Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Dzień Dobry!
U nas nieco lepiej, choć, to jeszcze nie powrót do dawnych czasów... Ale postęp jest. Mały zasnął o 19 i do 2.30 spał spokojnie, bez rzucania się w łóżeczku, stękania itp. (ostatnio ten sen miała taki właśnie niespokojny), potem jeszcze o 4 się obudził, ale tylko na chwilkę i o 6. MIchał dał mu zabawki i do 7:30 dał nam ładnie pospać, potem go tylko nakarmiłam i do teraz ślicznie się sam zabawia na kocyku. Złote dziecko:-) Powinnam ten czas spożytkować na pakowanie (chrzest mamy w zg, dziś jedziemy), ale tak mie się nie chce....
Dziewczyny, Wy przed chrztem ciągle coś załatwiałyście, błagam napiszcie co??? Bo ja nic nie załatwiam, może coś przegapiłam? Szatkę kupiła chrzestna, świecę moja mama, wyspowiadani jesteśmy, catering i tort zamówiony, w piątek tylko zakupy, pieczenie sernika... Czy o czymś ważnym nie zapomniałam??
Trasia, a może wymieszaj tą marchewkę troszkę z Twoim mleczkiem?? Albo zacznij tak jak my- od soczku marchewkowego? Tylko nie wiem czy masz czas na takie stopniowe podawanie po 1 wiecej, bo Ty chcesz szybko dojść do pełnego posiłku... Ale może spróbuj dać soczek i chociaż będziesz wiedziała czy jej o konsystencję chodzi czy smak nie pasuje....
Kati, ale zazdroszczę Ci, że masz męza w domku...
U nas nieco lepiej, choć, to jeszcze nie powrót do dawnych czasów... Ale postęp jest. Mały zasnął o 19 i do 2.30 spał spokojnie, bez rzucania się w łóżeczku, stękania itp. (ostatnio ten sen miała taki właśnie niespokojny), potem jeszcze o 4 się obudził, ale tylko na chwilkę i o 6. MIchał dał mu zabawki i do 7:30 dał nam ładnie pospać, potem go tylko nakarmiłam i do teraz ślicznie się sam zabawia na kocyku. Złote dziecko:-) Powinnam ten czas spożytkować na pakowanie (chrzest mamy w zg, dziś jedziemy), ale tak mie się nie chce....
Dziewczyny, Wy przed chrztem ciągle coś załatwiałyście, błagam napiszcie co??? Bo ja nic nie załatwiam, może coś przegapiłam? Szatkę kupiła chrzestna, świecę moja mama, wyspowiadani jesteśmy, catering i tort zamówiony, w piątek tylko zakupy, pieczenie sernika... Czy o czymś ważnym nie zapomniałam??
Trasia, a może wymieszaj tą marchewkę troszkę z Twoim mleczkiem?? Albo zacznij tak jak my- od soczku marchewkowego? Tylko nie wiem czy masz czas na takie stopniowe podawanie po 1 wiecej, bo Ty chcesz szybko dojść do pełnego posiłku... Ale może spróbuj dać soczek i chociaż będziesz wiedziała czy jej o konsystencję chodzi czy smak nie pasuje....
Kati, ale zazdroszczę Ci, że masz męza w domku...