reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Ja dzisiaj zrobiłam sobie odlew gipsowy brzucha,podchodziłam do tego sceptycznie ale uważam efekt za bardzo udany i poprawił mi on humor zdecydowanie.
Zobacz załącznik 361758

fajna pamiątka, kurcze, teraz musisz uważać by sie nie potłukł...;-)


nie no cholera jasna....mała ruszyła się ale tak minimalnie, anemicznie...kurde....jak tak dalej bedzie to chyba dziś do mojej gin pojadę...prawie przyjmuje...
 
reklama
Mysia - pewnie, że jedź! Ruchy dziecka trzeba monitorować! Jeśli czujesz jakieś odstępstwa od normy, to musisz to sprawdzić!

Agatka - myślę, że to Antoś Ci włazi do kanału rodnego... może już niedługo wyjdzie na świat:)

Wrzuciłam wieści od Saffi - u niej znowu zmiana planów - jutro cc... w sumie to fajnie, bo już była bliska depresji, a już jutro ujrzy Weronisie:)
 
Tusen, świetny ten odlew - rewelacja! :)

I ja opisałam poród, musiałam skracac, bo przeroczyłam 10 000 znaków.. hehe także jeśli nie dobrniecie do konca, to bez stresu ;)
Muszę Wam powiedzieć, że dużo mnie kosztowało opisanie tego wszystkiego, a i tak nie jest to nawet połowa mojego pobytu w szpitalu...
 
Witajcie brzuszki! Już od rana na nogach bo musiałam zrobić zakupy dla mojego malusieńkiego siostrzeńca.Zawsze czegoś brakuje mimo że jesteśmy pewne że mamy już wszystko!
Zobaczę Wasze opowieści porodowe i poczytam sobie co od rana napisałyście!

Ach no i oczywiście u mnie bez zmian czyli wielkie nic!
 
Obudziłam się.. prawie 3h spałam... Dalej obolała, ale nic poza tym...

Te bóle to jest miednica która sie rozszerza, zeby dziecko miało miejsce do wyjscia...
 
reklama
Zeberrka kurcze jak czytałam to płakać mi się chciało...jaka ty silna jesteś, a może my wszystkie takie jesteśmy tylko nam się wydaje, ze nie...bo ja chyba bym tego wszystkiego nie zniosła...u nas w szpitalu nie ma czegoś takiego jak pacjentka i jej dobro - u nas są statystyki - jak najmniej cesarek, wiec póki można to się nic nie robi....jesteś wielka że tyle wytrzymałaś!!!!

A sale faktycznie masakryczne, u nas są 2 osobowe i tylko jedna osoba odwiedzająca może być u pacjentki...i za baaaardzo tego pilnuja, co trochę jest denerwujące, bo np. jak do mnie przyjeżdżali to np 2-3 osoby, bo każdy wiadomo sam nie będzie jechał 50km, i reszta musiała czekać przy wejściu na oddział...a teraz np. mąż z Filipem nie będzie mógł przyjechać - bo 2 osoby to za dużo...

AgatkaT mnie też od 2 dni w kroku boli i podbrzusze, szczególnie jak chodzę, stoję i siedzę...



o, zaczynam dziś 39 tc.....ale zleciało...
 
Do góry