reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Witam dziewczyny :-)
lil_maja tak mi przykro :-( no ale tak jak dziewczyny juz pisaly nowy cykl sie zaczal to i nowe szanse na staranki :tak: wiec do dziela,i nie tracic ani jednego dnia po @ :tak: :-)
A co do przytulanek podczas @ to Ja i moj A tego nie preferujemy :eek: jest to jednak czas dla kobiety na oczyszczanie sie :tak:

A co do poinformowania rodziny o ciazy to hmm jesli mi sie uda to na pewno nic nie powiem nikomu az 12tc po ostatnim rozczarowaniu nie chce miec powtorki :tak:powiedzialam im w 8tc a w 10 juz nie bylo mojej fasiliny :-( wiec tym razem wolalabym poczekac z ta wiadomoscia :-)
 
reklama
Lil_maja cykle miałam 29-30 dniowe, @ miałam dostać w niedzielę lub w poniedziałek. W poniedziałek bolał mnie cały dzień brzuch jak na @, ale ona nie nadchodziła, a przeważnie po godzinie od rozpoczęcia bólu nadchodziła. Owulację miałam 12-14 dc czyli 16, 17 września, 25 września zrobiłam betę, bo stwierdziłam, że wynik powinien być choć trochę podwyższony co by oznaczało, że się udało. Beta ujemna. Na szczęście pracuję w klinice medycznej i poszłam od razu do swojej doktorowej i ona stwierdziłam, że albo się nie udało, albo za wcześnie zrobiłam, bo do zagnieżdżenia dochodzi od 6 do 9 dni po zapłodnieniu. Podejrzewam, że do implantacji doszło do zrobieniu bety stąd taki wynik.
 
Ssabrinaa to smutne co piszesz :(( Ja miałam w planach powiedzieć w 8 tygodniu, a teraz już sama nie wiem... Z drugiej strony niektóre dziewczyny mówią od razu jak zobaczą II kreseczki.
 
LuckyClover Ja tylko napisalam ze ja na pewno nie powiem wczesniej ale to nie znaczy ze Ty nie mozesz i musisz myslec pozytywnie,wiec ciesz sie ciaza i powiadom rodzinke zwlaszcza mame ;-) moja mama zmarla wiec gdyby byla to na pewno by wiedziala o mojej fasilinie od pierwszych chwil :tak: bo mama to mama :-D no ale siostry hmmm moga poczekac :-)
blondplatyna no faktycznie chyba za wczesnie ta beta byla robiona :tak: no ale jak widac fasolek tak czy siak sie zadomowil co jest najwazniejsze :-) ;-)
 
Ssabrinaa ja to bym rodzicom już powiedziała... teściom nawet też ;)) ale boję się że nie będą mogli się powstrzymać i powiedzą komuś "w tajemnicy". Na pewno poczekam więc do usg :)
 
ssabrina ja Ciebie rozumiem. ostatnio wszystkim powiedzielismy a po kilku dniach bylo po ciazy:no: Niestety moj maz tesciom wygadal, wiec swojej mamie tez powiedzaialam choc nie musialam ona wiedzaiala. :happy: Znajomym powiemy pozniej zobaczymy. Natomiast z synkiem od razu wszyscy wiedzieli i ciaza byla ksiazkowa:-)
lil_maja powodzenia w nastepnym cyklu. taka jest nasza psychika ze sobie wkrecamy tego FISIA ciazowego a potem przykro. Trzymam kciuki za nastepny raz

Popisala bym wiecej ale musze leciec i komp tu badziewnie chodzi. Laseczki idziecie na L4?
 
Blondplatyna - fajnie, że masz tak obcykane te dni owulacyjne itd. Teraz masz za to swoją nagrodę :)

Jeśli chodzi o to kiedy powiedzieć, to ja w pierwszej ciąży też czekałam do 4 miesiąca, bo się bałam, że coś nie wyjdzie. A moja koleżanka z kolei mówiła od razu jak się dowiedziała, bo miała nastawienie, że co ma być to będzie - od samego powiedzenia nic złego się nie stanie. Ale rozumiem, że jak ktoś przeżył wcześniej smutne rozczarowanie to chce być teraz ostrożniejszy. To całkiem normalne.

Ja z tą owulacją to teraz zupełnie nie wiem jak u mnie będzie - skoro tak mi się rozregulowało. Nie wiem czy dziś mam liczyć pierwszy dzień cyklu, bo @ się jeszcze nie rozkręciła. Z rana jak pisałam posta to byłam pewna, że się od razu na maksa rozkręci, bo tak mnie brzuch mocno pobolewał (choć zwykle mam kilka dni wcześniej plamienie i potem dopiero @). Teraz plamienie przystopowało - więc nie wiem czy dziś jeszcze coś się więcej rozkręci. Może na wieczór. Na pocieszenie pójdę sobie połazić po sklepach z ciuchami, to czymś innym zajmę umysł.

No i w ogóle to już nie mogę się doczekać weekendu, żeby dowiedzieć się co u reszty dziewczyn! :)
 
reklama
LuckyClover , fajnie, że poszłaś na betkę i progesteron ... zawsze to trochę uspokoi przed pierwszy USG :tak: tylko strasznie dłuuuuugo musisz na te wyniki czekać :eek:
ja robiłam betkę wczoraj o 15, a o 17 już miałam wynik ...
a z drugiej strony nie ważne kiedy wynik, ważne, żeby był wysoki ;-)

Co do chwalenia się ciążą ... ja też mam wątpliwości, czy dobrze robimy, że tak szybko puszczamy newsa w obieg ... ale z drugiej strony rodzina i znajomi wiedzieli, że się staramy, więc i tak co chwilę ktoś pyta 'czy już' ;-)
 
Do góry