reklama
To facet ma byc w koncu, a nie jakis mieczak. Mojej mlodej stopniwalam wszystko, dmuchalam, chuchalam, ale teraz to juz inaczej podchodze.Anapi jaki hart kor mojemu zieciowi zadajesz ;-)
Dzastina222
Czekam..
Witam wieczorową porą...
Ja też się szykuję psychicznie na cc we wtorek ale jakoś słabo mi to wychodzi...
Tez się bojam... ale przecież jakoś musi się ciąża zakończyć..
Zazdroszcze wam dziewczyny że już macie swoje pociechy w domu.... ja jeszcze musze 4 dni poleżeć po cc. Chyba oszaleję...
Ja też się szykuję psychicznie na cc we wtorek ale jakoś słabo mi to wychodzi...
Tez się bojam... ale przecież jakoś musi się ciąża zakończyć..
Zazdroszcze wam dziewczyny że już macie swoje pociechy w domu.... ja jeszcze musze 4 dni poleżeć po cc. Chyba oszaleję...
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
to ja też już powolutku się żegnam, miłego wieczorku i dobrze przespanej nocki wszystkim życzę. Do juterka :*
cinamon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2010
- Postów
- 896
Witajcie! Proszę wstawać! Jest po 6! Zaczyna się nowy dzień!
Wczoraj sie nawet nie pożegnałam bo miałam skurcze i malutka tak strasznie się kręciła że sprawiało mi to ogromny ból.Nie wiem co było tego powodem.Już nawet zastanawiałam się czy nie jechać na ip.Pare razy nawet się przebudziłam aż w końcu musiało przejść bo dopiero teraz się obudziłam.Teraz nadal boli aczkolwiek troszkę mniej .
Przesyłam buziaki dziewczynki! Szczególnie tym czekającym!
Wczoraj sie nawet nie pożegnałam bo miałam skurcze i malutka tak strasznie się kręciła że sprawiało mi to ogromny ból.Nie wiem co było tego powodem.Już nawet zastanawiałam się czy nie jechać na ip.Pare razy nawet się przebudziłam aż w końcu musiało przejść bo dopiero teraz się obudziłam.Teraz nadal boli aczkolwiek troszkę mniej .
Przesyłam buziaki dziewczynki! Szczególnie tym czekającym!
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Witam się i Ja:-(
U mnie piękna pogoda, a mój nastrój... hmm... dość dziwny. Bóle nic nie przeszły, ale na szczęście noc przespana, ale tylko dlatego, że wcześniejsza nieprzespana i teraz padłam. Po wczorajszej wizycie na ip i badaniu mam cały czas krew na wkładkach i jeszcze większe bóle "w środku" :-( Dowiedziałam się, że szyjki praktycznie nie mam, ale rozwarcie dalej na palec. Ale na szczęście z Małym wszystko ok :-)
U mnie piękna pogoda, a mój nastrój... hmm... dość dziwny. Bóle nic nie przeszły, ale na szczęście noc przespana, ale tylko dlatego, że wcześniejsza nieprzespana i teraz padłam. Po wczorajszej wizycie na ip i badaniu mam cały czas krew na wkładkach i jeszcze większe bóle "w środku" :-( Dowiedziałam się, że szyjki praktycznie nie mam, ale rozwarcie dalej na palec. Ale na szczęście z Małym wszystko ok :-)
witajcie z rana dzis chociaz sloneczko swieci mlody szaleje, w nocy nie pospalambo ciagle cos stekal, nie wiem....moze troche brzuszek...
dzastina bedzie wsio doborze, japanikara przezylam to ty nie dasz rady
asinka &&&&& za szybki rozwoj akcji
czesc larvunia i cinamon
dzastina bedzie wsio doborze, japanikara przezylam to ty nie dasz rady
asinka &&&&& za szybki rozwoj akcji
czesc larvunia i cinamon
reklama
Dzień dobry. Noc miałam w miarę ok więc i humor lepszy.
Cinamon, Kasiawilde, Doggi - dzięki za wsparcie!
Wiecie co, może ja jakaś nienormalna jestem, ale nie wpadam jeszcze w panikę i nie myślę o cc... dzisiaj jestem 9 dni po terminie i nadal myślę, że to nie tragedia. Po pierwsze nieregularne miesiączki, po drugie ten termin z usg na 9.06. Poza tym sporo osób z mojego otoczenia rodziło 2 tygodnie po terminie i było ok Wczoraj w szpitalu gadałam też z położną, która ostatnio rodziła 12 dni po terminie i powiedziała, że w ogóle nie miała obaw że cokolwiek będzie nie tak. Po prostu niektóre dzieci siedzą w brzuszku dłużej i nie oznacza to zaraz że coś jest nie tak i że wody będą zielone, albo w ogóle ich nie będzie. A u mnie ruchy dziecka normalne, tętno prawidłowe więc mam wyluzować Psychicznie rzeczywiście to czekanie jest okropne! Przez 9 miesięcy miałam w głowie jedną datę 4.06. I nagle okazuje się, że Szymek ma inne plany. Normalne, że pojawiają się rozterki, strach, zniecierpliwienie. Jednak postanowiłam wziąć się w garść i nie schizować. Taki moje dzisiejsze postanowienie, nie wiem jak będzie z jego realizacją
Miłego dnia!
Cinamon, Kasiawilde, Doggi - dzięki za wsparcie!
Wiecie co, może ja jakaś nienormalna jestem, ale nie wpadam jeszcze w panikę i nie myślę o cc... dzisiaj jestem 9 dni po terminie i nadal myślę, że to nie tragedia. Po pierwsze nieregularne miesiączki, po drugie ten termin z usg na 9.06. Poza tym sporo osób z mojego otoczenia rodziło 2 tygodnie po terminie i było ok Wczoraj w szpitalu gadałam też z położną, która ostatnio rodziła 12 dni po terminie i powiedziała, że w ogóle nie miała obaw że cokolwiek będzie nie tak. Po prostu niektóre dzieci siedzą w brzuszku dłużej i nie oznacza to zaraz że coś jest nie tak i że wody będą zielone, albo w ogóle ich nie będzie. A u mnie ruchy dziecka normalne, tętno prawidłowe więc mam wyluzować Psychicznie rzeczywiście to czekanie jest okropne! Przez 9 miesięcy miałam w głowie jedną datę 4.06. I nagle okazuje się, że Szymek ma inne plany. Normalne, że pojawiają się rozterki, strach, zniecierpliwienie. Jednak postanowiłam wziąć się w garść i nie schizować. Taki moje dzisiejsze postanowienie, nie wiem jak będzie z jego realizacją
Miłego dnia!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: