcze poprzedniej nie obejrzałam. A jak to powiedział mój synek "mama - musisz być na bieżąco!!!"
Dostałam wczoraj od przyjaciółki mega wielką torbę odzieży ciążowej. Mam chyba z 10 par spodni ciążowych :-) więc jestem bardzo zadowolona, bardzo fajne dżinsy, niektóre na teraz bo brzusio rośnie a niektóre jeszcze za duże ale w marcu będą ok.
Ale jestem zadowolona, bo nie muszę nic kupować!!!!
 
Ostatnia edycja:
Doris ale masz fajna koleżankę! Ja nie w okolicy nikogo, kto byłby w ciąży, dlatego muszę się uzewnetrzniać na forum, żeby innych nie zanudzać, hehe :) A dzieci masz już duże? Bo ten przedostatni Harry Potter to taki troche horror był... a sądząc po reklamach to teraźniejszy bedzie jeszcze większym horrorem. Zresztą czytałam książkę więc można sobie wyobrazić jak będzie wyglądał film... Jak byłam w kinie na 6 części to rodzice połowie filmu uciekali z dziećmi z sali :)

Mnie słoneczko obudziło, od razu lepiej! W ogóle listopad jest fantastyczny, chyba najładniejszy miesiąc w tym roku. Na śniadanko płatki z mlekiem i jak zwykle po nich od razu jestem głodna.... Nie wiem jak można sie tym najeść. Lecę poszperać w lodówce:)
 
Traschka - Dominika 26.11 kończy 16 lat, a Damian w październiku skończył 13 wiec już to nie dzieci a pyskate małolaty...
 
Ostatnia edycja:
Doris, zazdroszczę, bo moja koleżanka, która mogłaby mi coś pożyczyć po swojej ciąży, jest po prostu chodzącym wieszakiem :-) Ja noszę 38, czasem 40, a ona to chyba 32, więc niestety, jestem skazana na siebie :-D
Swoją drogą to tak mi się przypomniało, jak ona była w ciąży. Wszyscy się dziwili, że nawet w tym stanie nic nie je. Doprowadziła do tego, że w 7 miesiącu synek przestał rosnąć, wylądowała na patologii ciąży i dopiero wtedy mąż i matka przynosili jej schabowe i kazali przy sobie wszystko zjadać. Mały urodził się wcześniej, potem od razu miał zapalenie płuc i w ogóle ledwo zipiał. Masakra, jak baby potrafią być walnięte na punkcie figury, nawet w ciąży!
 
No ja jestem bardzo zadowolona, bo moja przyjaciółka się spisala na medal. Nie dość, że dała mi swoją odzież ciążową to jeszcze od dwóch innych swoich koleżanek z pracy też mi przyniosła, więc troche tego jest
 
Doris, super masz z tą koleżanka i ubraniami! Ja jestem pierwszą ciężarówką wśród znajomych, więc to ja będę pożyczać swoje ciuchy ;-)

Dagamit, baby potrafią byc walnięte, pięknie to ujęłaś! :-)
 
Ja dostałam trochę łaszków ciążowych od koleżanki z pracy jak byłam w poprzedniej ciaży. Po poronieniu powiedziałam, że póki co, jeszcze jej tych ciuszków nie oddam i teraz mam w czym chodzić. 2 pary spodni ciążowych, tuniki i bluzeczki - wystarczy jak nic. Tym bardziej, że ostatnio byłam na zakupach w Kappie i kupiłam sobie 3 tuniczki. Jak już mi brzusio spory urośnie, to kupię sobie legginsy ciążowe i też się przechodzi :) A i gdzieś mam jeszcze świetną sukienkę jeansową (typu ogrodniczka) kupioną w ciąży z Igorem, tylko musiałabym ją poszukać.
 
Doris, zazdroszczę ciuchów od koleżanki, ja już w mało co się mieszczę, więc muszę zrobić większe zakupy ubraniowe...

Iza- tak to jest z tymi chłopami.
Właśnie w związku z chorobami - wpadłam w tym roku na całkiem dobry pomysł- kobietom planującym ciążę zaleca się szczepienie na grypę, bo jest b. groźna dla maleństwa, ja oczywiście nie zdążyłam się zaszczepić, ale zaszczepiłam męża, żeby mi z pracy nie przyniósł. A ja mało gdzie wychodzę, więc chyba nie przytargam. Teraz czuję się o wiele bezpieczniej:)) Jak macie dzieci w szkole, czy mąż w pracy styka się z dużą ilością ludzi- przemyślcie to. Moja lekarka ogólnie jest przeciwko szczepieniom, ale uważa, że grypa jest b. niebezpieczna dla os. starszych i kobiet w ciąży- powiedziała mi nawet, że w 2 trymestrze spokojnie mogę a nawet powinnam się zaszczepić. Sama nie wiem co o tym myśleć, zapytam ginka. A Wy co myślicie??
 
reklama
Dagamit....też znam taka jedną co jak była w ciąży to przez cały dzień była na liściu sałaty i dwóch pomidorach...żeby nie utyć...a jej dziecko po urodzeniu bardzo chorowało i ma bardzo poważną wadę wzroku...ale tak jak to ujęłaś niektóre są zdrowo walnięte na punkcie swojej figury.
 
Do góry