reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Aestima, no tak, co lekarz, to inna opinia. Jednej mojej koleżance lekarz zabronił współżyć z mężem [ciąża nie była zagrożona], o tym tamponie też słyszałam różne opinie. Ale osobiście uważam, że jeżeli nie ma problemów z szyjką macicy, to nie zaszkodzi na pół godziny założyć mały tamponik. Co do syfków, jakie mozna złapać - mi zamiast lactovaginalu polecono LaciBiosFeminę - doustny odpowiednik. Tylko drogi - ponad 20zł/10tabletek.
 
reklama
Muszę się zbierać po Igora do szkoły. Mój mąż wczoraj wieczorem miał ponad 38' gorączki i dopiero po 15ej ma wizytę. Taka paskudna pogoda, do tego się nie wyspałam i ten maraton z rana mnie wymęczył i już nic mi się nie chce. No ale co zrobić. Trzeba małego odebrać, to jadę. Miłego popołudnia.

Aestima - moi teście mieszkają w Bydgoszczy :)
 
Rany...jak ja zazdroszczę wszystkim na L4! Wiem, że znowu jęczę ale tak mi się strasznie nie chce iść do pracy..buuuu....

Współczuję!
Ja dziś dzwoniłam do oddziałowej z informacją o ślubie i że jestem chora, więc nie dowiozę zaproszenia, ale kumpela dowiezie. Oddziałowa była bardzo miła, zapytała, jak się czuję i życzyła zdrówka dla mnie i malucha. Kurde, miło :-)
 
Tusen, zgadzam się z Traschką co do domu-mieszkania... Niemniej jednak dom to faktycznie finansowa studnia bez dna, zawsze jest coś do zrobienia... Tak czy inaczej trzeba docenić to co się ma, powinnam się cieszyć, ze mam własne mieszkanie i nie narzekać... ale taki mały domeczek z ogródeczkiem i tarasikiem gdzieś tam w głowie siedzi ;)

Misialina współczuję Ci tej dyrektorki, kobieta jest po prostu bezczelna... Nie wiem czy planujesz tam wracać do pracy, ale jesli nie, to zgłoś to do sądu pracy...

A ja popędziłam z psem do fryzjera, ostrzygłam go, a teraz mam wszedzie jego włosy, mam wrażenie, że nos i gardło mam zawalone sierścią... piłam, płukałam,dmuchałam, a to uczucie mam cały czas.. fuj...
 
chyba żeście powariowały tyle pisać !! :D nadrobiłam uff..

witamy maggie w naszym gronie :)

a ja o 11 poszłam na zakupki i o 13 padłam w łóżeczku i dopiero teraz się obudziłam :) ale ze mnie leń !!!

mam dziś doła :( przelew mi nie przyszedł i jestem w ciemnej i głebokiem dupie :( nosz....ogolnie z kasa przez ciąże kruchutko...podliczylam ile w tym mc wydałam na lekarzy i wyszło mi 900 zł !!! a jeszcze za tydzien musze wybulic 400 zł !!
eh bida z nyndzą :(
 
Rany...jak ja zazdroszczę wszystkim na L4! Wiem, że znowu jęczę ale tak mi się strasznie nie chce iść do pracy..buuuu....

traschka to ja w ramach pocieszenia powiem Ci, że nie jesteś sama ja też pracuję i coraz mniej mi się chce. Niestety od jakiegoś czasu wstawanie o 5:00 rano (a tak muszę wstawać do pracy) sprawia mi poważne problemy zwłaszcza, że koło 2:00 wstaję na siku i potem mam problem żeby zasnąć, oczywiście jak już mi się to udaje to budzik okazuje się bezlitosny...
 
nie no tyle się napisałam i mi się post skasował :/ już mi się nie chce tego pisać jeszcze raz...
nie odzywałam sie bo gorzej się czułam ale teraz jest o niebo lepiej :D (odpukać) tylko męczę sie jakbym miała z 60 lat na karku...
ja tam lubię mieszkać w bloku:) wszystko jest o nic się martwić nie trzeba, ale to chyba od sąsiadów zależy u mnie wszyscy się znają bo wszystkich rodzice w jednym miejscu pracowali kiedyś i wszyscy w tym samym wieku mniej więcej także fajnie się mieszka a niektórzy sąsiedzi to jak rodzina bo wszyscy się razem wychowaliśmy i rodzice się na zminę nami opiekowali:)
WITAM nową mamę :D
 
reklama
Rany...jak ja zazdroszczę wszystkim na L4! Wiem, że znowu jęczę ale tak mi się strasznie nie chce iść do pracy..buuuu....

To Cie teraz pociesze, bo ja nie dosc, ze pracuje to jeszcze prosto z pracy jade do szkoly. W domu jeste o 22 I wierzyc mi, ze nie raz plakalam tak mi sie nie chcialo z luzia wstac jak sobie pomyslalam ile przedemna godzin w niemalze nieustannym ruchu. Pocieszam sie tylko tym, ze skoro jestem caly czas na chodzie to moze nie przytyje ta
 
Do góry