reklama
Misialina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2010
- Postów
- 2 208
hej Kochane! My już po chrzcinach...cieszę się że już nasza Córeczka ma Aniołka swojego przy sobie...wszystko się udało, Malutka w Kościele była grzeczna, ale po już ciężko było zdjęcia robić bo cycol od mamy był ważniejszy...na stole byo tyle pysznych rzeczy a ja oczywiście nic nie mogłam spróbować, nie chce ryzykować...bo w sobotę wieczorem od 21 do 23 płakała niemiłosiernie...musiało jej coś zaszkodzić...dlatego też u nas kroppelki SAB SIMPLEX poszły w ruch...dostaje 3 x dziennie przed karmienie po 15 kr i jest znowu spokój
Witam się i ja,
Mąż już wrócił do pracy, więc musimy radzić sobie same...Wczorajszy dzień był straszny, mała budziła się co 10-20 min z płaczem, strasznie się spinała i czasem udało jej się bączka puścić. Na szczęście jak zasnęła o 21, tak o północy ciężko było nam ją obudzić, później o 3.30 i o 6.30 się budziła sama. Rano znów marudna strasznie była, chyba przez ten brzuszek...wczoraj w aptece babka poleciła mi delicol i mam wrażenie, że jest poprawa. Tylko cholernie drogi jest...Espumisan i Sab Simplex od 1 m-ca są więc muszę się wstrzymać z podawaniem. Lekarka mówiła też, że możemy probiotyków spróbować, Bio-Gaia czy coś takiego, ale poczytałam, że mogą powodować wzdęcia więc zrezygnowałam.
Odebrałam badania krwi, dziś lekarza zaliczyliśmy, mała ma strasznie gęstą krew, mam ją dopajać najlepiej strzykawką(a nie mogę butelką Medeli Calma na przykład???) 2x50ml wodą przegotowaną, ewentulanie dodać do niej glukozy(ale głupia baba ze mnie bo nie zapytałam ile sypać tej glukozy...)
Poza tym u nas w miarę w porządku, pożyczyłam sobie wagę i mogę ją regularnie ważyć teraz:-) będę spokojniejsza
Monitor oddechu z nianią sprawdza się rewelacyjnie, nie biegam co 5 min do sypialni sprawdzać czy z małą wszystko ok. I w nocy dużo spokojniej śpię mam wrażenie, że bardziej wyspana jestem, chociaż nie mogę mówić o wysypianiu się tak w ogóle...
Aestima moja Maja miała max bilirubinę w szpitalu 15,4, dzień później 14 a po 2 tyg ma 10. Wolno nam schodzi, ale lekarka mówi, że skoro spada to nic nie robimy i do szpitala nie ma sensu jej dawać. Nie wiem jak ze szczepieniami jest przy żółtaczce, termin mamy za 3 tyg...może się orientujesz?
Mąż już wrócił do pracy, więc musimy radzić sobie same...Wczorajszy dzień był straszny, mała budziła się co 10-20 min z płaczem, strasznie się spinała i czasem udało jej się bączka puścić. Na szczęście jak zasnęła o 21, tak o północy ciężko było nam ją obudzić, później o 3.30 i o 6.30 się budziła sama. Rano znów marudna strasznie była, chyba przez ten brzuszek...wczoraj w aptece babka poleciła mi delicol i mam wrażenie, że jest poprawa. Tylko cholernie drogi jest...Espumisan i Sab Simplex od 1 m-ca są więc muszę się wstrzymać z podawaniem. Lekarka mówiła też, że możemy probiotyków spróbować, Bio-Gaia czy coś takiego, ale poczytałam, że mogą powodować wzdęcia więc zrezygnowałam.
Odebrałam badania krwi, dziś lekarza zaliczyliśmy, mała ma strasznie gęstą krew, mam ją dopajać najlepiej strzykawką(a nie mogę butelką Medeli Calma na przykład???) 2x50ml wodą przegotowaną, ewentulanie dodać do niej glukozy(ale głupia baba ze mnie bo nie zapytałam ile sypać tej glukozy...)
Poza tym u nas w miarę w porządku, pożyczyłam sobie wagę i mogę ją regularnie ważyć teraz:-) będę spokojniejsza
Monitor oddechu z nianią sprawdza się rewelacyjnie, nie biegam co 5 min do sypialni sprawdzać czy z małą wszystko ok. I w nocy dużo spokojniej śpię mam wrażenie, że bardziej wyspana jestem, chociaż nie mogę mówić o wysypianiu się tak w ogóle...
Aestima moja Maja miała max bilirubinę w szpitalu 15,4, dzień później 14 a po 2 tyg ma 10. Wolno nam schodzi, ale lekarka mówi, że skoro spada to nic nie robimy i do szpitala nie ma sensu jej dawać. Nie wiem jak ze szczepieniami jest przy żółtaczce, termin mamy za 3 tyg...może się orientujesz?
Misia dzięki, nie doczytałam, bo zabrakło mi cierpliwości do niemieckiego...Na forach gdzieś wyczytałam, że od 1 m-ca, a espumisan na ulotce ma napisane, ze od 1 m-ca
Agabre telepatia jakaś, ja pytam o glukozę, a Ty piszesz o dawkowaniu, dzięki
Agabre telepatia jakaś, ja pytam o glukozę, a Ty piszesz o dawkowaniu, dzięki
mamusiacóreczki
Fanka BB :)
Doggi kochana boję się bo za pierwszym razem miałam zzo a w Raszei nie dają i nasłuchałam się strasznych historii o porodach bez zzo (głupia jestem że w ogóle słucham), ale po tym jak napisałaś że u Ciebie tak szybko to rozwarcie nastąpiło to jestem pełna nadziei. Wiem że dużo też zależy od tego jaki ma się próg bólu, Ty to pewnie niezła twardzielka jesteś bo chyba pierwsza która ma po porodzie tyle energii.
Rozumiem że macie teraz dużo załatwiania: becikowe, pesel, akt urodzenia i inne pierdołki ale pamiętaj proszę że czekam na Twój opis na wątku porodowym.
Rozumiem że macie teraz dużo załatwiania: becikowe, pesel, akt urodzenia i inne pierdołki ale pamiętaj proszę że czekam na Twój opis na wątku porodowym.
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
No widzę, ze ruch się większy na forum robi, heheh...
ja mam chwilkę, bo synka mąż zabrał a ja sama z małą, a ta póki co ma sen do 17ej...później pewnie okres płaczu, ten co co dzień...
była położna, pępek wyczyściła, i mówiła, żeby przemywać jeszcze do zagojenia spirytuskiem albo octeniseptem-jak wolę...poza tym mamy do lekarza w ciągu tygodnia iść, wiec jakoś to trzeba ułożyć...
muszę jeszcze do urzędu stanu cywilnego zgłosić imię małej, bo nie było podane i będziemy na ten akt czekać w nieskończoność, a gdzie resztę załatwić, bez aktu ani rusz...
trasia, agabre ale macie ssaki małe - mojej nie da sie niczym zastąpić cycka, tyle, ze narazie nie jest to uciążliwe, bo gdyby ciągle wisiała i doiła to bym też na siłe ja nauczyła...ale póki co nawet smoczek nie potrzebny
doggi moja mała też strasznie pomarszczone nóżki i dłonie miała a później strasznie przesuszone, do tej pory są jak jeden sucharek i skórka schodzi...
Misialina fajnie, ze chrzciny udane i Malwinka grzeczna była.... kurcze szybciutko zrobiliście...my chyba najprędzej zrobimy 6 sierpnia, bo wcześniej to 23/24 lipca, ale chyba nie da rady, przed weselem za duże zamieszanie, znowu nie wiem czy później brat w jakaś podróż nie wyjedzie po ślubie...each...no i jeszcze nie wiem jak restauracja będzie miała terminy...
ja mam chwilkę, bo synka mąż zabrał a ja sama z małą, a ta póki co ma sen do 17ej...później pewnie okres płaczu, ten co co dzień...
była położna, pępek wyczyściła, i mówiła, żeby przemywać jeszcze do zagojenia spirytuskiem albo octeniseptem-jak wolę...poza tym mamy do lekarza w ciągu tygodnia iść, wiec jakoś to trzeba ułożyć...
muszę jeszcze do urzędu stanu cywilnego zgłosić imię małej, bo nie było podane i będziemy na ten akt czekać w nieskończoność, a gdzie resztę załatwić, bez aktu ani rusz...
mnie w szpitalu tak położna mówiła i dziś w domu też...wiec chyba to dość ważne jak te upały są...
trasia, agabre ale macie ssaki małe - mojej nie da sie niczym zastąpić cycka, tyle, ze narazie nie jest to uciążliwe, bo gdyby ciągle wisiała i doiła to bym też na siłe ja nauczyła...ale póki co nawet smoczek nie potrzebny
doggi moja mała też strasznie pomarszczone nóżki i dłonie miała a później strasznie przesuszone, do tej pory są jak jeden sucharek i skórka schodzi...
Misialina fajnie, ze chrzciny udane i Malwinka grzeczna była.... kurcze szybciutko zrobiliście...my chyba najprędzej zrobimy 6 sierpnia, bo wcześniej to 23/24 lipca, ale chyba nie da rady, przed weselem za duże zamieszanie, znowu nie wiem czy później brat w jakaś podróż nie wyjedzie po ślubie...each...no i jeszcze nie wiem jak restauracja będzie miała terminy...
reklama
my nie dopajamy małego glukozą... karmie go na żądanie cyckiem ok 8 -9 razy dziennie w tym dwa karmienia nocne butlą z mieszanką :-) a butla w nocy dlatego że cycki mnie w nocy bardziej bolą, mały wiecej zje dłużej spi no i ja pospac moge bo mąż go karmi w nocy często :-) cudownego mam tego męza..!!!
ide zaraz robić kurczaczka bo mam pomysł na dietetyczną pizze dla mamy karmiącej
ide zaraz robić kurczaczka bo mam pomysł na dietetyczną pizze dla mamy karmiącej
