reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

reklama
Witajcie:-)

Wczoraj sie nie odezwałam bo pojechaliśmy do znajomych,i poźno wróciliśmy:zawstydzona/y:
Właśnie wczoraj małż mnie wkurzył:angry:popił sobie tak porządnie.Robi to niezmiernie rzadko,może widziałam go ze 2 raz w takim stanie(13 lat małżenistwem jesteśmy/ale to nie zmienia faktu że byłam wkurzona na niego starsznie.
Jechałam od znajomych w śniezyce 30 km prawie godzine.Nie dalo sie jechac szybciej niz 40 km/h a pozatym moj małzonek zarzadał stawania co chwila bo mu niedobrze bylo:angry::angry::angry:
Ledwo wdrapal sie do domu,i probowała zainstalować sie w sypialni,to go wygoniłam bo odór alkoholu z jego ust byl obrzydliwy.
Teraz spi w goscinnym i aż sie boje wejsc tam żeby go obudzic na sniadanie,bo alkohol tam wisi w powietrzu.
Też tak czasami macie???
Jak go poznałam to nie pil wogóle alkoholu,miał poważny wypadek samochodowy pod wpływem i na okolo 12 lat przestał wogole pic jakikolwiek alkohol.Zaczoł popijac od 4 lat.Sporadycznie,przeważnie dla humoru sami w sobote wypijalismy po dwa piwka.No wiadomo jak koledzy to troche wiecej.Ale raczej stoi na nigach i jest komunkatywny a wczoraj to poprostu szokk:szok::szok::szok:Miałam go ochote wyrzucic z samochodu w zaspe sniezna i tak zostawic.
No to sobie pogadałam i troche mi ulzylo.

Misialina nie martw sie,jesli lekarz nic nie powiedział to musi być dobrze.Dzieci sąróżne.Np.kiedy sie rodza jedno ma 50 a inne nawet60 cm.
Moj mlody urodzil sie 59 cm to dosc wysoki ,ale wszysstkie wczesniejsze badania wskazywalay ze nalezal do malutkich dzieci.Te pomiary pewnie nie sa takie dokladne.
 
dzien dobry laseczki :) ja własnie pozbyłam się gości i uff wreszcie odpocznę ;) muszę uzupełnić zapasy w lodówce bo wszystko wyczyszczone :-)
 
Dzień dobry :)

Larvunia, współczuję nocy, sama wiem jak to jest, Jasiek ma astmę, więc takie kursy do szpitala i u nas się zdarzają. Zresztą u niego strasznie szybko rozwija się infekcja, scenariusz zazwyczaj jest podobny, rano pojawia sie wodnisty katar, wieczorem kaszel, a w nocy już są duszności, z którymi musimy jechać do szpitala... Najczęściej diagnoza zapalenie oskrzeli lub płuc... Jest na sterydach, ale nie zawsze udaje się zapobiec chorobie..

Ja dzisiaj też nie pospałam, Jasiek o 2 w nocy był strasznie gorący, zmierzyłam mu temperaturę 39,2... dałam nurofen, sporo chłodnego pcia i przez ok. godzinę robiłam okłady, a potem, to już nie spanie, co chwilę sprawdzałam, czy gorączka spada...

Tusen, mój O. też na codzień nie pije, a czasem przy jakimś spotkaniu coś w niego wstępuje i próbuje dorównać tempa tym pijącym częściej... Nie dość, ze ogólnie ma słabą głowę, do tego jest chudy jak patyk, to jeszcze nie wie kiedy powinien przestać, nie znoszę go wtedy i zazwyczaj podchodzę do tematu tak, że jeśli zapowiada się, że O. ma pić, to ja wracam do domu, a on zostaje, wiesz na zasadzie "czego oczy nie widzą..."

Dobrze, że obiadek na dzisiaj mam gotowy, zostało sprzątanie, a mam sporo do zrobienia, więc trzymajcie kciuki, bo zapału nie mam wcale... ;)
 
Witajcie!
Widzę, że to była ciężka noc. Ja miałam straszne koszmary o dzieciach, nie chce nawet opowiadać:( Obudziałam się w nocy i bałam się dalej zasnąć. Ciężka noc, moze przez ten wiatr?

Tusenfryd - doskonale cię rozumiem! Mój M. czasem wypije w domu jakieś piwko, ale ogólnie nie pije dużo. Ostatnio byliśmy na weselu i musiałam wyjechać na 2 godzinki zagrać jakiś koncert. Jak wróciłąm zostałam mojego męża leżącego na zewnatrz przy bramie, otoczonego kilkoma osobami. Myślałam, że umrę ze wstydu!!! Nie był w stanie wstać więc pomogli mi go wnieść do auta (mąż ma 196cm i waży dobre 120kg). Na szczęście nie piłam więc od razu pojechałam do domu - 60 km. Mieszkam na 3 pietrze kamienicy więc nie było mowy żebym go sama wniosła na górę! Oczywiście po drodze zarzygał mi samochód, a ja musiałam go zawieźć do teściów, bo mają domek i nie trzeba go nigdzie wnosić. To było dla mnie straszne. Myślałąm, że go zamorduje!
Ogólnie nienawidzę jak się spije. Wiem, że czasami można wypić więcej, ale mam wrazenie, że faceci często komletnie przestają myśleć. Tragedia. Na szczęście od tego czasu bardzo się pilnuje...
 
Wiem, że czasami można wypić więcej, ale mam wrazenie, że faceci często komletnie przestają myśleć. Tragedia.
Dokładnie, poza tym kompletnie nie wiedzą kiedy powiedzieć sobie dość... Jest przecież taki moment, kiedy wiemy, że jeszcze jeden kieliszek i przesadzimy, oni chyba tak nie mają...

Ja w ogóle ostatnimi czasy nie miałam ochoty na alkohol, ostatniego drinka wypiłam w lipcu na urodzinach przyjaciółki, od tamtej pory już nic..
 
Dziewczyny, ale tu dzisiaj cisza... Pewnie spędzacie sobotę z mężami swoimi, a mój w pracy:( Zbuntowałam się dzisiaj i nie ugotowałam obiadu, więc jak wróci to obiadek na mieście a potem zabieramy dzidziusia po raz pierwszy do teatru:)
 
hejka dołączam do was, niedługo was poznam, o fasolce wiem od konca wrzesnia,jestem po drugiej wizycie, moja fasolinka ma 3 cm, ta ciąża narazie bardziej mi daje w kość niż pierwsza, mam zmniejszony apetyt, muli mnie( naszczescie tylko muli), i praktycznie kiedy tylko moge spię. Narzaie jeszcze pracuje, choć nie wiem jak długo pociągnę.
 
reklama
Do góry