reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

reklama
Aha, zapomnialam sie pochwalic - nie jestem pewna na 100%, ale chyba rodzina nam sie powiekszy. Moja kotka wyglada na ciezarna - mam tylko nadzieje, ze nie doczekamy sie wiecej jak piatki maluchow :-D
 
witajcie dziewczyny weekend tak szybko przeleciał, wczoraj u rodziców i tak mnie nie było kilka dni. Coś nam sie komp psuje i mało z niego korzystam.
Mateusz śpi przeważnie 10 godzin ciągiem. Rekord to 10 godz i 25 minut :-)
Mgordon WOW!!! 13h ekstra :-)
któraś pytała o przeciery z jabłek, moja mama mi zrobiła tak obrała, usmażyła-miały dużo soku i wody nie trzeba było dodawać włożyła do słoiczków od razu gorące, zakręciła i do góry dnem i tak zassało. A ja wczoraj zrobiłam sok z jabłek na sokowirówce i do słoiczków, no i na ok 15 minut do gorącej wody zapasteryzowałam - polecam :-) chce dawać soki ale właśnie naturalne z własnych jabłek - zero cukru!
 
witam

czytam tak na biegu..
nie mam kiedy, odkad wróciłam z tego Krakowa nie moge się obrobić,a do tego wczoraj byliśmy cały dzień w Warszawie u tego laryngologa.

Dzis juz 3 pralka prania chodzi, dobrze, ze pogoda się spisuje to szybko schnie, w przeciwnym razie chyba bym oszalała..

Kupiliśmy komputer, al chyba mamamy wiecznego pecha z kompami, pierwszy był uszkodzony od początku, ten też ma wade fabryczną, aluminiowa obudowa sie rozkleja i odstaje nad szufladka od płyt...najlepsze, ze to mają zamiar jakś wymienić, obawiam się, ze to nie wystarczy, że ciągle tak będzie się działo, a servis nie zamierza wymienić komputera...nie wiem czy nie oddać kompa, jeżeli chcemy nowy - tak mi napisała konsultantka, ze gwarantem jeżeli chodzi o zwrot czy wymianę jet sprzedawca, ech

Julia jakby lepiej, mniej płacze, więcej się uśmiecha i więcej ciut spi, no ale nie narzekam juz więcej na nią, bo jak widzę to moje dziecko kochane jest, ze daje nam pospać w nocy, zawsze śpi od ok 21 do 7 rano wiec jest ok...kolka chyba juz ciut mija...

Filip poszedł do przedszkola, po 4 dniach przerwy, bo w piątek nie był jak mnie nie było, ojciec jakoś sobie nie zorganizował dnia, a wczoraj byliśmy u lekarza...będziemy leczyć póki co ten migdał, okazało się, ze moje dziecko ma też chore zatoki i dlatego te infekcje ciągle się powtarzają....jakoś nie przekonała mnie ta lekarka do leczenia migdała, ale jak wspomniała o tych zatokach, ze warto się tym zająć przy okazji leczenie migdała...no i spróbujemy, choć w powiedzenie jakoś nie wierze...


A tak w ogóle to pojechałam na ten wyjazd i okazało się, ze fajnie było, ja trochę odpoczęlam od domu, od dzieci, ale za to fizycznie się wykończyłam - normalnie bez formy jestem..takie zakwasy miałam, ze hej..no i niestety bardzo wieczorkiem tęskniłam, ale tak raczej zdrowo, dziwnie mi było, ze sama jestem, odpoczywam a oni tam sami...ale dobrze mi było z drugiej strony, fajnie nie musieć się rozglądać czy dziecko pod auto nie wpadnie, czy nie myśleć, że drugie zaraz bedzie jeść...
 
mysia - super ze pojechalas do krakowa ;) trzeba bylo dac znać :p kazdemu potrzebny taki odpoczynek ;)

anapi - to teraz goń po test ciazowy dla kotki ;)

a ja polozylam sie z mlodym o 15 i dopiero teraz wstalam a mlody jeszcze śpi ;-) eh zmeczyły mnie te badania statystyczne i robie wszystko zeby ich nie robić hihi :)

tata pojechał po skierowanie na badanie słuchu dla młodego bo miał ototoxyczne leki w szpitalu i wieczorkiem pojdziemy na zakupki :-)
 
reklama
Ja o 19.30 do dentysty, jednak ząb nie odpuścił. Noc była straszna,zasłabłam bo wzięłam Apap Extra a nie zwróciłam uwagi że zawiera kofeinę której mój organizm nie toleruje i skończyło się w toalecie...ale co się wystraszyłam to moje. Ząb na wieść gdzie się wybieram jakby przestał boleć ale ja nie dam się nabrać. Policzek wygląda jak pyza. Oby tylko nie okazało się że jakaś ropa jest.
Boję się, boję się...chociaż co tam dentysta w porównaniu z porodem;-)
 
Do góry