reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Doris widzisz, mleka leci więcej kiedy dziecko ssie. To, że nic nie odciągasz nie znaczy, że mleka nie ma. Ale od tego mamy intuicję żeby "wiedzieć" jak jest naprawdę. Czujesz, że mleka jest mniej więc pewnie masz rację, teraz trzeba z tym walczyć. Trudne to karmienie jest, myślałam że tylko początek jest trudy, potem jakiś jeden kryzys w 3 miesiącu i z górki a tu ciągle jakieś schody. Facet by nie wytrzymał:)
Tak naprawdę z Marysią uczymy się cały czas, bo codziennie śpiewam jej piosenki i te suzukowe i inne, gram jej na skrzypcach, słuchamy nagrań. To podstawa w Suzuki, stworzenie sprzyjającego środowiska w którym dziecko będzie chłonęło muzykę w sposób jak najbardziej naturalny. A zabawy ze skrzypeczkami zaczniemy pewnie ok 3 roku życia. Jeszcze nie wiem jak to rozwiążemy, bo normalnie jest tak, że najpierw uczy się rodzic przez miesiąc a potem dopiero dziecko. Nie wiem czy zrobię szkolenie mężowi (tu jest problem, bo M. nie ma końcówki palca i on nie chce z tego powodu nawet o tym słyszeć:) czy po prostu ja będę z nią normalnie grać. Innego nauczyciela póki co nie biorę pod uwagę z różnych względów. Głównie dlatego, że nie widzę w okolicy nikogo komu mogłabym zaufać w tej kwestii. Marzyła mi się dla Marysi wiolonczela ale tu z nauczycielami jest jeszcze trudniej.
 
reklama
Hej Kochane,
Wpadam powiedzieć, że żyjemy, ale jeszcze przez parę kolejnych dni nas nie będzie na BB. Jutro przyjeżdżają do nas teście wyjeżdżają chyba w poniedziałek a my od poniedziałku rehabilitację mamy zacząć. Dzwoniła pielęgniarka w poniedziałek, przed rehabilitacją mamy wizytę u lekarza - pani dr zbada jeszcze Maję... Ciekawa jestem co powie, jak długo będzie trwała rehabilitacja no i co będziemy na niej robić. Maja póki co nie łapie nóżki, ale kolanko a i owszem :-) Komicznie to wygląda. Poza tym bardzo się dźwiga do siadania i to komicznie wygląda.
Oki, uciekam spać. Strasznie zmęczona jestem, robiłam tort dla teściowej, bo 1.11 miała urodziny. W poniedziałek siedziałam do późna nad fotoksiążką, ale skończyłam, wysłałam i dzisiaj dostałam informację, że już zlecenie gotowe, w sklepie ma być w przeciągu 2 dni roboczych /po cichu liczę, że sobotę też traktują jako dzień roboczy/.

Doris - urywkowo przeczytałam ostatnie posty. Jak się okazało, że Maja zbyt wolno przybiera na wadze, to zaczęłam pić zioła na lepszą laktację, do tego bawarka i ogólnie staram się pamiętać żeby wypić większą ilość płynów w ciągu dnia /niestety nie zawsze mi to wychodzi :(/ Czasami uda mi się odciągnąć trochę mleka na zamrożenie a tak Maja je na bieżąco. Ucieszyłam się kiedy zauważyłam, że Maja w końcu się zaokrągla, że waga się ruszyła - na pewno coś dają też obiadki /słoiczki/ ale myślę, że i mleko się zmieniło. Niestety w nocy nic się nie zmieniło i Maja dłużej niż 3 godziny nie śpi, więc aż tak bardzo się nie najada. Trzymam kciuki za Twoją laktację - musi być dobrze! Tulam mocno :*

Uciekam spać, bo jutro rano znowu Igora do szkoły trzeba zaprowadzić a później wziąć się za sprzątanie... Eh, czuje się już tak bardzo zmęczona.... dobranoc :*
 
Melduję się wieczornie na chwilkę...
My jednak odpuściliśmy ten wyjazd nad morze, cały czas biliśmy się z myślami czy Maja nie jest za mała, jak zniesie taką wielogodzinną podróż... i szystkie znaki na niebie i ziemi mówiły żeby nie jechać - nie przyszedł jeszcze ten bilet na koncert a miał być dzisiaj, szefowa Tomka nie odezwała się czy akceptuje mu urlop a jak chcieliśmy pojechać na zakupy to samochód nie ruszył, padł akumulator a nowy kosztuje 350zł dokładnie tyle ile zapłacilibyśmy za nocleg... no i pogoda jest delikatnie mówiąc też mało sprzyjająca... więc nie jedziemy... bałtyk nie wyschnie, gdańska nie zburzą a koncert też jeszcze zagrają kiedyś i gdzieś może bliżej...
Na pocieszenie spotkamy się za to w weekend ze znajomymi którzy wyjechali do rzeszowa i przyjeżdżają tu bardzo rzadko a tak byśmy się minęli i pojedziemy do groty solnej więc przynajmniej plan najodowania się zostanie zrealizowany :)

AgatkoR w głowie mi się to nie mieści jak Cię potraktowała... jakby coś takiego mi ktoś powiedział to bym rozniosła na miejscu!!!

Katamisz no z tymi pasami to i my też już będziemy pilnować bo aż boje się myśleć... my stawiamy na stole fotelik bo w nim Maja dostaje marchewki zupki itp i po dzisiejszym porannych przejściach też Ją do zupki przypięłam mimo iż zawsze jemy we troje (Maja siedzi, ja karmie a Tomek trzyma rączki żeby do buzi nie wędrowały :))

Kochane chciałam odpisać Wam wszystkim ale tak mnie łamie do snu że za chwilę pacnę nosem w klawiaturę więc zmykam do łóżeczka... do jutra :)
 
ja tylko tak na moment bo kupa roboty dzis przede mna a jeszcze wpdane z mlodym do lekarzabo ma jakies charcznie, niby katar jest a go nie ma bo nos w zasadzie drozny ale mu nawet raz zielony glut polecial,dziwne:crazy:

mlody wył wczoraj jak tylo sie polozylam i spal cala noc z nami, wyjac co jakis czas:szok::no::crazy:

trasia to tak jak ja nie wyobrazam sobie za bardzo zeby ktos uczyl mi dominike ang, nie widze nikogo odpowiedniego hhahahaha:-D:-) trasia a jakiej wy muzyki slyuchacie?????

doris snilo mi sie ze glodzisz julke zeby za gruba nie byla:-D

lece dziewczyny bo juz mam stresa czy do jutra wszystko ogarne a wiadomo z mala marudna bedzie to trudne, milego dnia
 
Witaj mamusiu czerwcowa i marta ;-) Ja też już na nogach od 7.Gracjana ładnie pospała od 20-6,30 a teraz leży koło mnie maruda mała i zerka w tv.Czy Wasze dzieci też tak strasznie walczą i płaczą leżąc.Bo moja cały czas się dzwiga i wścieka się bo nie może usiaść.A jak tylko ją posadzę sobie na kolanach to jest banan.
Właśnie mi złośliwiec kopie laptopa:tak:

marta&&& za Norberta żeby nic się nie rozwinęło z tego marudzenia i glucika.

doris jak tam laktacja dzisiaj po nocy?
 
katamisz - mój Tymcio też wariuje jak leży, uwielbia jak się do za rączki podnosi do siadu ale ma wtedy radochę :D a poleży sobie z 10 minut tylko wtedy jak go coś w tv zainteresuje, Wasze dzieci też tak lubią telewizję ??? :D
 
mamusia moje dziecię także jest fanką tv:)Ale podoba jej się to maks 10 minut po tym czasie zaczyna brzęczeć:tak:Najbardziej lubi reklamy lub teledyski.
 
reklama
Do góry