Witajcie kochane,
ufff...odespałam dziś trochę, 7 godzin łącznie dała mi gwiazdolina pospać w nocy...
wczoraj mieliśmy maskarę, dobrze, że akurat męża w domu miałam bo by chyba wykitowała. Mała spała może ze 3h w dzień(drzemki 10-15 minutowe) a poza tym marudzenie albo płacz i cyc co 1,5-2h... nic nie mogłam wczoraj w domu zrobić...poza tym nasiliła jej się wysypka na policzkach, nie wiem sama co robić, chyba jutro do lekarza się wybierzemy...z dobrych rzeczy-załapała właśnie o co chodzi ze smokiem i doi go już elegancko, więc mój cycek nie służy już jako uspokajacz-psychicznie mi z tym lepiej, bo zdarzało mi się pół dnia w wywalonym cycem po domu chodzić...aż zaczęłam się zniechęcać do karmienia piersią...
ważyliśmy ją wczoraj, waży już 4420, czyli przybrała ponad 1100g of urodzenia, to chyba niezły wniki
dziewczyny mam pytanie: jakie leżaczki kupowałyście dla swoich dzieciaczków? i do jakiego wieku mozna dziecko w nich kłaść? mała w kołysce płacze, na łóżku płacze,moze by w takim leżaczku więcej widziała i nie płakała?
właśnie leży u mnie na kolanach, a ja zastanawiam się ile czasu będę pisać tego posta...ale zasypia, więc jest szansa, że za jednym razem wszystko napiszę
cinamon trzymam kciuki za Anulkę &&&&&&&&&& i podziwiam Twoje samozaparcie z karmieniem
a męża masz super!!!
w sprawach żywieniowych ja jem: serki wiejskie, serki waniliowe, ser żółty, wędlinę drobiową i chudą wieprzową, dżem morelowy i brzoskwioniowy, szarlotkę, biszkopty, ciastka maślane, pomidora - max 2 plastry dziennie, banana. A na obiad schab duszony, pierś z kurczaka pieczoną/duszoną, nogi z kurczaka, rosół, krupnik, jarzynową. Nie zabielam żadnych zup, bo mała miała sensacje żołądkowe po śmietanie chyba. Mięso doprawiam solą, pieprzem i ziołami - szczególnie tymiankiem. Poza wodą piję sok
jabłkowy, bananowy albo kompot z jabłek.